Fantastyka
Niech żyje Polska, hura! t2
Jak już zostało powiedziane przy okazji recenzji pierwszej części antologii "Niech…", takie produkcje są nadzwyczaj niebezpieczne. Są bowiem dwie opcje - albo będzie sukces i pochwały, albo wieszanie psów. O ile wyjątek potwierdza regułę, a poprzednia część była mieszanką genialności i niezdrowej, chorej fantazji autorów, tak dwójka jest już tylko chora, czy słaba - jak to zwał.
Rozrywka.Blog
11 marca 2010
Niech żyje Polska, hura! t1
Antologia to zjawisko dość dziwne. Pisana na jakiś konkretny temat przez autorów mniej lub bardziej znanych, których zajęcie dla normalnych ludzi jest najmniej absurdalne, może albo ów temat przewrócić do góry nogami, albo zostawić go takim, jakim był. Tematem "Niech żyje Polska, hura!" jest nasz piękny kraj. Czy podmiot został wywrócony o 180 stopni? Odpowiedź jest niebanalna…
Rozrywka.Blog
11 marca 2010
Piąty Elefant
Po sześciu latach od premiery na Zachodzie nareszcie, dzięki wydawnictwu Prószyński i S-ka, półki rodzimych sklepów szturmem zajęła dwudziesta czwarta powieść rozgrywająca się na grzbiecie żółwia A'tuina. Czapki z głów panowie (i damy) - "Piąty Elefant" nadszedł.
Rozrywka.Blog
11 marca 2010
Popiół i kurz
Jarosław Grzędowicz już od dawna należy do czołówki polskich fantastów. I chociaż nie musi nikomu tego udowadniać, każda jego publikacja zdaje się mieć na celu jeszcze większe wzmocnienie tej pozycji. Tak jak artysta z każdym nowym dziełem powiększą swoją paletę umiejętności o nowe techniki, tak Grzędowicz z każdą kolejną powieścią rośnie w oczach poszerzając znaczenie słowa "doskonałe". Co prawda takie zachwalanie jest dosyć niezręczne, jednak w tym wypadku nie mam innego wyjścia.
Rozrywka.Blog
11 marca 2010
Operacja Dzień Wskrzeszenia
Andrzej Pilipiuk jest raczej dość niefortunnie kojarzony z postacią Jakuba Wędrowycza - egzorcysty w mocno podeszłym wieku, którego głównym życiowym celem jest nieustanne napełnianie gardła samogonem, a jego przygody wychodzą już jakoś tak przypadkiem. Nie zrozumcie mnie źle - opowieści o egzorcyście bardzo lubię, jednakże są to opowiadania lekkostrawne i pisane lekkim piórem, jakby autor pisał je w przerwie obiadowej w pracy, a to nie pozwala dokładnie ukazać jego kunsztu. W opowiadaniach o Jakubie Pilipiuk niejednokrotnie pokazał swój pisarski talent, jednak to za Kuzynki - dużo bardziej poważny twór fantastyczny spod jego pióra, Andrzej Pilipiuk dostał pierwszą w swej karierze nagrodę imieniem Janusza A. Zajdla.
Rozrywka.Blog
11 marca 2010