REKLAMA

Z tego planu Netfliksa skorzystasz tylko na smartfonach i tabletach. Chciałbym, żeby taki cennik trafił do Polski

Netflix informuje, że rozpoczął właśnie testy nowego planu, który będzie tańszy od pozostałych, ale pozwoli użytkownikom na oglądanie treści jedynie na urządzeniach mobilnych.

tani plan netflix
REKLAMA
REKLAMA

„Spokojnie to tylko ćwiczenia” - zdaje się mówić Netflix za każdym razem, gdy pojawiają się zmiany w cennikach czy dodatkowe plany. Nawet ostatnio, gdy okazało się, że czerwony serwis VOD rezygnuje w Polsce z darmowego okresu próbnego, na nasze pytania odpowiedziało biuro prasowe, podkreślając, że... to testy właśnie, a sam okres próbny może jeszcze wrócić. Podobnie było w przypadku planu Ultra.

Jakiś czas temu informowaliśmy, że serwis zaproponował w Malezji plan Netflix Mobile.

Miał on kosztować około połowę tego, ile trzeba zapłacić za plan Basic – w Polsce to plan podstawowy i kosztuje on 34 zł miesięcznie. Można było założyć, że celem tego cennika jest walka o mniej zamożnego użytkownika i zwiększenie konkurencyjności oferty na rynkach rozwijających się. Oczywiście, sprawa nie jest taka prosta, bo obok tego, czy kogoś stać na daną usługę, w grę wchodzi jeszcze rozmiar biblioteki i tytuły, które przyciągają do poszczególnych serwisów.

Jasno widać kierunek, w którym spogląda Netflix.

Wspominany wcześniej plan pojawił się właśnie w Indiach, o czym poinformował Economic Times. Ma on kosztować około 4 dol. i pozwalać użytkownikowi oglądać treści zgromadzone w serwisie jedynie na urządzeniach mobilnych. Niestety, plan obejmuje tylko jedno urządzenie. To nie pierwszy ukłon w stronę tamtejszego rynku, Netflix kilka miesięcy temu informował, że powstanie kilkanaście indyjskich produkcji oryginalnych, warto wspomnieć chociażby niedawny serial „Sacred Games".

Bardzo podoba mi się pomysł na tani plan wyłącznie dla urządzeń mobilnych.

Uważam, że zróżnicowana oferta serwisu do niezły sposób, aby nie tylko walczyć z konkurencją, ale również przekonywać użytkowników, że nie warto inwestować w szemrane oferty z niepewnych źródeł. Jestem zdania, że taki plan przydałby się również w Polsce.

Oczywiście konkurenci Netfliksa nie mają łatwego życia, bo na naszym rynku serwis w zasadzie w każdym tygodniu dodaje kilkanaście (a czasem nawet kilkadziesiąt) nowych, starych, kultowych i oryginalnych produkcji. Nie zmienia to jednak faktu, że sama usługa nie należy do najtańszych, jeśli porówna się nawet najprostszy pakiet z tym, ile musimy zapłacić na przykład za HBO GO, które kosztuje niecałe 20 zł miesięcznie. Możecie powiedzieć, że usługi się ze sobą uzupełniają i warto subskrybować obie, aby wiedzieć, co w popkulturze piszczy. To prawda, ale czas nie jest z gumy, więc część subskrybentów zwyczajnie może nie chcieć płacić za usługi, z których nie korzysta.

Choć mam nadzieję, że z mobilnej oferty Netfliksa będą mogli wkrótce skorzystać Polacy, wcale nie oznacza, że sam wybrałbym wspomnianą opcję.

REKLAMA

Niemal wszystkie filmy i seriale, które oglądam w serwisach VOD, odpalam na telewizorze. Czasem, gdy jestem w podróży, zrzucam na tablet kilka odcinków jakiegoś serialu czy film, korzystając z netfliksowej opcji pobierania. Nie jest to widać oferta dla mnie, ale z łatwością wyobrażam sobie, że zaspokaja potrzeby osób, dla którym seriale i filmy towarzyszą na przykład w drodze do pracy. Albo takie, którym wystarcza oglądanie produkcji na ekranie tabletu.

Niestety, trudno powiedzieć, czy Netlix zdecyduje się na wprowadzenie tego pakietu do Polski. Gdybym miał obstawiać, to powiedziałbym, że serwis będzie go „testował” tam, gdzie ma silną i liczną konkurencję.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA