Ta historia ma 200 lat, ale ciągle jest aktualna. Targowisko próżności od HBO GO - recenzja
Targowisko próżności, nowy miniserial, którego pierwszy odcinek wylądował właśnie na HBO GO, mówi sporo o społecznych relacjach panujących w Anglii XIX wieku. Ile mówi o czasach nam współczesnych?
OCENA
Targowisko próżności nie zachwyca fabułą, zgrabnie naszkicowanymi postaciami czy jakąkolwiek akcją. Ale z jakichś powodów zdecydowano się kolejną ekranizację powieści Williama Makepeace Thackeraya, wydanej pierwotnie w 1847 r. Morał? Nauczka? A może według twórców historia społeczna zatoczyła kolejny krąg?
Przypomnijmy: Targowisko próżności to powieść Williama Makepeace’a Thackeraya, która jest satyrą na angielskie społeczeństwo z początku XIX wieku.
Historia doczekała się kilku ekranizacji, najnowsza to miniserial stacji HBO, którego narratorem jest Michael Palin. Główną bohaterką Targowiska próżności jest Becky Sharp (w tej roli Olivia Cooke). Córka malarza i francuskiej baletnicy, choć bardzo zdeterminowana, ma mocno ograniczone pole manewru, jeśli chodzi o przyszłość. Dziewczyna należy do niskiej klasy społecznej, ma jednak wielkie ambicje. Próbuje za wszelką cenę stać się częścią angielskiej śmietanki społecznej.
Becky świadoma swoich atutów, wykorzystuje je w cynicznej walce o wymarzoną przyszłość. Jest przeciwieństwem archetypu biednej, choć szlachetnej dziewczyny, która ze względu na swoją pozycję społeczną spotyka się z ciemiężeniem i nietolerancją. Becky jest wyrachowana i przebiegła. To bohaterka, której trudno współczuć i z którą trudno sympatyzować. Świadoma swojej urody i wielkich intrygujących oczu, wysyła tęskne spojrzenia, w polowaniu na kolejną ofiarę.
Becky Sharp, nie lubię cię.
Największym problemem kobiet w czasach przedstawionych w serialu jest kwestia dobrego zamążpójścia. Sama nie wiem, czy im współczuję, czy raczej bawią mnie ich rozterki. Becky Sharp poznajemy w dniu, w którym opuszcza pensję panien Pinkerton razem ze swoją przyjaciółką Amelią Sedley. Amelia pochodzi z bogatej rodziny jest dobrze wychowana, a po powrocie do domu czeka na nią narzeczony. Dziewczyna jest jedną z postaci, która pada ofiarą uroku panny Sharp.
Ta zaś próbuje uwieść pierwszego bogatego mężczyznę, którego spotyka na swojej drodze - brata Amelii, Josepha. Joseph, choć na początku chętny, wyjeżdża nagle, pozostawiając Sharp z rozdmuchanymi nadziejami. Nie udało się tu, może uda się gdzie indziej. Becky udaje się do Queen's Crawley, gdzie ma zostać nauczycielką córek sir Pitta Crawleya. Tam rozpoczyna kolejne poszukiwania kandydata do dobrego ożenku, który otworzy jej drogę do brytyjskich elit.
Czy jej się to udaje? Musicie sprawdzić sami. Targowisko próżności obfituje w intrygi i całą masę sztucznych zachowań i pozorów. Do tego oczywiście przykuwa uwagę przepychem, bogatymi strojami bohaterów i wystawnymi wnętrzami. Wszystko się zgadza - dbający o pozory szlachetnie urodzeni Brytyjczycy nie szczędzili grosza na wystroje.
Zastanawiam się jednak nad morałem tej historii. Jak wspomniałam na początku, sięganie po raz kolejny po przemieloną na różne sposoby opowieść musi mieć jakiś cel. Choć akcja Targowiska próżności dzieje się prawie dwa wieki wstecz, choć była pierwotnie satyrą wymierzoną w bardzo konkretną grupę społeczną, po latach nadal jest historią uniwersalną. Bowiem blichtr, bogactwo i pozory niejednemu nadal potrafią zasłonić cały świat.