"Taylor Swift, prosimy o przełożenie koncertów" - apel hotelarzy

The Eras Tour trwa w najlepsze. Jest to na ten moment jedna z najbardziej dochodowych tras w historii, która rozbiła bank - gigantyczne zainteresowanie koncertami Taylor Swift sprawiło, że piosenkarka przedłużyła swoją trasę na kilkanaście dodatkowych koncertów w Stanach Zjednoczonych i Europie, a w Polsce pojawi się po raz pierwszy 1, 2 i 3 sierpnia 2024 roku, gdzie wystąpi na warszawskim PGE Narodowym. The Eras Tour obfituje także w wiele nietuzinkowych wydarzeń - Taylor zagrała już koncert podczas szalejącej w Nashville burzy, a miasto Glendale w Arizonie na czas koncertów wokalistki zmieniło nazwę na Swift City. Z ogromnego wpływu, jaki piosenkarka wywiera nie tylko na branżę muzyczną, ale i na gospodarkę, postanowili skorzystać także kalifornijscy hotelarze.

Czytaj także: Ta książka nie ma autora, tytułu ani okładki i jest bestsellerem. Kupują ją fani Taylor Swift

Kalifornijscy urzędnicy w liście otwartym do Taylor Swift zaapelowali o przełożenie koncertów w Los Angeles, by wokalistka mogła w ten sposób wyrazić poparcie dla strajkujących pracowników hoteli. Jak podaje The Guardian, w piśmie podkreślono, że koncerty Taylor są dla wielu hoteli szansą na gigantyczny zysk poprzez podwajanie, a nawet potrajanie cen, podczas gdy wielu pracowników i pracowniczek doświadcza trudnej sytuacji materialnej - niektórzy nie mogą pozwolić sobie na mieszkanie blisko pracy, śpiąc w swoich samochodach. Tysiące pracowników i pracowniczek hoteli w południowej Kalifornii walczy o wyższe płace, lepsze świadczenia zdrowotne, wyższe składki emerytalne i mniejsze obciążenia w pracy:

Dziś ma odbyć się pierwszy z sześciu wyprzedanych koncertów Taylor Swift na stadionie SoFi w Los Angeles. Na ten moment przedstawiciele wokalistki nie odpowiedzieli na apel hotelarzy.