Netflix przerobił kultową bijatykę na serial anime. Zwiastun "Tekken: Bloodline" zapiera dech
Dzięki takim serialom jak "Arcane" czy "Castlevania" Netflix doskonale rozumie potęgę animacji i gier wideo. Dlatego nie dziwi, że firma postanowiła zrobić kolejne anime bazujące na kultowej serii. Tym razem padło na bijatyki marki "Tekken", których bohaterowie wystąpią nowym serialu. Produkcja o tytule "Tekken: Bloodline" otrzymała zapierający dech w piersiach zwiastun.
W poprzednim roku o serii "Tekken" było w Polsce głośno głównie ze względu na postać premier Lidii Sobieskiej. Bohaterka dołączyła do długiej i niezwykle różnorodnej grupy bohaterów biorących udział w turnieju King of Iron Fist. Z miejsca zdobywając w ten sposób serca graczy nie tylko w naszym kraju. A popularność "Tekkena" w najbliższym czasie tylko wzrośnie za sprawą nowego serialu animowanego "Tekken: Bloodline".
Produkcja powstaje z inicjatywy platformy Netflix i opowie historię młodego Jima Kazamy. Doskonale znany graczom bohater jest integralną częścią cyklu od "Tekkena 3", a w serialu poznamy szczegóły jego drogi do zostania jednym z najlepszych mistrzów sztuk walki na Ziemi. Zaprezentowany przez serwis zwiastun znacząco przybliża nam fabułę serialu i pokazuje, że czeka nas silnie stylizowana wizualna uczta. Każdy element ma tutaj wyglądać jak żywcem wyjęty z gier.
Anime "Tekken: Bloodline" wygląda naprawdę świetnie. Czy powtórzy sukces "Arcane" i "Castlevanii"?
Netflix w ostatnich latach zaprezentował całą garść animowanych produkcji powiązanych z grami wideo. Na pierwszy ogień poszła oczywiście zakończona na 4. sezonie "Castlevania", ale w minionych miesiącach doczekaliśmy się też fenomenalnego "Arcane" bazującego na "League of Legends" i skierowanego do nieco młodszej widowni "The Cuphead Show". Stojące przed "Tekken: Bloodline" wymagania będą więc naprawdę wysokie. Premierowy zwiastun i krótki opis fabuły dają jednak nadzieję, że zapowiedzianej na 2022 rok produkcji uda się im dorównać: