REKLAMA

Telewizja Polska zarobiła na mundialu po raz pierwszy w tym tysiącleciu. Tak twierdzi prezes TVP

Pokazywanie Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej to zawsze jest ogromny prestiż. Zarobić na mundialu przez lata było jednak właściwie niemożliwe. Koszty licencji i organizacji transmisji prawie zawsze przewyższały przychody otrzymane z reklam i umów partnerskich. Inaczej jest w przypadku mistrzostw odbywających się w Rosji. A przynajmniej tak twierdzi prezes Jacek Kurski, który pochwalił się zarobkami i wynikami oglądalności TVP.

Telewizja Polska zarobiła na mundialu po raz pierwszy w tym tysiącleciu
REKLAMA
REKLAMA

Mundial to wydarzenie globalne, w równym stopniu sportowe co kulturalne. Z tej okazji wydawnictwo Marvel stworzyło nawet specjalny komiks. Telewizja Polska ma prawo do pokazywania wszystkich meczów tegorocznego mundialu. Spotkania są transmitowane na kanałach TVP 1, TVP 2 oraz TVP Sport, a także w TVP VoD. Retransmisje meczów są także pokazywane w jakości 4K dzięki umowie, która połączyła publicznego nadawcę i nc+.

Koszty związane z mundialem pod pewnymi względami przewyższają jednak plusy.

Nie wiadomo ile dokładnie TVP zapłaciła za prawa do pokazywania meczów piłkarskich na najwyższym poziomie. Telewizja Polsat za prawa do pokazywania eliminacji i turnieju Euro 2016 zapłaciła podobno ok. 150 mln zł. A Euro to turniej znacznie mniej prestiżowy i nie tak globalny. Według informacji Gazety Wyborczej nadawca publiczny zapłacił za prawa w latach 2018-22 ponad 300 mln zł. A kwota ta nie obejmowała mundialu w Katarze, za który TVP musiała zapłacić osobno.

Część tych kosztów pokrywają zarobki płynące z reklam w telewizji i internecie, a także sprzedaż gadżetów, współpraca z partnerami mundialu i organizacja stref kibica. Bardzo rzadko jednak były one w stanie zrównoważyć pierwotny wydatek rzędu kilkuset milionów złotych. Zdaniem Jacka Kurskiego Polacy tak chętnie oglądają Mistrzostwa Świata w Rosji, że Telewizja Polska po raz pierwszy od kilkunastu lat zarobiła na transmisji wielkiej imprezy sportowej.

Prezes Kurski zaznacza, że chodzi o zarobki rzędu 70 mln zł.

Główna część tej kwoty (60 mln) to o przychody TVP z reklam, sponsoringu i konkursów SMS. Do tego dochodzą przychody nadzwyczajne z reemisji na TVP 4K i zarobki stref kibica. Kurski nie ukrywa radości z tego faktu i przy okazji po raz kolejny atakuję firmę Nielsen Audience Measurement:

 class="wp-image-174868"

Oznacza to, że TVP podyktowało wyższe ceny za wykup reklam, a reklamodawcy zgodzili się na takie warunki. Wydaje się to jednak nieco niewiarygodne. Ceny za minutę reklamy są od lat wewnętrznie ustalane w środowisku. Koszty spotu reklamowego przed meczami mundialu sięgają kwot znacznie wyższego rzędu, ale i tak pozostają w dużej mierze odgórnie ustalone. Trudno uwierzyć, że TVP mogło przystępować do tych negocjacji z tak dużej pozycji siły.

Tym bardziej, że dane telemetryczne wykorzystywane przez prezesa Kurskiego, a opracowywane przez firmę Netia, są w środowisku uznawane za niewiarygodne i krytykowane. W Telewizji Polskiej wielokrotnie pokazywane były materiały mające świadczyć o politycznej zmowie wobec TVP, której ważną częścią miałoby być Nielsen Audience Measurement. Brakuje w tej sprawie jednak twardych dowodów.

REKLAMA

Dane Netii nie obejmują wszystkich kanałów TV działających na rynku, a pomiar realizowany przez firmę nie obejmuje osób korzystających z telewizji naziemnej, innych kablówek czy platform satelitarnych.

Według Kurskiego sam mecz Polska-Senegal obejrzało w TVP1 i TVP Sport 16,5 mln widzów, a w internecie odtworzono go 1,8 mln razy.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA