REKLAMA

Sytuacja w kinach jest niepewna. Na filmy „Tenet”, „Wonder Woman 1984” i „Matrix 4” jeszcze poczekamy

Najgorszy rok w historii popkultury nie odpuszcza. Jeśli myśleliście, że już lada moment zobaczycie najbardziej oczekiwane filmy roku, to byliście w błędzie. Sytuacja nadal jest niepewna.

tenet film premiera
REKLAMA
REKLAMA

Wprawdzie kina (w Polsce i na całym świecie) od początku czerwca zaczynają się powoli otwierać, to jednak i tak każdy czeka na lipiec. Wtedy to bowiem nastąpi prawdziwe otwarcie sezonu – wraz z premierami blockbusterów oraz otwarciem sieci multipleksów.

W chwili obecnej cała branża spogląda w stronę jednego filmu, a jest nim „Tenet” Christophera Nolana. Wytwórnia Warner Bros, jak i cała społeczność fanów popkultury upatrują w nim filmowego mesjasza – dzieło, które przywróci choćby delikatnie wyostrzony cień mgły normalności.

Za lipcową premierą filmu „Tenet” miały pójść kolejne blockbustery i, choćby po części, uratować sezon letni w kinach.

O ile oczywiście, biorąc pod uwagę fakt, że pandemia Covid-19 wcale nie zwalnia, można by liczyć na jakkolwiek dużą frekwencję.

Nolan i Warner Bros uparcie stoją przy tym, by „Tenet” pokazać widowni tego lata. Planowana premiera miała mieć miejsce 17 lipca 2020. Teraz dowiadujemy się, że musiała ulec zmianie. Nowa data premiery to 31 lipca 2020.

Niby są to dwa tygodnie, ale to przesunięcie jest wynikiem braku poprawy sytuacji związanej z  pandemią koronawirusa. Wytwórnia zakłada tym samym, że za ponad miesiąc wszystko bardziej się unormuje. Na ten moment jest to wróżenie z fusów. Oczywiście można zakładać, że koniec lipca okaże się strzałem w dziesiątkę, ale równie prawdopodobne jest to, że się tak nie stanie. Tak więc musimy być przygotowani na to, że premiera filmu „Tenet” zostanie przesunięta po raz kolejny.

Na osłodę wypada wspomnieć o tym, że studio Warnera planuje ponownie wprowadzić do kin "Incepcję", czyli jeden z poprzednich filmów Christophera Nolana z okazji 10 rocznicy jego premiery (ale ten czas leci!). Przypada ona na 17 lipca. Oczywiście na ten moment mówimy o amerykańskich kinach - nie jest wiadomym, czy także te w Europie pójdą za ich przykładem.

Oczywiście nie jest tak, że przesunięcie premiery jednego filmu, szczególnie w przypadku tego samego studia, nie ma żadnego wpływu na premierę kolejnego.

Warner postanowił przesunąć także premierę filmu „Wonder Woman 1984”.

Film Patty Jenkins staje się powoli rekordzistą ilości zmienianych dat premier. Pierwotnie „WW84” miał się pojawić w kinach 13 grudnia 2019 roku. Potem został przesunięty na 1 listopada tego samego roku. Wytwórnia pokusiła się jednak o zawalczenie o wakacyjne pieniądze i uznała, że 5 czerwca 2020 będzie dobrą datą. No i gdyby nie wirus, tak by było. Premierę przeniesiono więc na „bezpieczny” 14 sierpnia, ale, ze względu na niepewną sytuację pandemiczną oraz bliską premierę „Teneta” obecnie obowiązująca data to 2 października 2020.

Ale i to nie jest koniec zmian układu pionków na filmowej szachownicy. Studio Warner podjęło decyzję o usunięciu z kalendarza 2020 roku premiery filmu „Kong vs. Godzilla” – zobaczymy go nie w listopadzie 2020, a 21 maja 2021 roku.

Niektórzy z was być może pamiętają, że 21 maja 2021 miało być datą premiery filmu „Matrix 4”. A więc już nie jest.

Powrót Neo do Matriksa obejrzymy dopiero 1 kwietnia 2022 roku. Gdybym wiedział, że tak się to poukłada, to wziąłbym niebieską pigułkę.

Żeby jeszcze bardziej zdać sobie sprawę z tego jak działa kinowe domino, warto wspomnieć na marginesie, że ze względu na przesunięcie premiery „Teneta” także i inne studia zmuszone były do roszad. I tak, film „Nieobliczalny” z Russellem Crowe, który miał niejako otworzyć sezon letni został przesunięty z 1 na 10 lipca.

Z kolei przez zmianę daty premiery „Wonder Woman 1984” film „Bios” z Tomem Hanksem musiał się wynieść z 2 października 2020 i przeskoczyć na... 16 kwietnia 2021 roku.

Ale żeby nie dostarczać samych złych wieści, na pocieszenie wypada nadmienić, że nie wszystkie filmy mają opóźnione daty premier.

Na przykład trzecia odsłona przygód Billa i Teda pojawi się w amerykańskich kinach tydzień wcześniej, niż to było planowane, czyli 14 sierpnia (jest to poprzednia data premiery „WW84”).

Także nowe przygody Jamesa Bonda obejrzymy (jak dobrze pójdzie) wcześniej. Nowa data premiery (w Wielkiej Brytanii) to 12 listopada.

REKLAMA

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA