REKLAMA

Netflix przekłada premierę dokumentu o Meghan i Harrym. Para chce usunąć niektóre wątki?

Szumnie zapowiadany dokument o życiu Harry'ego i Meghan na Netfliksie podobno ma zostać przesunięty. Jak donoszą zagraniczne media, ma to związek z kontrowersyjnym wątkiem w 5. sezonie "The Crown"z udziałem księcia Karola. Oliwy do ognia dolewa też fakt, że w ostatnim czasie Meghan i Harry ingerowali w produkcję, prosząc, aby niektóre fragmenty wywiadów zostały usunięte.

Meghan Markle i Harry
REKLAMA

Opóźnia się emisja zapowiadanego na Netfliksie dokumentu o życiu Meghan i Harry'ego. Pierwotnie produkcja miała pojawić się jeszcze w tym roku, niedługo po premierze 5. sezonu hitowego serialu "The Crown". Trafi on na platformę 9 listopada. Jak donoszą zagraniczne media, dokument o Sussexach pokazany zostanie znacznie później. Jeśli chodzi o datę, pojawiają się rozbieżności. Niektóre zagraniczne serwisy zdradzają, że dokument o Harrym i Meghan Markle ma zostać odłożony do 2023 roku, inne jak Paxe Six podkreślają, że film pojawi jeszcze w tym roku.

REKLAMA

Premiera dokumentu o Sussexach odłożona. Powodem kontrowersyjna fabuła "The Crown"

Te nieścisłości mogą wynikać z dwóch powodów. Po pierwsze, łączą się z premierą 5. sezonu "The Crown". Najnowsza transza ma skupić się na rozpadzie małżeństwa księcia Karola i księżnej Diany, ale nie tylko.

W ostatnim czasie głośno było też o innym wątku, który ponoć zagości w serialu.  Do obsady dołączył Jonny Lee Miller jako premier John Major. Podobno zobaczymy, jak książę Karol potajemnie omawia z nim plan obalenia królowej Elżbiety. To jeszcze nie wszystko, bo mówi się też o innym kontrowersyjnym wątku. Jeśli wierzyć plotkom, w serialu pojawią się sceny, gdzie Major i jego żona Dame Norma wypowiadają się o rodzinie królewskiej w bardzo niepochlebnych słowach.

Meghan i Harry ingerują w dokument Netflixa. Chcą wyciąć niektóre fragmenty wywiadów

Jak się okazuje, premiera dokumentu o Sussexach może zostać przełożona nie tylko ze względu na niewygodne wątki w "The Crown". Kilka dni temu głośno był o tym, że Meghan i Harry zaczęli dość mocno wnikać w to, co dokładnie zostało przedstawione w produkcji. Jak się okazuje, pojawiły się sprzeczne wersje wydarzeń i nie wszystkie fakty są jasne. Ponoć znacznie różnią się między tym, co zostało przedstawione w autobiografii Harry''ego, a tym, co zostało ujawnione w serialu.

REKLAMA

Dlatego para chce zaingerować w dokument, prosząc, aby niektóre wywiady zostały usunięte. Pamiętamy, jak wielkim echem odbił się wywiad u Oprah Winfrey, gdzie Meghan opowiadała m.in. o rasizmie w rodzinie królewskiej. Dlatego teraz, tym bardziej po niedawnej śmierci Królowej Elżbiety II, para chce opowiedzieć widzom własną historię.

Na razie nie wiadomo, kiedy dokładnie zobaczymy premierę dokumentu o Meghan i Harrym i czy Netflix zgodzi się na ingerencję Sussexów w dokument. Film może być dla nich mocno niewygodny, tym, bardziej, że niektóre brytyjskie serwisy podają, że prace nad dokumentem idą mocno do przodu.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA