"The Electric State" już obejrzane? Seans najdroższego filmu w historii Netfliksa może rozbudzać apetyt na więcej (i zdecydowanie lepszego) science fiction. Z pomocą przychodzą widzowie, którzy polecają świetny serial w konkurencyjnym serwisie. Co ma wspólnego z produkcją sygnowaną nazwiskiem braci Russo?

Kinowe blockbustery nie mogą pochwalić się takimi budżetami. "The Electric State" kosztowało jakieś 320 mln dol. To oficjalnie najdroższy film w historii Netfliksa. Platforma dobrze wiedziała, co robi, inwestując takie pieniądze w to akurat widowisko. Za jego reżyserię odpowiadają przecież bracia Russo - twórcy "Avengers: Końca gry", drugiego największego hitu wszech czasów. Do tego w głównych rolach zobaczymy uwielbianą przez użytkowników Millie Bobby Brown ("Dama" z jej udziałem to drugi najpopularniejszy film platformy zeszłego roku) i kochanego przez widzów Chrisa Pratta. Z taką ekipą nie można chybić.
I rzeczywiście, "The Electric State" wzbudza ogromne zainteresowanie użytkowników Netfliksa. Na razie nie mamy oficjalnych wyników produkcji z całego świata, ale w samej Polsce produkcja od swojej premiery nie schodzi z pierwszego miejsca zestawienia najpopularniejszych filmów dostępnych na platformie. Czy im się podoba? Trudno powiedzieć, bo według krytyków, delikatnie mówiąc, nie jest to wybitne dzieło. Na Rotten Tomatoes ma tylko 15 proc. pozytywnych recenzji.
The Electric State - widzowie polecają świetny serial science fiction
Niezależnie od tego, czy "The Electric State" się wam podobało czy też nie, internauci uważają, że po seansie powinniście sięgnąć po serial science fiction dostępny na Prime Video. Co ma wspólnego z najdroższym filmem Netfliksa? Podobnie jak on opiera się na twórczości Simona Stalenhaga. I według obiegowej opinii twórcy oddali jej większą sprawiedliwość niż bracia Russo.
Akcja "Opowieści z Pętli" przenosi nas do nie tak dalekiej przyszłości. Akcja rozgrywa się w małym miasteczku, w którym stoi tytułowa Pętla - maszyną odkrywającą tajemnice wszechświata. Dzięki niej wszystko staje się możliwe.
"Opowieści z Pętli" stały się artystycznym hitem. Serial był nominowany do dwóch nagród Emmy. Krytycy rozpływali się nad jego jakością, bo na Rotten Tomatoes ma 87 proc. pozytywnych recenzji (62 proc. więcej niż "The Electric State"). Niestety, w parze z zachwytami nie poszedł sukces komercyjny, bo 2. sezonu nigdy nie dostaliśmy. Po obejrzeniu najdroższego filmu Netfliksa widzowie zaczęli jednak sobie o nim przypominać:
Oglądałem ten serial dwa lata temu i wciąż mnie prześladuje
To serial napędzany charakterami bohaterów, nie środowiskiem, więc aspekt sci-fi schodzą na drugi plan. Opowiada o życiu i jak piękne może być. Nie dla wszystkich. Bardzo niepokojący, ale dla mnie warty obejrzenia
Jeden z najlepszych, jakie można obejrzeć, w każdej sekundzie. Piękny, interesujący, a przy tym smutny i złożonyCzemu dostaliśmy "The Electric State", skoro domagaliśmy się nowych odcinków "Opowieści z Pętli"?
- czytamy na X (dawny Twitter).
Więcej o "The Electric State" poczytasz na Spider's Web:
- Jak powstawał najdroższy film Netfliksa? Opowiadają nam twórcy The Electric State
- The Electric State: finałowy zwiastun najdroższego filmu w historii Netfliksa robi wrażenie
- The Electric State - recenzja. Oceniamy najdroższy film Netfliksa
- The Electric State 2: czy będzie? Bracia Russo mają już plan
- Najdroższy film w historii Netfliksa zrównany z ziemią. Co tu się wydarzyło?