Być może kontynuacja pod tytułem "The Huntsman: Winter's War" również nie wybije się ponad stany średnie, ale ciężko nie docenić obsady
Dzisiaj trafił do sieci pierwszy zwiastun reklamujący nadchodzący film "The Huntsman: Winter's War". O ile wcześniej kinowa produkcja nie mogła mnie mniej interesować, tak udany materiał reklamowy sprawił, że chyba dam szansę kontynuacji tytułu z 2012 roku.
"Snow White and the Huntsman" z 2012 roku nie było przesadnie dobrą produkcją. Klasyczny film na jeden raz, do obejrzenia i natychmiastowego zapomnienia. Typowa wydmuszka korzystająca z kalendarzowej luki pomiędzy głośniejszymi premierami, ściągająca do kina znudzonych widzów bez żadnej ciekawej alternatywy.
Być może kontynuacja pod tytułem "The Huntsman: Winter's War" również nie wybije się ponad stany średnie, ale ciężko nie docenić obsady.
Męski, tryskający testosteronem Chris Hemsworth został w całości przykryty żeńskimi gwiazdami. W nadchodzącym filmie pojawi się plejada niesamowicie utalentowanych kobiet. Na wielkim ekranie zobaczymy trio Jessica Chastain - Emily Blunt - Charlize Theron i to właśnie z powodu tych pań jestem skłonny zaryzykować i dać filmowi szansę.
Bogate w detale kostiumy, piękne zdjęcia, głupiutki scenariusz – jestem na tak. "The Huntsman: Winter's War" wygląda zaskakująco dobrze i co świetne, wcale nie za sprawą boga piorunów. ponadto zmienił się reżyser i scenarzysta, toteż pojawia się światełko nadziei na nieco ciekawszą historię i lepsze dialogi.