Tom Felton, czyli filmowy Draco Malfoy, mówi, że zaczął pić, bo "pragnął normalności"
Tom Felton, słynny Draco Malfoy z "Harry'ego Pottera" opowiedział za pośrednictwem autobiografii, która właśnie ukazała się na zagranicznym rynku wydawniczym, o trudnych momentach ze swojego życia. 35-letni aktor przyznał się m.in. do uzależnienia od alkoholu. W książce opowiedział też o sławie, jakiej doznał po "Harrym Potterze".
Tom Felton, znany widzom "Harry'ego Pottera" jako złośliwy i arogancki Draco Malfoy wydał książkę, autobiografię "Beyond the Wand: The Magic and Mayhem of Growing Up a Wizard", w której przyznał się m.in. do walki z alkoholizmem, a co za tym idzie kilku odwyków. Nie zabrakło oczywiście kilku zabawnych wspomnień z filmowego planu czy odniesienia się Feltona do relacji z Emmą Watson. Jednak spora część książki poświęcona jest demonom z przeszłości 35-latka.
Felton pił najpierw w barach, potem już w pracy.
Dorastając na planach filmowych i w blaskach fleszy, Felton przyznał, że po dwudziestym roku życia, przesiadywał w barach, "pijąc, by uciec" oraz "pragnąc normalności". Okazjonalne popijanie zamieniło się w pewnym momencie w codzienność. W ciągu dnia Tom potrafił wypić kilka kufli piwa dziennie oraz szklankę whisky do każdego z nich.
"Picie zmienia się w zwyczaj, nawet w najlepszych czasach. Kiedy „pijesz, aby uciec” od rzeczywistości, jest to jeszcze łatwiejsze" - pisze Felton w swojej autobiografii. Na upijaniu w barach nie skończyło się. Doszło do tego, ze gwiazdor zaczął spożywać też alkohol w pracy. Jak tłumaczy w swojej książce, "alkohol nie był problemem, był symptomem". Gdy sytuacja była już poważna, jego najbliżsi, w tym ówczesna dziewczyna - Olivia Jade robiła wszystko, aby Felton trafił na odwyk.
Felton dostał list napisany przez Olivię, a także przez prawników i agentów. Zdradzili, dlaczego martwią się o niego i tym, ze nadużywa alkoholu i substancji psychoaktywnych. Najbardziej wstrząsający miał być list od jego prawnika, czyli osoby, z którą aktor najmniej się znał. Miał napisać w nim: "Chcę ci tylko powiedzieć, że 17 raz w mojej karierze pomagam osobie w potrzebie. 11 z tych osób już nie żyje. Nie bądź 12".
Felton uciekał z odwyków. Udało mu się stanąć na nogi podczas trzeciego pobytu w szpitalu
Choć udało mu się trafić na odwyk, droga do trzeźwości nie była łatwa, gdyż najpierw uciekł z ośrodka odwykowego w Malibu. Z kolejnego został wyrzucony. Dopiero za trzecim razem udało mu się stanąć na nogi. Felton w swojej książce pisze również o olbrzymiej popularności po "Harrym Potterze", która potrafiła mocno przytłoczyć. Pielęgniarka w szpitalu miała zapytać się go o to, czy na swoim szpitalnym identyfikatorze, chce używać pseudonimu. "Jeśli ludzie znają mnie z filmów o Harrym Potterze, to z powodu mojej twarzy. Może pani napisać »Myszka K**wa Miki« na mojej klatce piersiowej, a i tak nikt nie uwierzy, że nią jestem" - wspomina Felton.
Książka "Beyond the Wand: The Magic and Mayhem of Growing Up a Wizard" dostępna jest na razie na amerykańskim i brytyjskim rynku wydawniczym.