REKLAMA

Tomasz Bagiński robi film z Seanem Beanem. To ekranizacja mangi o greckich herosach

Tomasz Bagiński od dawna szykował się do reżyserii pełnometrażowego filmu aktorskiego. „Wiedźmin” ostatecznie przeszedł w ręce Netfliksa, który wolał zrobić serial z Polakiem jako jednym z producentów. Dlatego ostatecznie debiutem Bagińskiego w tej roli będzie „Knights of the Zodiac”. Co to za historia?

tomasz bagiński film knights of the zodiac
REKLAMA

Wielu z nas długo zastanawiało się, czy Tomek Bagiński przyjmie rolę reżysera jednego z odcinków „Wiedźmina”. Ostatecznie Netflix wybrał jednak innych twórców, choć Bagiński negocjował przed 2. sezonem osobno zakres i warunki usług reżyserskich. Filmowiec odpowiedzialny za wiele fenomenalnych krótkometrażowych animacji oraz serię „Legendy polskie” nie poddał się jednak i znalazł inny projekt, który posłuży za jego pełnometrażowy debiut. Będzie to znajdująca się od dawna w produkcyjnym piekle ekranizacja mangi „Saint Seiya” (znanej też jako „Rycerze Zodiaku”).

Oryginalny komiks autorstwa Masamiego Kurumady ukazywał się w Japonii w latach 1986-1990 w magazynie „Weekly Shonen Jump”. Z czasem „Saint Seiya” doczekała się też szeregu animowanych seriali (ostatni zadebiutował w 2019 roku), filmów i wszelkiej maści spin-offów. Poza Krajem Kwitnącej Wiśni te produkcje nie doczekały się jakiejś olbrzymiej popularności. W Polsce kanał RTL7 między 2000 a 2001 rokiem nadawał pojedynczą serię na bazie francuskiej wersji z polskim lektorem, czyli podobnie jak „Dragon Ball” i „Dragon Ball Z”. Obecnie trwa moda na powrotu kultowych anime z przeszłości, ale przeważnie wciąż w formie animowanej. Niechlubne „Dragonball: Ewolucja” najlepiej pokazuje jak tragiczna w skutkach może być próba przeniesienia konwencji mangi na duży ekran i z udziałem międzynarodowej obsady.

REKLAMA

Tomasz Bagiński zrobi „Knights of the Zodiac”, a zagrają u niego m.in. Sean Bean i Famke Janssen.

Osoby Seana Beana nie trzeba przedstawiać żadnemu fanowi czy fance fantasy, a z kolei Janssen najmocniej zasłynęła rolą Jean Grey w filmach z serii „X-Men”. Natomiast jak podaje The Hollywood Reporter, wspomniana dwójka zagra w „Knights of the Zodiac” bardziej drugoplanową rolę. Bean wcieli się w Almana Kiddo, czyli mentora głównego bohatera. W niego wcieli się zaś Mackenyu („Pacific Rim: Rebelia”). Oprócz tego na ekranie zobaczymy też Nicka Stahla, Diego Tinoco, Madison Iseman i Marka Dacascosa.

„Rycerze Zodiaku” opowiadają o grupie młodych herosów funkcjonujących w świecie greckich mitów (oczywiście mocno przerobionych przez pryzmat japońskiej popkultury). Czerpią oni siłę z konstelacji i mają za zadanie bronić odrodzonej bogini Ateny przed zakusami innych bogów. Osobiście nie wyobrażam sobie aktorskiej wersji o podobnej estetyce co oryginalna manga i anime. Można z dużym prawdopodobieństwem założyć, że film Bagińskiego estetycznie nie będzie przypominać tamtych dzieł. Sama fabuła „Knights of the Zodiac” ma z kolei skupić się na wychowanym przez ulicę Seiyi, który wyrusza w podróż, by zdobyć potężną zbroję Pegasa i tym samym wybrać swoje miejsce w nadchodzącej wojnie bogów. Za produkcję filmu odpowiada japońska firma Toei.

REKLAMA

*Autorem zdjęcia głównego jest Andreas Rentz/Getty Images for Netflix.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA