Iluż to było bohaterów z dziecięcych lat? Któż z nas nie potrafi na jednym wydechu wymienić przynajmniej kilku z nich? Batman, Superman, Spiderman, Kapitan Tsubasa, Yattaman, Bunny Tsukino ;), Transformers… Transformery! Te pojazdy znane z ulic, po przeistoczeniu się w supernowoczesne maszyny zawsze budziły mniejszą lub większą sympatię, a każdy odcinek ich przygód przykuwał do telewizora całe podwórka. Po dwudziestu latach od premiery filmu kinowego, bezpardonowi panowie w gajerach od Armaniego postanowili o stworzeniu remake'u amerykańsko-japońskich "panów samochodzików", którego premiera wyznaczona została na początek czerwca 2007. Już wkrótce obejrzymy jubileuszowy film kinowy, a także zagramy w towarzyszącą jemu grę. Nie byłoby może w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że za prace nad nadchodzącą produkcją odpowiada zespół Traveller's Tales - kreatorzy znakomitego LEGO: Star Wars II: The Orginal Trilogy! Możemy więc się spodziewać pysznego kąska!
Trudno sobie wyobrazić jakiś konkretny obraz gry opartej o historię walk Autobotów z Decepticonami. W filmie były i pościgi, i strzelaniny, i łamigłówki, i sceny mordobicia (w przypadku mechów chyba lepiej byłoby użyć stwierdzenia "blachobicia"). Twórcy więc wpadli na plan stworzenia gry przypominającej… serię GTA i Crackdown! Wyobraźcie sobie pędzący ulicami żółty sportowy wóz, który wjeżdża na teren fabryczny, wyskakuje z ustawionej tam rampy i w powietrzu zmienia się w robota, by po chwili spaść na ziemię i zasypać wroga gradem ciosów. To nic innego jak scenka z gameplay trailera Transformers: The Game. I choć potyczka wygląda efektownie i jest pozornie zawadiacka, tak naprawdę stawka jest ogromna, bo w grę wchodzi istnienie planety Cybertron, a także Ziemi.
Gracz zostanie rzucony w środek metropolii znanej z kinowego ekranu. Do wyboru będzie w sumie 9 robotów. Po stronie sprzyjających ludzkości Autobotów stanie przywódca - Optimus Prime (zamieniający się w ciężarówkę), a także Bumblebee (Chevrolet Camaro), Jazz (Pontiac Solstice) i Ironhide (mała ciężarówka General Motors). Decepticoni wystawią do walki Megatona (myśliwiec), Blackouta (śmigłowiec), Starscreama (odrzutowiec), Barricade'a (radiowóz) i Scorponoka (mecha-skorpion). Jak widać, znane koncerny samochodowe nie chcą, by ich auta były utożsamiane z majestatem zła. ;)
Niestety, nie będzie można swobodnie przełączać się pomiędzy robotami - do każdego konkretnego zadania przydzielona zostanie jedna maszyna. Morfowanie mecha przebiega w prosty sposób: po naciśnięciu jednego przycisku nasz blaszany hiroł zmienia swoją postać, a także otrzymuje możliwość korzystania z broni odpowiedniej dla danej formy pojazdu. Każdy z robotów posiada dwa rodzaje oręża, ale w walkach kontaktowych może okładać przeciwnika kończynami. Dla fanów Hulka spodoba się możliwość rzucania elementami otoczenia, takimi jak np. kontenery, a wielbiciele Spidermana ucieszą się na wiadomość o uwzględnieniu umiejętności wspinania się po budynkach.
Kolaboracja Traveller's Tales wraz z twórcami filmu, firmą Dreamworks (ci od Shreka) oraz Industrial Light & Magic (zespół odpowiedzialny za efekty m.in. w Gwiezdnych Wojnach) wyszła na dobre. Fantastyczna animacja transformacji a także mecha-design robią ogromne wrażenie. Zapomnij proszę o cukierkowych robocikach sprzed lat. Nieco cięższy klimat i więcej powagi to z pewnością ukłon dla starszych fanów Transformerów, co ja odbieram znakomicie. Rewelacyjne, przybrudzone elementy mechaniczne, oświetlenie oraz otoczenie robią wrażenie. Głosy podkładają aktorzy odpowiedzialni za dubbing anime sprzed dwudziestu lat, a wstawki między misjami są dziełem Blur Studios, którzy na swoim koncie mają przerywniki do Marvel Ultimate Alliance.
Dla takiego mecha-freaka jak ja, na samą wiadomość o grze znacznie podskoczył puls, a jeśli nad tym dziełem pracują jeszcze ludzie od LEGO: Star Wars II, to nie mam pytań - zapowiada się wspaniała produkcja. Pozostaje mieć nadzieję, że projekt nie okaże się zbyt ambitny jak na Traveller's Tales, bo gdzieniegdzie widać drobne niedoróbki związane z wydajnością silnika gry. Ja jednak daję ogromną szansę i myślę, że to będzie wspaniały wypełniacz letnich wieczorów dla maniaków humanoidalnych robotów.