REKLAMA

Państwo: daje na media publiczne 2 mld zł. Jacek Kurski: powinno dawać miliard więcej

Media publiczne utrzymują się z abonamentu, reklam i dzięki potężnemu zastrzykowi pieniędzy z budżetu państwa. I chociaż lwia część przeznaczonych na nie 2 mld zł idzie na konto Telewizji Polskiej, prezes Jacek Kurski uważa, że rząd powinien płacić jeszcze więcej. Dokładnie o miliard złotych więcej.

Rekompensata za abonament RTV to za mało. Kurski chce więcej
REKLAMA
REKLAMA

Abonament RTV od dawna (zawsze?) budzi liczne kontrowersje. Nikt nie lubi narzucanych opłat, szczególnie gdy nie korzysta z mediów publicznych, do których płyną nasze pieniądze. Argument, że jest to podatek od samego posiadania telewizora i radioodbiornika nie trafia do wszystkich, bo przecież je „kupiłem, to czemu mam jeszcze za nie płacić”. Niezależnie od podejścia, jesteśmy przez państwo zmuszani, by płacić, a – jakby tego było mało – rząd wydaje z budżetu 2 mld zł rocznie na Telewizję Polską i Polskie Radio w ramach rekompensaty za zwolnienie z obowiązku uiszczania abonamentu wybranych grup społecznych.

Rekompensata dla mediów publicznych to osobna i jeszcze bardziej kontrowersyjna kwestia.

Wszyscy pamiętamy dyskusje na jej temat. Opozycja chciała wydać rzeczone 2 mld zł na onkologię, ale partia rządząca pod postacią Joanny Lichockiej pokazała jej środkowy palec i przepchnęła odpowiednią ustawę. Niedługo potem podpisał ją prezydent i... zrodziły się kolejne kontrowersje. Wyszło bowiem na jaw, że to nie są 2 mld zł, tylko 10 mld zł, bo media publiczne mają dostawać po 2 mld zł co roku przez pięć lat. Większość tych pieniędzy idzie na konto TVP.

Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zdecydowała, że z tegorocznej rekompensaty Telewizja Polska otrzyma aż 1,71 mld zł (z łącznie 1,95 mld zł). Prezes TVP uważa, że dzięki temu sytuacja finansowa zarządzanej przez niego telewizji jest stabilna. W rozmowie z Wirtualnymi Mediami na pytanie jak spółka radzi sobie niemal rok ogłoszenia pierwszego lockdownu Jacek Kurski odpowiedział:

Sytuacja finansowa jest stabilna, dzięki rekompensacie – co chciałbym bardzo wyraźnie podkreślić – że jest ona niczym innym, niż wykonaniem ustawy, która obowiązuje w Polsce.

Sama TVP wzbudza tyle samo kontrowersji co kwestie abonamentu i rekompensaty razem wzięte.

Jedni uważają ją za „szczujnię” i „tubę propagandową partii rządzącej”, a inni za „najbardziej obiektywną” i „rzetelną” w naszym kraju. Niezależnie od stanowiska, bez wątpienia to właśnie głównie dzięki dofinansowaniu ze strony państwa suchą stopą przeszła przez pandemię. I chociaż jak już wiemy sytuacja finansowa jest stabilna, to Jacek Kurski uważa, że powinna dostawać z budżetu miliard zł więcej.

Państwo powinno na media publiczne dawać prawie 3,5 mld zł, gdyby ustawa działała prawidłowo – zbiera 600 milionów, dodaje 1,95 mld. I tak brakuje miliarda, a słyszymy, jakby te 2 mld były kosmicznym poświęceniem ze strony państwa. To jest po prostu obowiązek państwa, który wreszcie przy obecnej władzy został należycie wykonany

— mówi Jacek Kurski w rozmowie z Wirtualnymi Mediami.

REKLAMA

TVP pod wodzą Jacka Kurskiego i dzięki dofinansowaniu nieustannie się rozwija. Już niedługo ma ruszyć nowy kanał TVP Kobieta, który zdążył wywołać kontrowersje ze względu na reklamujący go spot, a w planach jest również uruchomienie kolejnych stacji tematycznych z czego TVP Nauka i TVP muzyka mają łącznie kosztować 60 mln rocznie. Patrząc na tak ambitne plany nie można dziwić się, że prezes życzyłby sobie więcej pieniędzy, chociaż państwo już wspiera media publiczne jak tylko może. Od początku 2021 roku kwota abonamentu RTV nieznacznie wzrosła, a do tego w styczniu dowiedzieliśmy się, że za cały 2020 rok jesteśmy winni miliard złotych, który ściągać z osób migających się od jego uiszczania będzie Poczta Polska.

Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj serwis Rozrywka.Blog w Google News.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA