REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Gry

Two Worlds The Temptation

Gdyby zapytać Polaków o to, co podoba im się w naszej drugiej Irlandii, odpowiedzi byłyby przeróżne. Lubujący się w poszukiwaniach układu (którego de facto nie ma) wymieniliby rządy PiS-u i przystawek; panie zwane potocznie "armią moherowych beretów" wskazałyby Radio Maryja, a gracze wytypowaliby Wiedźmina.

11.03.2010
20:44
Rozrywka Spidersweb
REKLAMA

To właśnie ten ostatni produkt "Made in Poland" całkowicie przyćmił innego polskiego RPG-a, a mianowicie Two Worlds. Dzięki ogromnemu budżetowi, znanej marce i kampanii reklamowej wszyscy zaczęli się zachwycać komputerową adaptacją przygód Geralta. W końcu bazuje ona na twórczości AS-a rodzimego fantasy. Tymczasem, gdy Wiedźmin stał oświetlony reflektorami sławy, gra krakowskiego studia Reality Pump brodziła w bagnie obojętności i totalnego braku zainteresowania (ze strony graczy rzecz jasna). Oczywiście znalazła się grupka fanów zachwyconych wykreowanym przez twórców światem.

REKLAMA

Na szczęście dla nich developerzy z Krakowa znaleźli odpowiednie fundusze na kontynuowanie historii opowiedzianej w podstawowej wersji Two Worlds. Początkowo planowany jako zwykły dodatek, The Temptation wydany zostanie jako pełnoprawna kontynuacja. A to z tego względu, że zmiany, które przyniesie ze sobą Pokusa, są naprawdę spore.

Najnowsza gra spod szyldu Dwóch Światów kontynuować będzie wątki bohatera znanego z pierwszej części i jego siostry, naznaczonej boskim piętnem. Głównym zadaniem okaże się pokonanie Skazy - tajemniczej siły, która deformuje świat Antaloor i zamienia zamieszkujące go zwierzęta w okrutne, krwiożercze bestie. W kontynuacji trafimy na zupełnie nowy kontynent, którego architektura wzorowana jest na stylu arabskim. Twórcy szukali inspiracji w Assassin's Creed (pecetowa premiera już niedługo!), co widać na pierwszy rzut oka - wystarczy spojrzeć na screeny. Będzie to bardzo miła odmiana, bo zaprawdę niewiele mamy RPG-ów, w których podziwiać możemy monumentalne meczety i inne budynki rodem ze środkowego wschodu.

Modyfikacjom ulegną także podstawowe mechanizmy rozgrywki, takie jak działanie ekwipunku. W Two Worlds, by polepszyć statystyki jakiegoś miecza lub innego akcesorium zagłady, wystarczyło znaleźć kilka jego egzemplarzy (co nie było trudne, bo czego jak czego, ale żelastwa było naprawdę sporo) i je połączyć. Przez to gra była zbyt banalna nawet dla największych nowicjuszy, którzy nie znali radości płynącej ze szlachtowania przeciwników. Teraz tak prosto będzie tylko do 20 poziomu doświadczenia. Później gracz będzie musiał wybrać, w jakiej klasie sprzętu (miecze, tarcze, itd.) będzie się chciał specjalizować i tylko ją będzie mógł rozwijać dalej.

Zmiany czekają nas także w systemie walki, który wymagać będzie nieco większego zaangażowania gracza. Zwykły cios mieczem będzie wykonywany po wciśnięciu przycisku myszy, a silny atak po "przyduszeniu" ww. guzika. Ważny okaże się system aktywnych bloków. Teraz, by zatrzymać przeciwnika, trzeba najpierw sparować cios i gdy nasz oponent będzie odsłonięty można zadać mu śmiertelne uderzenie.

Twórcy chwalą się zaimplementowaniem (cóż za trudne słowo!) do programu zaawansowanego systemu fizyki. Każdy przedmiot występujący w grze podlegać będzie tym samym prawom ciążenia i bezwładności. Najciekawszą nowinką jest możliwość przenoszenia w dowolne miejsce drabiny. Wymagać to będzie odpowiedniego konstruowania poziomów, by sprostać nawet najbardziej szalonym pomysłom graczy. Jest to bodaj pierwszy eRPeG dający możliwość "zabaw" z drabiną [mmmm - Volt.]. Dzięki temu nawet najbardziej niedostępne miejsca staną dla użytkowników otworem. Ciekawie zapowiada się ró1)nież możliwość swobodnego podróżowania po morzach otaczających mapę za pomocą własnej łodzi. Są to naprawdę wyborne pomysły, wznoszące eksplorację terenu na zupełnie nowy, nieznany dotąd poziom. Już wyobrażam sobie siebie opalającego się w słoneczny dzień na pokładzie skrzypiącej, starej łajby, płynącej po bezkresie oceanu. Rozmarzyłem się, przepraszam.

Oprócz znanych z oryginalnego Two Worlds potworów, otrzymamy jeszcze dodatkowo czternaście zupełnie nowych monstrów, które tylko czekają, by rzucić się z wściekłością na naszego bohatera i wgryźć mu się w bebechy. Należą do nich smoki, gargulce, dzikie koty i pawiany. Będą zaprojektowane z dbałością uwzględniającą wszystkie detale. A to dlatego, że na potrzeby The Temptation zmodyfikowano silnik graficzny, dodano nowe efekty, które - według zapewnień twórców - mają nie ustępować Crysisowi. Bardzo odważna obietnica, ale spoglądając na screeny rzeczywiście można uwierzyć, że Pokusa będzie wyglądać olśniewająco.

REKLAMA

Na deser zostawiłem sobie najciekawszy element kontynuacji Dwóch Światów, czyli multiplayer. To właśnie tutaj znajdziemy najwięcej zmian, dzięki którym gra nabierze rumieńców. Na początek każdy, kto założy konto w Sieci (najprawdopodobniej będzie ono darmowe), otrzyma własną wioskę z terenami przyległymi. Jak na dobrego gospodarza przystało, będziemy musieli dbać o mieszkańców naszej ziemi poprzez wykonywanie dla nich różnorakich questów, takich jak: zabicie wilka, znalezienie mordercy nękającego wieśniaków, itp. Do pomocy przy rozwiązywaniu problemów naszych podwładnych można zaprosić znajomych albo wynająć najemników. W końcu nie wypada, by Pan i Władca uganiał się osobiście za każdym wilkiem, prawda? A gdy nasi podopieczni zwątpią w naszą potęgę, trzeba będzie zdobyć odpowiedni poziom doświadczenia.

Jak widzicie, Two Worlds: The Temptation zapowiada się na naprawdę solidną kontynuację, która przyciągnie do siebie zarówno starych RPG-owych wyjadaczy, jak i niemających z grami fabularnymi do czynienia. W 2008 roku zapowiada się wysyp dobrych, polskich produkcji. Wystarczy wymienić Warhounda, NecroVision i być może Dead Island. Do tej listy wypada dopisać The Temptation. Kto wie? Może nawet okaże się najlepsza z nich wszystkich.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA