Na siódmą część "Gwiezdnych Wojen" czekamy wszyscy, zaintrygowani i podekscytowani tym, co zrobi z nią J.J. Abrams. Tymczasem najwięksi miłośnicy Sagi mają powód do radości. Autorzy "Dark Resurrection" - serii najbardziej znanych i cenionych filmów fanowskich z tego uniwersum - ogłosili, że wkrótce wystartuje kampania mająca na celu pozyskanie środków finansowych na stworzenie jej kontynuacji.
"Dark Resurrection" ma być docelowo trylogią. Akcja pierwszej części rozgrywa się kilka stuleci po wydarzeniach z "Nowej Nadziei" i opowiada o losach młodej padawan o imieniu Hope. Wraz ze swoim mistrzem, Zui Mar-Lee, Hope musi przeszkodzić uznanemu za zmarłego Lordowi Sorranowi, byłemu Jedi, w odnalezieniu Eronu - legendarnego miejsca, będącego źródłem ogromnej mocy. Porażka może oznaczać całkowitą zagładę Zakonu i zanik równowagi. Ze względu na popularność, jaką cieszyła się pierwsza część, twórcy stworzyli również prequel, w którym możemy poznać historię Lorda Sorrana.
Autorzy "Dark Resurrection" poinformowali niedawno, że w niedalekiej przyszłości ruszy zbiórka pieniędzy na zrealizowanie kolejnej części. Akcja odbędzie się za pośrednictwem platformy crowdfundingowej Fansflock.com, a do jej rozpoczęcia pozostało 28 dni. Jej zapowiedź znajdziecie poniżej. Oba dotychczasowe filmy z tej serii zostały sfinansowane właśnie w ten sposób.
"Dark Resurrection" jest swoistym hołdem, oddanym w stronę George'a Lucasa i "Gwiezdnych Wojen". Słynny reżyser zresztą docenił tę fanowską serię i komplementował twórców. Filmy może bezpłatnie i w pełni legalnie obejrzeć na YouTube.