REKLAMA

"Ultimate DJ": Nadchodzi "X-Factor" dla DJów

Nadchodzi "X-Factor" dla DJ-ów. Co to będzie, ciężko sobie wyobrazić; pewne jest jedno: będzie albo wyborna telewizja (raczej mało prawdopodobne), albo kompletna kaszana (raczej ziści się bardziej).

"Ultimate DJ": Nadchodzi "X-Factor" dla DJów
REKLAMA

Powstanie formatu ogłosił Simon Cowell - twórca formatów zarówno "X-Factor", jak i "Mam Talent" na całym świecie; muzyczny impresario i wyjątkowo kąśliwy juror, którego medialną prezencję stara się - z dość mizernym skutkiem - kopiować rodzimy Kuba Wojewódzki. Format, roboczo zatytułowany "Ultimate DJ", powstaje we współpracy z SFX Entertainment - firmą, która posiada prawa do tak ikonicznych w świecie klubowym marek, jak ID&T, Sensation, Tomorrowland, Nature One czy Beatport, oraz… Siecią komórkową T-Mobile.

REKLAMA

Format, na razie, ma opierać się głównie o online i digital. W pierwszym stadium rywalizacji, producenci będą zachęcani do tego, by wysyłać swoje produkcje i poddawać je pod ocenę słuchaczy za pośrednictwem mediów społecznościowych (kolejny przypadek mieszania w głowach ludziom - nie każdy DJ to producent, nie każdy producent to DJ, niektórzy robią i to i to, ale w żadnym wypadku nie są one zamienne/tożsame). Tak czy inaczej: kolejnym etapem będą zaś występy na żywo, w klubach należących do spółki SFX. Czy będą jacyś formalni jurorzy - i kto nimi ewentualnie będzie - nie wiadomo, choć nie spodziewałbym się szczególnie jakichś undergroundowych talentów - ani undergroundowych tracków w setach. Jako, że to komercyjny format, nie zdziwiłbym się, gdyby w panelu zasiedli producenci, którzy regularnie goszczą na szczytach list przebojów, a DJskie sety obfitowały w kawałki z Top40. Ciekawe, czy programowi uda się znaleźć nowego Calvina Harrisa: z zarobkami - bagatela - ponad 150000000 PLN, najlepiej zarabiającego, według magazynu "Forbes", DJa w 2013 roku?

REKLAMA

Mimo wszystko, ciekawie będzie zobaczyć, jak "Ultimate DJ" wyjdzie w praniu. Data premiery nie jest znana, wiadomo jedynie, że póki co format znajdzie się w ramówce którejś z amerykańskich stacji telewizyjnych - być może już na jesień, być może dopiero w przyszłym roku. Oby rywalizacja nie opierała się o to, kto wygląda bardziej atrakcyjnie i seksownie, kręcąc gałami… W mikserze. Oglądalibyście ten format, gdyby z czasem zawitał i do Polski?

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA