REKLAMA

Tajemnicze morderstwa Tupaca i Biggiego Smallsa w nowym serialu Netfliksa. Unsolved – recenzja

W całej historii amerykańskich służb nie ma słynniejszych nierozwiązanych spraw od morderstwa Kennedy'ego oraz tajemniczych śmierci Tupaca i Biggiego Smallsa. Tym dwóm ostatnim poświęcony jest nowy serial od Netfliksa – Unsolved. To pierwsza część antologii, a zarazem jeden z lepszych seriali, które zadebiutowały w tym roku na platformie.

Tajemnicze morderstwa raperów w nowym serialu Netfliksa Unsolved
REKLAMA
REKLAMA

Produkcje z serii Netflix Originals od dawna były chlubą amerykańskiej platformy streamingowej. Ostatnimi czasy ten wyróżnik coraz rzadziej oznaczał jednak serial lub film faktycznie wyprodukowany przez Netfliksa. Wielu fanów (całkiem słusznie) czuło się oszukanymi. Tego typu produkcje nie muszą jednak zawsze odstawać poziomem od najlepszych seriali i filmów na platformie.

I tak właśnie jest w przypadku Unsolved. To dziesięcioodcinkowy serial wyprodukowany przez USA Network, stację należącą do telewizji NBC. To właśnie tam pierwotnie zadebiutował pod koniec lutego. Odcinki emitowane na polskim Netfliksie przez krótki czas od premiery nie miały nawet typowej dla Netflix Originals czołówki.

Serial poświęcony jest morderstwom dwójki słynnych raperów – Tupaca Shakura i Notoriousa B.I.G.

Oba zdarzenia miały miejsce na przestrzeni pół roku i zdaniem wielu były ze sobą powiązane. Raperów na początku kariery łączyła przyjaźń. Kolejne konflikty, wzajemne dissy i rosnące podejrzenia, które Tupac odczuwał w stosunku do Biggiego Smallsa sprawiły, że na koniec obaj panowie nie mogli nawet na siebie patrzeć. Ta rywalizacja (podobnie jak cały gangsta rap) była jednak tylko drobnym ułamkiem konfliktu między kryminalnymi organizacjami na obu wybrzeżach.

Śledztwa dotyczące śmierci Tupaca i Biggiego nie odniosły skutku właśnie dlatego, że sprawa była niezwykle pogmatwana. Swoje zrobiła także niechlujność policji w Los Angeles oraz walka między służbami stanowymi i federalnymi. Serial rozgrywa się na trzech płaszczyznach czasowych. Pierwsza pokazuje ostatnie lata życia obu raperów, a kolejne dwie rozgrywają się w ciągu kilku miesięcy i kilku lat od tych zdarzeń. Unsolved to serial oparty na rzeczywistych zdarzeniach, ale w pewnych momentach fabularyzowany.

Głównymi bohaterami Unsolved (obok Tupaca i Notorious B.I.G.) są dwaj detektywi – Russell Poole i Greg Kading.

Poole jest jednym ze śledczych prowadzących oryginalne dochodzenie, a Kading to szef powołanej w 2006 roku federalnej grupy dochodzeniowej, która miała rozwiązać zagadkową sprawę śmierci Biggiego Smallsa. Ten krótki opis wystarczająco pokazuje z jak bardzo skomplikowaną sprawą mamy do czynienia. Twórcom serialu, z reżyserem Anthonym Hemingwayem na czele, udało się jednak skutecznie rozdzielić każdą z płaszczyzn.

Robią to za pomocą kilku metod. Wykorzystują na ścieżce dźwiękowej utwory popularne w danym czasie, używają różnych palet kolorystycznych, zaś przede wszystkim do obsady wybrali odpowiednich ludzi. Jimmi Simpson po raz kolejny potwierdza, że jest doskonałym aktorem. Jego detektyw Poole to złożona i skomplikowana postać, z każdym miesiącem coraz mocniej opętana chęcią poznania prawdy. Ten bohater w rękach mniej delikatnego aktora mógłby stać się mało śmieszną parodią. A skoro o tym - kto kilkanaście lat temu pomyślałby, że szalony Liam McPoyle z U nas w Filadelfii stanie się kiedyś gwiazdą Westworld czy Unsolved?

Pozostali aktorzy również świetnie wykonują swoją robotę. Robią wystarczające wrażenie, by ciągle zmieniająca się perspektywa czasowa nie wywołała poczucia chaosu. Podobna sztuka nie udała się Netfliksowi choćby przy okazji Wild Wild Country.

Nie oznacza to oczywiście, że Unsolved jest serialem idealnym.

Kolejny już raz można odnieść wrażenie, że niektóre wątki nie mają wystarczającego znaczenia dla całości fabuły i spokojnie mogłyby zostać wycięte na stole montażowym. Trend robienia coraz dłuższych seriali powoli obraca się przeciwko nim samym. Całość pierwszego sezonu antologii spokojnie mogłaby się zamknąć w ośmiu odcinkach, pozbywając się kilku dłużyzn.

REKLAMA

Życie obu raperów mogłoby być kanwą osobnego serialu. Twórcy Unsolved chcą zjeść ciastko i mieć ciastko. Z jednej strony starają się ograniczyć fabułę serialu do sprawy morderstw, a z drugiej nie potrafią oprzeć się pokusie, by na siłę gloryfikować obu bohaterów. Tak jakby ktoś uznał, że z raperów trzeba zrobić amerykańskich herosów i kochających synów, inaczej widzowie mogliby nie poczuć do nich sympatii. Niesłusznie, bo Tupac i Biggie Smalls wciąż mają ogromną bazę fanów, a sprawa ich śmierci jest naprawdę fascynująca i nie potrzebuje tych ozdobników.

Pierwszy sezon Unsolved można już oglądać na Netfliksie.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA