9 pytań, na które chcemy poznać odpowiedzi w finale „WandaVision”

Uwaga na spoilery z pierwszych ośmiu odcinków „WandaVision” oraz na potencjalne spoilery z finału. Zostaliście ostrzeżeni.

Zwariowana jazda bez trzymanki, którą okazał się serial „WandaVision”, powoli dobiega końca. W przedostatnim odcinku dowiedzieliśmy się co nieco na temat historii Agnes A.K.A. Agathy Harkness. Kobieta jest najprawdziwszą wiedźmą, którą w XVII w. próbowały na stosie spalić… inne członkinie sabatu, do którego należała, z jej matką na czele. Dość powiedzieć, że nie skończyło się to dla nich zbyt dobrze.

Czarownica najwyraźniej stała się nieśmiertelna lub o kilkaset lat przedłużyła swoje życie, bo przetrwała do czasów obecnych. Zainteresowała się Wandą, gdyż członkini formacji Avengers z Sokovii panuje nad magią chaosu w znacznie większym stopniu, niż powinna. Z retrospekcji dowiedzieliśmy się, że potrafiła rzucać czary jeszcze zanim organizacja H.Y.D.R.A. poddała ją eksperymentom z użyciem berła Lokiego.

Warto przy tym dodać, że w artefakcie odebranym naszemu ukochanemu Asgardczykowi został ukryty jeden z Kamieni Nieskończoności. Mowa tu konkretnie o Kamieniu Umysłu, czyli o tym samym klejnocie, który dał świadomość Ultronowi oraz Visionowi. Serial obalił też hipotezy, jakoby za anomalią w Westview odpowiadała Agness lub Mephisto, ale pozostało jeszcze wiele innych kwestii, które cały czas frapują widzów.

Wszystko wskazuje na to, że osoba, którą Wanda wzięła za swojego zmarłego brata, to jedynie miraż. Wykreowała go Agness, a fakt, że gra go Evan Peters — czyli aktor, który wcielił się w inną wersję tej postaci w serii filmów o X-Menach — to jedynie… easter-egg. Mimo to pod koniec przedostatniego odcinka bohater grany przez tego aktora pojawił się w dodatkowej scenie w trakcie napisów. Cały czas czekamy na informację, z kim tutaj właściwie mamy do czynienia.

Hipotezy, że Pietro w „WandaVision” to ten sam bohater, co Peter w filmach o X-Menach, legły w gruzach, ale to wcale nie oznacza, że nie zobaczymy tu mutantów. Przez wiele lat zresztą myśleliśmy, że Wanda i jej brat są dziećmi Magneto, a za ich supermoce odpowiedzialny jest Gen-X. Jedynie ze względu na spór prawny pomiędzy Marvel Studios a Foksem w komiksach pojawił się tzw. retcon, ale przecież Maximoffowie z X-Menami związani byli bardzo blisko przez lata.

W świecie komiksów co prawda zmieniono genezę rodzeństwa i a za ich zdolności odpowiada High Evolutionary, ale widzowie i tak się spodziewają, że serial wykorzysta historię z cyklu „House of M”, w którym Wanda zredukowała populację mutantów z kilku milionów do kilkuset osobników zaklęciem i słowami „no more mutants”. Zamiast tego może pojawić się podoba scena, tylko że ze słowami „no, more mutants” i właśnie to utoruje drogę X-Menom do MCU.

Doktor Strange to Sorcerer Supreme ziemskiego wymiaru, więc dlaczego nie ma go w Westview, skoro Wanda stworzyła anomalię z użyciem magii chaosu? Ciekawe też, gdzie się podziali pozostali członkowie formacji Avengers! Na razie wygląda na to, że zostawili Wandę samą sobie, chociaż potrzebowała emocjonalnego wsparcia. Otwartym też pozostaje cały czas pytanie, w jakiej roli Wanda wystąpi w filmie „Doctor Strange in the Multiverse of Madness”: jako bohaterka czy złoczyńca?

W komiksach bliźniaki Billy i Tommy nie urodzili się w normalny sposób, a ich dusze utworzone zostały z… esencji demona Mephisto. O pojawieniu się pana Piekła w serialu mówi się zresztą od samego początku, a fani typowali m.in., że diabeł ukrywa się w ciele postaci granej przez Evana Petersa. Sporo osób podejrzewa też, że jest nim tajemniczy mąż Agness, czyli Ralph, którego jeszcze ani razu nie widzieliśmy (no chyba, że jest królikiem) lub… dyrektor agencji S.W.O.R.D.

Od samego początku czuć, że Tyler Hayward coś ukrywa. Co prawda przywitał z ciepłymi ramionami Monikę po jej powrocie do świata żywych, ale niedługo potem odsunął ją, Darcy i Jimmy’ego Woo od sprawy. Czy został zastąpiony przez Skrulla, czy też może właśnie on jest Mephistem w przebraniu? A co, jeśli to tak naprawdę dobry facet, który podejmuje trudne decyzje? Nie zapominajmy jednak, że oszukał podwładnych i wrobił Wandę, która ciała Visiona nigdy nie zabrała!

Ciekawe też, czy ten biały Vision przygotowany przez S.W.O.R.D. ma świadomość i wspomnienia bohatera, czy też dopiero pod koniec finału połączy się z umysłem Visiona wykreowanym przez Wandę. Jedno nie ulega wątpliwości: dyrektor Hayward był niepotrzebnie okrutny wobec kobiety opłakującej swojego męża, gdy pokazał jej jego zwłoki rozkładane na części pierwsze przez naukowców. W zasadzie to również on zaszczepił w niej myśl, by ukochanego przywrócić do życia…

Marvel ma spory problem z wykreowaniem wiarygodnych łotrów. Wielu z nich to kalki superbohaterów, tyle że z inaczej pokolorowanym strojem (Iron Monger w „Iron Manie”, Yellowjacket w „Ant-Manie”, Killmonger w „Czarnej Panterze” itp.). Czy w „WandaVision” pojawi się big bad z krwi i kości? Tego nie wiemy, ale taka Agatha Harkness nigdy nie była prawdziwym złoczyńcą w komiksach, a jej serialowe motywacje można skrócić do „Jak Ty to robisz Wanda? Też tak chcę!”.

Z pewnością nie bez powodu bohaterka dwa razy wspominała o znajomym astrofizyku i nie wymieniała go z nazwiska. Fani spekulują, czy to nie jest np. Amadeus Cho, ale może chodzi o Reeda Richardsa, skoro Disney zapowiedział film poświęcony Fantastycznej Czwórce? Widziałem też ciekawą hipotezę, że to może być Victor von Doom, który w komiksach był nie tylko naukowcem, ale również… utalentowanym czarodziejem. Tak czy inaczej czekamy na jeszcze jedno szalone cameo…

Zapowiada się na to, że „WandaVision” będzie limitowaną serią. Kevin Feige oraz pozostali członkowie obsady co prawda nie chcą dawać definitywnej odpowiedzi na to pytanie przed finałem, ale coś czuję, że zakończenie nie pozostawi pola na dalszy ciąg tej historii, a anomalia zniknie z Westview bezpowrotnie. Nie oznacza to jednak, że Vision i Scarlet Witch znikną z MCU; ba, od dawna już wiemy, że Wanda będzie w „Doctor Strange in the Multiverse of Madness”.

Kevin Feige i spółka grają widzom na nosie w kwestii innych światów. Do tej pory zajrzeliśmy jedynie na chwilę do innych wymiarów razem z Doktorem Strange’em i Ant-Manem, ale to nie były alternatywne uniwersa w klasycznym tego słowa rozumieniu. Pierwsze alternatywne wersje znanych postaci pojawiły się z kolei dopiero w filmie „Avengers: Koniec gry”, a tam związane to było bezpośrednio z podróżami w czasie. Wrota do prawdziwego multiwersum są cały zamknięte.

Sam koncept multiwersum był jednak już omawiany, gdyż bohaterowie myśleli, iż Mysterio z filmu „Spider-Man: Far From Home” pochodzi z innej wersji Ziemi. Wtedy okazało się to bujdą na resorach, ale skoro bohaterowie byli w stanie w to uwierzyć, to może dlatego, że istniał precedens, o którym opowie właśnie „WandaVision”? Jak na razie nic jednak na to nie wskazuje, chociaż przez chwilę myśleliśmy, że z takiego innego świata dotarł Pietro.

Ciekawa jest tutaj przy tym kwestia Deadpoola, który już oficjalnie zmierza do MCU. Czy będzie to dokładnie ten sam bohater, który istniał w uniwersum Foksa, czy też inna jego wersja o twarzy Ryana Reynoldsa? Warto przy tym zauważyć, że ten konkretny bohater w komiksach jest uznawany za mutanta, podczas gdy w filmach jego supermoce są efektem eksperymentu, a to całkowicie odwrotnie jak w przypadku Quicksilvera…