REKLAMA

Sylwester Wardęga nie milknie. Człowiek Warga pierwszym gościem w jego nowym show

Wbrew pozorom i pierwszemu wrażeniu, nie było najgorzej. Nowy program Sylwestra Wardęgi publikowany na kanale Krulestwo nieco mnie zaskoczył, choć raczej za sprawą Maćka Dąbrowskiego, niż samego prowadzącego. Trzeba przyznać, że Wardęga zaczął dobrze - wybrał sobie na gościa jednego z najcharyzmatyczniejszych twórców na polskim YouTube, który potrafi robić wokół siebie pozytywne zamieszanie. Mimo wszystko nie obyło się bez wad.

Wardęga nie milknie. Jest pierwszy odcinek "Wardęga Show"
REKLAMA
REKLAMA

O czym trzeba powiedzieć na początku, to o fakcie, że nowe show Wardęgi nie jest dla wszystkich. Nawet jeśli twoim idolem jest Sylwester Wardęga, nie znaczy to, że spodoba ci się jego program. Ten ma być w pewien sposób branżowy, bo poruszanymi tematami są YouTube, tworzenie na YouTube, działalność w social media czy zarobki związane z internetową działalnością, pozyskiwanie widzów, zwiększanie oglądalności w serwisie, itp.

Są więc to kwestie, które interesują znacznie mniejszą liczbę osób niż żarty związane z przebieraniem psa za pająka.

Co jednak trzeba oddać Wardędze, program ogląda się całkiem przyjemnie. Na pewno spore znaczenie miał fakt, że w studio gościł Maciek Dąbrowski, który jest jednym z niewielu youtuberów, jakiego program staram się regularnie oglądać. Dąbrowskiego po prostu dobrze się słucha. On zawsze ma coś do powiedzenia. Jest bezpretensjonalny, w przeciwieństwie do Sylwestra Wardęgi, który i tak w pierwszym odcinku swojego talk-show wypadł zdecydowanie lepiej niż podczas zapowiedzi nowego formatu.

Jeśli miałabym dać jakąś radę Wardędze, to powiedziałabym, że jego program byłby zdecydowanie ciekawszy, gdyby próbował bardziej dotrzeć do swoich gości. Więcej pytań o ich twórczość, o nich samych i całość by na tym zyskała.

Bo o ile całkiem nieźle się to ogląda, to poruszane wątki nie były dla mnie specjalnie ciekawe. Padło wiele truizmów, właściwie część rozmowy była takim gadaniem o niczym. Być może po prostu nie jestem targetem tego programu. Ani nie chcę zostać youtuberką, ani managerem znanego twórcy YouTube'a.

Drugi odcinek "Wardęga Show" będzie kontynuacją pierwszego epizodu. Jeśli oglądalność zadowoli Sylwestra Wardęgę, zostanie wyemitowana druga część rozmowy z Człowiekiem Wargą. Oglądam wywiady z Maćkiem Dąbrowskim, więc jeśli ten się ukaże, prawdopodobnie też go zobaczę.

REKLAMA

Choć całość nie była najgorsza, obawiam się, że w przypadku innego gościa mogłoby być o wiele mniej interesująco.

Przyznam od razu - program zobaczyłam z trzech powodów. Po pierwsze, z obowiązku. Po drugie, z ciekawości, żeby zweryfikować swoje pierwotne założenia co do show. Po trzecie, bo okazało się, że to Maciek Dąbrowski jest gościem Wardęgi. Niestety, samemu twórcy talk-show przez lata działalności nie udało się zdobyć mojej sympatii na tyle, aby jego osoba była gwarantem satysfakcjonującego seansu i abym chciała rzeczywiście obejrzeć coś z jego udziałem. Bez względu na to, czy mówi przed kamerą, czy nie.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA