WoW, WoW, WoW - wszędzie słyszę, tylko WoW (World of Warcraft - dla niewtajemniczonych). Szczerze? Sam jestem, a raczej byłem zagorzałym graczem owego MMORPG'a. Czemu byłem? Ponieważ czasu coraz mniej i po trochu nawet chęci na granie w grę panów z Blizzardu. Nie dość, że kosztowne to jeszcze jest niesamowitym pożeraczem czasu. Ta gra uzależnia jak mało która. Co miesiąc oskubywała mnie z kawałka mojej pensji, w dodatku zabierała mi masę czasu, który mógłbym na pewno przeznaczyć na coś lepszego, choć wcale nie twierdzę, że żałuję, spędzonych z nią chwil, bo dawno nie grałem w nic lepszego! Postanowiłem, więc, że poprzestanę na "pykaniu" w WoW'a i może wrócę do świata MMORPG'ów w przyszłym roku, kiedy wyjdzie parę, interesujących tytułów jak: The Lord of the Rings Online: Shadows of Angmar, Age of Conan czy Warhammer Online: Age of Reckoning, o tej ostatniej dowiecie się więcej, już za chwilę, już za momencik.
Napisałem troszkę nietypowy wstęp, jak zapewne zauważyliście - o nie tym "prodżekcie" co trzeba ;). Ale nie sposób było ominąć słów parę o dotychczas najbardziej popularnej grze MMO - World of Wacraft. Na razie żadnej produkcji nie udało się obalić bądź poważnie zagrozić wyżej wymienionemu dziełu (no może poza Guild Wars, ale to pełny MMORPG nie jest…). Jednakże w 2007 roku szykuje się kilka naprawdę, świetnie zapowiadających się tytułów, które mogą nieźle zajść za skórę aktualnemu królowi (chociaż i ten coś trzyma w zanadrzu, a mianowicie w końcówce bieżącego roku wyjść ma oficjalny dodatek - The Burning Crusade). Jedną z tych, nowych projektów jest mianowicie gra Mythic Entertainment (pod skrzydłami Eletronic Arts) - Warhammer Online, którzy stworzyli świetne Dark Age of Camelot. Jednakże sam troszkę obawiam się o jakość, bowiem niezbyt przepadam za grami spod szyldu EA (ale to tylko takie moje skromne odczucie, lecz pewien jestem, iż spora ilość osób jest podobnego zdania ;>). Fani tegoż świata pewnie są albo będą w siódmym niebie, bo jakiś czas temu (no w sumie spory kawałek...) w ich łapki trafił świetny RTS - osadzony w tymże uniwersum - Dawn of War, a lada dzień ujrzą na półkach sklepowych już nowy dodatek. Niedługo zaś wyjść ma bardzo dobrze prezentujący się Mark of Chaos. A następnie nastąpi premiera Age of Reckoning. To się nazywa dopiero uczta! A dodać wypada, że WAR jest pierwszą próbą osadzenia w grze MMO realiów tego świata fantasy. Powiem krótko i zwięźle na temat, czym jest Warhammer. Otóż jest to świat stworzony przez Games Workshop, który dzielimy na: Warhammer Fantasy oraz Warhammer 40k. Te pierwsze to gry fabularne, a drugie planszowe i bitewne. I WAR po części ma opierać się na tym drugim.
Twórcy - trzeba przyznać - wzorowali się genialnym WoW'em (w sumie, co się dziwić, przecież od kogoś trzeba "zapodać" parę pomysłów), ale być może kiedyś uczeń przerośnie mistrza, jednak z tym stwierdzeniem poczekajmy do premiery. Fabuła gry będzie przedstawiać wojnę (oj…wielką, wielką) pomiędzy poszczególnymi rasami. Po jednej stronie staną Mroczne Elfy czy zielone plugastwa - Orki, a z drugiej piękni ludzie czy brodate krasnoludy. A całe zamieszanie spowodowane zostało głównie przez króla Elfów - opanowanych ciemną stroną mocy (czyt. "mroczniaste elfiaki ;)). I tutaj nie mamy takiego czegoś jak w WoW, że stoimy po stronie: dobrych i złych, tylko wybierając daną rasę staniemy do boju tylko z jednym wrogiem (np. krasnoludy będą się "szarpać" z odwiecznymi wrogami - Orkami, a Mroczne przeciwko Wysokim Elfom). Moim zdaniem ciekawe rozwiązanie. Wszystkich ras jest 6, oprócz tych wyżej wymienionych (a było ich 5) dołączy jeszcze Chaos (odwieczny wróg Imperium, czyli ludzi). Pomiędzy nimi będzie się toczyć bitwa już ostatnia. Oczywiście podczas zwiedzania świata napotkamy na inne stworzenia, lecz jak na razie pomarzyć możemy, żeby nimi zagrać (najprędzej jako grywalne postacie, zobaczymy je w "expansion setcie").
W grze będą również występować unikalne klasy. Każda rasa będzie posiadać, swoją własną, odpowiednio dobraną, tak, że jedna cechować się będzie magią, a druga walką bezpośrednią, bądź z dalszej odległości. Ma ich być sporo, ale czy nie lepiej stworzyć mniej i postawić na jakość, a nie na ilość? Jednak to pozostawię bez komentarza, pożyjemy, zobaczymy jak to wyjdzie w praniu, choć dobrego nie wróżę
Warhammer Online w głównej mierze nastawione jest na tryb PvP (Player vs Player), ale to nie znaczy, że Mythic nie dopracują PvE (Player vs Environment) oraz ciekawie prezentujące się RvR (Realm vs Realm) - czyli m.in. zdobywanie zamków (pomysł zaczerpnięty z poprzedniej ich gry). Osobiście fakt, że WAR stawia na walkę pomiędzy graczami mało mnie cieszy, dlatego że preferuję tryb drugi, czyli gracz vs świat - po prostu daje mi najwięcej frajdy! Wolę wykonywać questy, poznawać i podziwiać coraz to nowe tereny, a nie lać się, z kim popadnie.
No właśnie - padło słowo: "quest", więc wypada skrobnąć, co nieco więcej na ten temacik. No cóż, zadania w grze mają nie tylko polegać na: przynieść coś i wróć albo zabij kogoś i wracaj, czym prędzej! Twórcy chyba chcieli nam deczko urozmaicić rozrywkę dodając inne typy questów takie jak: publiczne - będą polegać na wykonywaniu zadań niesamodzielnie, a w grupie! Nie mają być one wcale łatwe, wręcz przeciwnie - wymagające zgrania drużyny (ponoć bez tego nie ma co liczyć na udany misję). Drugi i zarazem ostatni typ przebiegać ma w stylu: odbić swojego kompana z rąk przeciwnika i tutaj trzeba wspomnieć o tym, że wykonać zadanie może tylko jedna rasa. Te questy przypominają mi "battlegroundy" z WoW'a…Ale jestem nastawiony do tego dość sceptycznie.
Świetnie prezentuje się też system walki. Podczas wszelkich walk będziemy zdobywać morale - im dłużej będziemy walczyć, tym większe one będą, a dzięki temu zdobędziemy specjalne ciosy i zdolności. To chyba najbardziej podoba mi się w WAR. Inną, wartą wspomnienia są tzw. "taktyki" - ma ich być wiele i mają stanowić dość ważną cechę podczas starć z przeciwnikiem. Liczyć ma się także odpowiedni ich dobór.
Na koniec warto wspomnieć o grafice, która prezentuje się na "mroczniejszą" wersję World of Warcraft. Troszkę może za bardzo zalatuje MMORPGiem Blizzarda, ale nie to liczy się najbardziej. Chociaż mnie to nie przeszkadza, to wielu fanom świata Warhammer może nie pasować ta lekka "bajkowość" WAR. Ale to już kwestia gustu, a jak wiemy o tych się nie dyskutuje ;)
Suma Summarum - co tak naprawdę będzie oferować nowa gra Mythic? Wielki batalie, niesamowite, miażdżące krew w żyłach starcia, ciekawy system walki, utrzymany klimat świata, nader imponująco prezentujący się tryb RvR, inność oraz duża ilość klas. Czy to zdoła przełamać falę popularności WoW'a? Trudno powiedzieć. Age of Reckoning zapowiada się świetnie, posunąłbym się nawet do wniosku, że rewelacyjnie, ale…No właśnie, jakie ale? Po pierwsze ciężko będzie przekonać fanów gry Blizzarda do dzieła EA. Po drugie konkurencja jest nader duża (Age of Conan, Lord of the Rings albo World of Warcraft: The Burning Crusade czyhają). Wszystkie wymienione przez mnie tytuły mają zostać wydane w mniej więcej podobnym czasie - początek 2007 roku, co źle wróży najsłabszej produkcji. Przetrwa najlepszy, a która gra okaże się najsłabszym ogniwem? Przekonamy się już niedługo! Ja dam szansę Warhammerowi, bo nań oczekuję najbardziej (wszak obok "konana", ale co tam;)), a Wy?