Oglądasz "Westworld"? Nie mam dobrych informacji. Drugi sezon pojawi się baaardzo późno
"Westworld" to jeden z najpopularniejszych seriali ostatnich tygodni. Nic zatem dziwnego, że fani produkcji HBO już są myślami przy drugim sezonie. Niestety, nie mam dla was dobrych informacji…
Sam jestem dopiero na czwartym odcinku produkcji "Westworld". Serial faktycznie jest ciekawy i wciągający, ale nie oszukujmy się - drugiej "Gry o tron" z tego nie będzie. Wątpię, aby ta produkcja sci-fi odniosła podobny sukces. Zdaje się, że wątpiło również samo HBO, bo na oficjalne informacje o drugim sezonie musieliśmy czekać naprawdę długo.
Dzisiaj wiemy dwie rzeczy - drugi sezon "Westworld" faktycznie powstanie, ale nie prędko.
HBO wyznaczyło datę premiery drugiego sezonu "Westworld" na… 2018 rok. Oznacza to, że w przeciągu 2017 roku fani są skazani na sen zimowy, powtórki lub oryginalny film pełnometrażowy, na podstawie którego HBO tworzy swój serial. Słabo. Bardzo słabo.
Chyba zbyt mocno przyzwyczaiłem się do Netfliksa, żeby pokornie rozumieć tego typu praktyki. Na najpopularniejszej platformie VoD nie tylko ląduje kilka flagowych serii co roku, ale również od razu dostajemy całe sezony ze wszystkimi odcinkami.
W przypadku HBO jest inaczej. Nie dość, że czekanie całego tygodnia na nowy epizod jest uciążliwe, to jeszcze postawiono fanów pod ścianą, zapowiadając drugi sezon superprodukcji z Hopkinsem dopiero na 2018 rok. Gdyby tego było mało, w Polsce wciąż nie działa aplikacja HBO Now, czyli VoD na życzenie dla tych widzów, którzy nie mają HBO w ofercie dostawcy telewizji.
Nie chcę nic sugerować, ale jak na producentów serialu science-fiction, HBO dosyć średnio rozumie potrzeby nowoczesnych konsumentów.