Na tę wiadomość czekaliśmy od dawna. Netflix ujawnił wreszcie, kto zagra Geralta w serialu na podstawie prozy Andrzeja Sapkowskiego. Serialowy Wiedźmin ma przed nami coraz mniej tajemnic.

Serial Witcher na podstawie prozy Andrzeja Sapkowskiego to w Polsce chyba najbardziej wyczekiwana odcinkowa produkcja od lat. Fakt, że zajął się nim Netflix, jest zarazem powodem do niemałej radości, jak i do wątpliwości, co do jakości dzieła. Największe chyba emocje budził casting.
Spekulacje pojawiały się już w dniu, gdy ogłoszono, że Wiedźmin zostanie zrealizowany przez czerwony serwis VoD, ale prawdziwe szaleństwo zaczęło się, gdy do sieci wyciekły pierwsze nagrania z kastingów. Co prawda Lauren S. Hissrich mówiła, że te dialogi, które mogą wyciec, nie pochodzą z serialu, ale zostały napisane specjalnie dla aktorów starających się o rolę w Wiedźminie.
Wiedźmin: Netflix uchylił rąbka tajemnicy
Jak dowiedzieliśmy się przed chwilą z oficjalnergo konta Netfliksa na Facebooku oraz z tweeta Lauren S. Hissrich na Twitterze w rolę Geralta wcieli się Henry Cavill. Tak, filmowy Superman będzie miał białe włosy i będzie chronił ludzi przed strzygami i innymi potworami. Już w rozmowie z IGN aktor wyraził swoje zainteresowanie rolą Wiedźmina.
He was my first meeting. I didn’t have writers or scripts yet – just a greenlight and a lot of passion. That was four months ago, and I’ve never forgotten the passion he brought. He IS Geralt. He always has been. I’m so thrilled to welcome HENRY CAVILL to the #Witcher family.
— Lauren S. Hissrich (@LHissrich) 4 września 2018
Aktor również potwierdził tę informację na swoim Instagramie.
Przypomnijmy, że chęć zagrania w Wiedźminie dowcipnie deklarował Mark Hamill, który - moim zdaniem i zdaniem kolegów z redakcji – doskonale nadawałby się do roli Vesemira. Nie tak dawno pojawiła się informacja, że w rycerza Borcha Trzy Kawki (z opowiadania Granica możliwości z tomu Miecz przeznaczenia) może się wcielić Sebastian Stan.
Duże emocje wciąż budził obsadzenie roli Yennefer z Vengerbergu.
Wszystko przez to, że w sieci pojawiło wiele nagrań, w których aktorki wcielały się właśnie tę czarodziejkę. Mogliśmy zobaczyć m. in. Belçim Bilgin, Clark Backo i Katie Keight. Jakiś czas później pojawiło się również nagranie, które - jak spekulujemy - również zostało zarejestrowane w celach castingowych. Wystąpił w nim brytyjski aktor Max Beesley starający się o rolę Geralta.
Wśród tych licznych przecieków pojawił się również polski akcent. Mogliśmy zobaczyć Magdalenę Korpas, która ubiegała się o rolę Renfri nazywanej również Dzierzbą.
Data premiery Wiedźmina od serwisu Netflix nie jest jeszcze znana.
Wiemy jednak, że właściwa produkcja ma ruszyć 5 listopada, a sam plan zdjęciowy powstanie na Węgrzech - znaczna część materiału zostanie zarejestrowana w Budapeszcie. Spekuluje się, że pierwszy sezon serialu pojawi się w serwisie w 2020 roku. Seria ma mieć 8 odcinków.