"Władca Pierścieni" i "Transformers" to dwie franczyzy, które nie mogłyby się bardziej od siebie różnić. Pierwsza osadzona jest w świecie zamieszkanym przez krasnoludy, elfy i inne fantastyczne stworzenia. Druga dotyczy natomiast wojny wielkich robotów z kosmosu. W tym roku znajdziemy jednak między nimi cechy wspólne.
Filmowy "Władca Pierścieni" rozgościł się na ekranach kin na początku XXI w. Trylogia Petera Jacksona okazała się takim sukcesem (artystycznym i komercyjnym), że Warner Bros. postanowiło pójść za ciosem. Zielone światło dało więc kolejnej trylogii - tym razem na podstawie "Hobbita". Ona co prawda nie została już tak dobrze przyjęte (ani przez krytyków, ani przez widzów), ale przecież w wykreowanym przez J.R.R. Tolkiena Śródziemiu wciąż tkwi spory komercyjny potencjał. Po serialu Amazon Prime Video na światło dzienne ma go wydobyć nadchodząca jeszcze w tym roku produkcja.
Niedługo po "Władcy Pierścieni" widzowie zakochali się w jeszcze innym świecie. "Transformers" Michaela Baya również bowiem cieszyły się wielką popularnością, dając początek nowej serii. Dzisiaj składa się ona łącznie z siedmiu filmów, z czego ostatni - "Przebudzenie bestii" - pojawił się w kinach całkiem niedawno, bo w zeszłym roku. Jak dobrze wiemy, nie jest to jej koniec.
Więcej o "Władcy Pierścieni" poczytasz na Spider's Web:
Władca Pierścieni i Transformers dostaną w tym roku nowe filmy
Jak zwraca uwagę portal ScreenRant w 2024 r. losy "Władcy Pierścieni" i "Transformers" przetną się ze sobą. Nie nie, nie chodzi o jakiś dziwaczny crossover. Obie franczyzy doczekają się bowiem filmów animowanych. Do tego będą się one rozgrywać przed wydarzeniami przedstawionymi w produkcjach aktorskich.
"The Lord of the Rings: The War of the Rohirrim" opowie o jednym z najsłynniejszych konfliktów III Ery Śródziemia, skupiając się na postaci Helma Żelaznorękiego. W filmie zobaczymy, w jakich okolicznościach Rogaty Gród stał się legendarną fortecą Rohanu i dlaczego zaczęto nazywać tę okolicę Helmowym Jarem. Jak już wiadomo, narratorką będzie Eowina, której głos podkłada znana z tej właśnie roli w filmach aktorskich Miranda Otto. Produkcja jest więc luźno powiązana z uniwersum kinowym.
Parę miesięcy przed premierą "The Lord of the Rings: The War of the Rohirrim" w kinach ma zadebiutować "Transformers One". Produkcja skupia się na losach Optimusa Prime'a i Megatrona. Zobaczymy więc jak z przyjaciół, stali się zaciekłymi wrogami. Nie potwierdzono jednak, żeby tytuł ten miał się jakoś wiązać z filmami aktorskimi. Jednakże warto za wspomnianym portalem zauważyć, że intencją jego powstania jest rozszerzenie franczyzy z racji popularności serii kinowej.
Polska premiera "Transformers One": 20 września w kinach. "The Lord of the Rings: The War of the Rohirrim" zagości na rodzimych ekranach 13 grudnia.