REKLAMA

Skasowali ją i wróciła. "Wonder Woman 3" jednak powstanie?

Jak to jest z tą "Wonder Woman 3"? Najpierw miała być, potem James Gunn i Peter Safran ją skasowali, bo nie pasowała do ich wizji DCU, a teraz okazuje się, że jednak powstanie. Tak przynajmniej twierdzi wcielająca się w superbohaterkę Gal Gadot.

wonder woman 3 gal gadot dc james gunn
REKLAMA

Kiedy tylko James Gunn i Peter Safran stanęli na czele nowopowstałej jednostki Warner Bros. Discovery, która ma się zajmować rozwojem kinowego uniwersum DC, zaczęli wprowadzać we franczyzie nowe porządki. Spać spokojnie mogła jedynie Margot Robbie (Harley Quinn) i John Cena (Peacemaker). Nawet Henry Cavill poszedł w odstawkę i stało się to chwilę po tym, gdy wzbudził entuzjazm fanów cameo w roli Supermana w scenie po napisach "Black Adama".

Obok wykolegowania z uniwersum Henry'ego Cavilla największym szokiem dla fanów było skasowanie "Wonder Woman 3". Dwójka co prawda nie zarobiła wiele, ale jak na pandemiczne warunki, okazała się wystarczającym sukcesem, aby Warner Bros. się nim chwaliło i zapowiedziało sequel. Kiedy James Gunn i Peter Safran zapoznali się ze scenariuszem Patty Jenkins, stwierdzili, że nie wpisuje się on jednak w ich wizję DCU. Wszyscy więc zaczęliśmy sobie zadawać pytanie, czy jeszcze zobaczymy Gal Gadot w roli Diany Prince?

Czytaj także:

REKLAMA

Wonder Woman 3 jednak powstanie?

O skasowaniu "Wonder Woman 3" Gal Gadot mówiła swego czasu z ulgą, bo, jak stwierdziła, poczuła się wyzwolona i będzie mogła skupić się na innych projektach. Teraz serwuje jednak zupełnie inną śpiewkę. W niedawnym wywiadzie z portalem ComicBook opowiedziała o swojej miłości do superbohaterki i podała, że "Wonder Woman 3" jednak powstanie. Tak przynajmniej słyszała:

Kocham grać Wonder Woman. Ona jest bardzo bliska i droga memu sercu. Z tego co słyszałam od Jamesa [Gunna] i Petera [Safrana], razem zrobimy "Wonder Woman 3".

REKLAMA
Wonder Woman 1984 - Gal Gadot

Prócz tego, że prawdopodobnie powstanie, na ten moment o "Wonder Woman 3" nic nie wiadomo. Pod znakiem zapytania stoi więc, czy twórcy skorzystają z odrzuconego wcześniej przez Jamesa Gunna scenariusza Patty Jenkins. Nie mamy też pojęcia, czy film będzie częścią DCU, czy jednak powstanie jako oddzielny, samodzielny projekt.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA