REKLAMA

Wygrana jedyną opcją. Gdzie oglądać mecz Polska – Ukraina?

Wiodące ligi piłkarskie na chwilę usuwają się w cień, zaś palmę pierwszeństwa przejmują kwalifikacyjne zmagania o udział w Mistrzostwach Świata w Brazylii. Rodzima kadra z dość niechlubną tradycją gra o „przetrwanie” z rywalem zza miedzy, dla którego zwycięstwo jest jeszcze bardziej istotne.

Wygrana jedyną opcją. Gdzie oglądać mecz Polska – Ukraina?
REKLAMA
REKLAMA

Kwestia matematycznych wyliczeń, zabaw z rachunkiem prawdopodobieństwa jest naszą domeną jeśli brać pod uwagę ostatnie, turniejowe dokonania biało-czerwonych. Daleko mi od hejtu i pomeczowego tonu „nic się nie stało”, mimo wszystko sytuacja w tabeli jasno obrazuje jakim rezultatem musi zakończyć się dzisiejsza konfrontacja.

Nieoczekiwanym liderem w tabeli (grupy H) pozostaje Czarnogóra, która z tarczą wyszła ze starć z Ukrainą, Mołdawią i San Marino (konfrontacja z ostatnią drużyną akurat nie wymaga przejawów piłkarskiego geniuszu). Zwycięstwo z wschodnim sąsiadem zrówna nas punktowo z Anglią, która zajmuje drugie miejsce z ośmiopunktowym dorobkiem. Miejsce tuż za liderem to najbardziej racjonalny scenariusz do zrealizowania, choć powyższe zabawy na pograniczu rachunkowości i „co by było gdyby” w finalnym rozrachunku umieszczają nas na pierwszym miejscu premiowanym awansem. Ukraina natomiast jest przyparta do ściany i pokonanie kadry Fornalika w dzisiejszym spotkaniu to absolutny „mus”, jeśli wciąż marzy o brazylijskim mundialu.

Prognozy? Nerwowy wzrok wędruje w kierunku ofensywy i osoby Roberta Lewandowskiego, którego skuteczność z Bundesligi nie przekłada się ostatnimi czasy na zdobycze dla reprezentacji. Malkontenci mają swoje teorie spiskowe, niemniej faktem jest, że ostatni gol autorstwa „Lewego” padł jeszcze podczas meczu z Grecją w czasie pamiętnego Euro 2012. Niewiadomą pozostaje obsada bramki – Szczęsny ma wyraźną konkurencję w postaci Tytonia i Boruca, który sportowo odżył w Southampton. Spotkanie odbędzie się na Stadionie Narodowym pod zamkniętym dachem, ucinając tym samym zagrożenie ze strony zimowej aury i kolejnego, pokaźnego zestawu internetowych memów.

REKLAMA

Spotkania będą transmitowane w telewizji i Sieci (transmisja od 20:40)

  • TVP 1  – początek studia: 20:20 (komentują: Dariusz Szpakowski, Andrzej Juskowiak)
  • TVP Sport – początek studia: 19:15
  • Strona TVP Sport – początek studia: 19:15
  • Polsat Sport – początek studia: 18:30
REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA