Było już o kinowych zapowiedziach jesieni 2017, teraz przyszedł więc czas na zapowiedzi serialowe. Przed nami premiery nowych sezonów m. in. "Stranger Things", "Mr. Robot" czy rodzimego "Belfra". Jest na co czekać.
Top of the Lake sezon 2 od 6 września w Ale kino+
Jeden z najbardziej nieoczekiwanych (przynajmniej dla mnie) serialowych powrotów. Ale jakże mile widzianych. Pierwszy sezon mini-serii w reżyserii Jane Campion z 2013 roku był niemalże arcydziełem wymykającym się ramom telewizji czy kina. Mistrzowsko zagrany (w obsadzie m. in. Elisabeth Moss i Holly Hunter), przepięknie sfilmowany. Jego atmosfera wręcz hipnotyzowała. Wszystko wskazuje na to, że "Top of the Lake" w drugim sezonie również utrzyma poziom poprzednika. Tym bardziej, że obsada jest jescze bardziej imponująca – dołączają do niej Gwendolyn Christie i Nicole Kidman.
BoJack Horseman sezon 4 od 8 września w Netfliksie
"BoJack Horseman" z miejsca stał się moim ulubionym serialem animowanym dla dorosłych. Znajduje się też w moim Top 3 produkcji Netfliksa. Formuła oczywiście nie jest w żadnym razie oryginalna na tle innych tego typu produkcji ("South Park", "Family Guy" itp). BoJack urzekł mnie jednak swoim dotkliwym cynizmem i zjadliwą satyrą na hollywoodzkie gwiazdy i ich styl życia. Will Arnett podkładający głos pod BoJacka znalazł swoją rolę życia. Ale pochwały należą się też polskiemu dubbingowi, a ten w kreskówkach dla dorosłych nie zawsze jest wart uwagi.
Póki co, z sezonu na sezon, "BoJack Horesman" jest coraz lepszy, zabawniejszy i bardziej tragikomiczny, także mam naprawdę spore oczekiwania względem sezonu 4.
Outlander sezon 3 od 11 września
Z początku podchodziłem z rezerwą do serialu stacji Starz. Za bardzo kojarzył mi się z kostiumowymi romansidłami. I choć poniekąd "Outlander" jest kostiumowym romansidłem, to w intrygującej otoczce fantasy, w dodatku z wątkiem podróży w czasie, do których mam od dziecka beznadziejną słabość. Dwa wcześniejsze sezony to na dobrą sprawę taka spokojniejsza wersja intryg i golizny znanej z "Gry o tron", z tymże o wiele lepiej napisana i mniej przewidywalna niż produkcja HBO.
South Park sezon 21 od 13 września w Comedy Central
Od 20 lat "South Park" stoi na straży zdrowego rozsądku w naszych szalonych czasach, będąc zwiariowanym sumieniem popkultury. Choć najlepsze lata seria ta ma już za sobą, to nadal poziom humoru, absurdów, tekstów i pomysłów Matta Stone’a i Treya Parkera jest niezmiernie wysoki i nie ma sobie równych.
Premiera 21 sezonu zbiega się dodatkowo z premierą najnowszej gry, "Fractured But Whole", osadzonej w świecie South Park, która zapowiada się równie dobrze (a może nawet i lepiej) niż serial.
Star Trek: Discovery od 24 września w Netfliksie
Nie jestem może od razu fanbojem Star Treka, ale jednym z pierwszych serial jakie pamiętam, że śledziłem z zapartym tchem było "Star Trek: Pokolenia", o ile mnie pamięć nie myli emitowane w telewizyjnej "Dwójce" gdy byłem jeszcze dzieciakiem.
W późniejszych latach odkryłem filmy kinowe, zapoznałem się z całą mitologią i... wielkim fanem się nie stałem, ale lubię ten świat i jako miłośnik science-fiction nie mógłbym choć trochę nie być zainteresowany "Star Trek: Discovery". Wszystko wskazuje na to, że czeka nas jeden z lepszych seriali sci-fi ostatnich lat. Przynajmniej mam taką nadzieję.
Mr. Robot sezon 3 od 11 października
Serial, który chciał stać się głosem pokolenia drugiej dekady XXI wieku i się nim po prostu stał. Produkcja Sama Esmaila z miejsca wciągnęła mnie w fascynujący umysł Elliota, brawurowo granego przez Rami Maleka. Fabularnie przyniosła też sporo świeżości do formatu telewizyjnego w postaci wewnętrznych monologów głównego bohatera, wykrzykującego do siebie wszystko to, co jest nie tak w dzisiejszym świecie. Drugi sezon "Mr. Robota" był tylko nieznacznie gorszy od pierwszego, także oczekiwania względem trzeciego mam dość niemałe.
Belfer sezon 2 od 22 października w CANAL+
Jeden z najlepszych polskich seriali ostatnich lat, i to nie tylko dlatego, że rodzimy rynek telewizyjny jest na dość marnym poziomie. "Belfer" to po prostu rzetelna kryminalna robota. Intryga wciąga i nawet jeśli część widowni zaczynała się domyślać „kto zabił” to i tak fabuła była na tyle angażująca, że wszyscy śledzili akcję do samego finału.
Seriale kryminalne to wcale nie taka łatwa robota, gdyż gatunek ten jest mimo wszystko dość schematyczny. "Belfer" nie wyważa żadnych nowych drzwi w podejściu do zabawy z motywem "kto zabił" ("Wielkie kłamstewka" w tej kategorii wprowadziły powiew świeżości od strony konstrukcji fabularnej), ale chyba nie musi. Drugi sezon przyniesie nam nowych bohaterów, nowe miejsce i oczywiście nową zagadkę – miejmy nadzieję, że jeszcze lepszą od tej z sezonu pierwszego.
Stranger Things sezon 2 od 27 października w Netfliksie
Cały świat czeka na kontynuację najgłośniejszego serialu 2016 roku. Kampania promocyjna "Stranger Things 2" prowadzona jest w pełni profesjonalnie, z hollywoodzkim rozmachem i idealnie podsyca apetyty. Tym razem wszelkie zwiastuny, teasery i plakaty wręcz ociekają sentymentami do stylistyki lat 80. w popkulturze. Ja nie oczekuję zbyt wiele, liczę po prostu, że drugi sezon "Stranger Things" będzie przynajmniej tak samo dobry jak pierwszy.
Wikingowie sezon 5 od 30 listopada na History Channel
"Wikingowie" to dla mnie nie lada zagadka. Serial ten ma niesamowicie wręcz prostą fabułę (to na dobrą sprawę kronika bitew Wikingów podbijających Brytanię w VIII wieku naszej ery.). Od strony realizacyjnej jest na dobrym poziomie, ale pozornie nie wynosi się na wyżyny. Natomiast jakimś cudem wciągnął mnie bez reszty, tak, że pierwsze trzy sezony wchłonąłem niemalże na raz.
"Wikingowie" są wynikiem ciekawego podejścia kanału History do lekcji historii. Stacja odeszła bowiem od standardowych filmów czy serii dokumentalnych i, poniekąd inspirując się sukcesem "Gry o tron", stworzyła serię dramatyczną, która stara się jak najlepiej oddać realia życia i podbojów Wikingów.
To też jedna z nielicznych serii, która może nie jest genialna, ale trzyma równy poziom przez wszystkie dotychczasowe cztery sezony. Liczę, że piąty będzie co najmniej tak samo udany.