Źle się dzieje w Aquilonii...
Bardzo źle. Jak podaje serwis N4G, w Age of Conan
gra obecnie poniżej 100 000 graczy, co dla tytułu reprezentującego
gatunek MMO jest liczbą bardzo niską. Dla produkcji, która - w
zamierzeniach - miała konkurować z World of Warcraft, wręcz nędzną.
A miało być tak pięknie, nieprawdaż? Niezła licencja, pokaźna liczba subskrybentów, która zwiększała się w szybkim tempie, by osiągnąć punkt kulminacyjny - 700 tys. graczy opłacających abonament. Wysokie oceny w pismach i portalach branżowych (średnia na GR oscyluje przy 81%). Zaangażowanie polskiego wydawcy - firmy CD Projekt - w lokalizację produktu i tym samym dystrybucję (prawie) pierwszego MMO po polsku.
Dobre rokowania na nic się jednak nie zdały - Funcom, światowy dystrybutor AoC, doniósł, że w ostatnim kwartale minionego roku stracił ponad 23 miliony dolarów. Liczba graczy zmalała, by wreszcie upaść baaardzo nisko. A jeśli ta tendencja spadkowa utrzyma się, możemy być pewni, że serwery AoC zostaną zamknięte. Po prostu. Pod znakiem zapytania stoi także Xboxowa wersja gry. Twórcy zapewne będą próbowali podźwignąć Age of Conan na nogi, jednak to już raczej ostatni, agonalny krzyk Króla Aquilonii.
