Nie wiem, czy moje serce sobie z tym poradzi. Wystarczy, że kilkanaście dni temu non stop oglądałem zwiastun nadchodzących Avengersów. Zapewne dokładnie tak samo będzie z pierwszym trailerem „The Force Awakens”. Disney najprawdopodobniej postanowi zrobić nam świąteczny prezent, emitując go jeszcze w 2014 roku.
Niestety, wiadomość nie pochodzi od samego Disney’a, a jest jedynie bardzo silną, bardzo wiarygodną plotką ze źródeł, które dotychczas okazywały się być prawdziwe. O zwiastunie przed końcem 2014 roku mówiło się już od jakiegoś czasu, ale dopiero dzisiaj można napisać o tych domysłach jako „niemal pewnych”. Powód? Wizyta Johna Williamsa w olbrzymim studio nagraniowym, aby skomponować muzykę do materiału reklamowego. Zgadza się. Uwielbiany przez fanów kompozytor po raz kolejny będzie odpowiadał za ścieżkę dźwiękową do Gwiezdnych Wojen. Dostosowany do zwiastuna fragment już się nagrywa, aby za kilka tygodni każdy z nas mógł go usłyszeć.
„Kilka tygodni”. Właśnie tyle ma nas dzielić od pierwszej emisji trailera „Star Wars: Episode VII – The Force Awakens”. Opierając się na przeciekach Badass Digest, znany jest powierzchowny opis zwiastuna, do którego tworzona jest muzyka.
Materiał filmowy ma być tak zwanym teaserem, bez żadnych linii dialogowych wypowiadanych przez aktorów widocznych na ekranie. Zwiastun koncentruje się na przedstawianiu poszczególnych postaci, pokazywaniu ich sylwetek na kilka sekund. Wtedy też zobaczymy myśliwce TIE oraz X-wingi, a także pustynną lokację. Po pewnym czasie spokojna muzyka zamienia się w orkiestralną kanonadę, z kolei widz usłyszy kobiecy głos aktorki Daisy Ridley, mówiący „wake up”. Na ekranie pojawia się tytuł „Star Wars: Episode VII – The Force Awakens”, a zaraz po nim krótkie ujęcie z pędzącym Sokołem Milenium, strzelającym laserowymi pociskami w bliżej nieokreślony cel.
Muszę przyznać, że nie brzmi to przesadnie efektownie. Z drugiej strony, Badass Digest do tej pory dostarczyło kilku plotek na temat nowych Gwiezdnych Wojen, które udało się (zawsze przynajmniej częściowo) zweryfikować pozytywnie. Niezależnie od zawartości zwiastuna, dla mnie najważniejsza jest sama data. Chyba każdy z nas chciałby zobaczyć fragmenty „Star Wars: Episode VII – The Force Awakens” jeszcze w tym roku. Jestem niezwykle ciekaw, jak Disney poradził sobie z ogromną presją oraz ogromną odpowiedzialnością, jaka ciąży na tym molochu po przejęciu praw do znoszącej złote jaja marki. Pierwsze owoce w postaci animacji "Rebels" są co najwyżej średnie, ale mam wrażenie, że jestem w tej ocenie stosunkowo osamotniony.
„Star Wars: Episode VII – The Force Awakens” będzie miało swoją premierę 25 grudnia 2015 roku. Akcja filmu rozgrywa się w 30 lat po wydarzeniach ze starej trylogii, opowiadając o nowej generacji bohaterów walczących z zagrożeniem wiszącym nad całą Repuliką.