REKLAMA

Uczestniczka "Kuchennych rewolucji" aresztowana. Kobieta usłyszała zarzuty

Do "Kuchennych rewolucji" trafiają różne typy osobowości, a uczestniczy nie zawsze są przykładnymi obywatelami na co dzień i nie do końca potrafią współpracować z innymi. Jak donosi "Fakt" jedna z restauratorek, która wzięła udział w programie Magdy Gessler, usłyszała zarzuty i została aresztowana. O co dokładnie chodzi?

Kuchenne rewolucje Magda Gessler uczestniczka aresztowana
REKLAMA

Program "Kuchenne rewolucje" jest tak bardzo popularny, iż TVN niemal w ciemno przygotowuje kolejne edycje. Tej jesieni pokazana zostanie już 27. odsłona rewolucji Gessler. W programie można trafić na przeróżne osobowości, takie, które nie zawsze są przykładnymi obywatelami.

REKLAMA

Uczestniczka "Kuchennych rewolucji" aresztowana. Usłyszała zarzuty.

W 16. odsłonie kulinarno-rozrywkowego show zaprezentowała się Justyna z Katowic, właścicielka lokalu "Le Papillon Noir", która bardzo źle reagowała na krytykę i szybko obrażała się. Właścicielka lokalu wyrzuciła z restauracji Magdę Gessler, a rewolucja nie wypaliła. Gdy Gessler odwiedziła miejsce po kilku tygodniach, zastała opuszczony lokal.

Po kilku latach od odcinka "Kuchennych rewolucji" pojawiła się niepokojąca informacja o zachowaniu uczestniczki programu TVN. Kilka dni temu jej partner miał zadzwonić na policję w Jaworznie, gdyż uznał, że partnerka jest agresywna. Mężczyzna nie doznał poważnych obrażeń. Sprawa została skomentowana przez rzeczniczkę tamtejszej komendy policji w rozmowie z "Faktem".

Uczestniczka "Kuchennych rewolucji" znieważyła policjantów i załatwiła potrzebę fizjologiczną na siedzeniu radiowozu

Kobieta została przebadana alkomatem, gdzie była pod wpływem alkoholu. To jeszcze nie wszystko, bo agresywna uczestniczka "Kuchennych rewolucji" miała też załatwić potrzebę fizjologiczną na siedzeniu radiowozu. Mogę tylko powiedzieć, że doszło do nieobyczajnego wybryku tej kobiety - powiedziała rzeczniczka policji w Jaworznie, sierż. sztab. Justyna Wiszowaty. Kobieta usłyszała już zarzuty znieważenia czterech policjantów i naruszenia nietykalności policjanta. Justynie z Katowic grozi do 3 lat więzienia. Kobieta przyznała się do zarzutów.

REKLAMA

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA