Czeka nas prawdziwy zalew adaptacji gier wideo. Zebraliśmy wszystkie zapowiedzi

Produkowany przez Hideo Kojimę film "Death Stranding" - oparty, rzecz jasna, na grze wideo pod tym samym tytułem - to zaledwie wierzchołek góry lodowej zapowiedzianych adaptacji. Dotarliśmy do momentu, w którym serwisy VOD (choć, rzecz jasna, nie tylko one) rozpaczliwie poszukują kolejnych lubianych franczyz do eksploatacji. W tym i ubiegłym roku zapowiedziano rekordową liczbę filmowych i serialowych ekranizacji znanych gier (w większości przypadków są to cykle) - to, jak wiele ich jest, uzmysłowiłem sobie dopiero sporządzając poniższą listę.

Na wstępie podkreślę, że trudno mi wykrzesać z siebie związaną z tym ekscytację. Chyba wszyscy doskonale wiemy, że porażająca większość filmów live action adaptujących gry to niewypały (na tym polu zdecydowanie lepiej radzą sobie animacje). Oczywiście, nie zamierzam przekreślać żadnej produkcji przed jej obejrzeniem, jednak dotycczasowe próby nie napawają optymizmem. Jedynym projektem, w który naprawdę wierzę (z racji świetnych zapowiedzi i odpowiedzialnych za niego twórców), jest nadchodzące "The Last of Us". Co do reszty, cóż, mam raczej dość spory dystans, zdecydowałem się jednak wybrać te potencjalnie najbardziej interesujące.

Film przygotowują Kojima Productions i Hammerstone Studios (odpowiedzialne m.in. za horror "Barbarzyńcy"). Jego szczegóły pozostają owiane tajemnicą, ale wiemy już, że ma poszerzyć świat gry o nowe elementy i nowe postacie. Nie wiemy jeszcze, kto stanie za kamerą i napisze scenariusz, ale w tej drugiej roli najchętniej zobaczyłbym samego Kojimę. Cóż - to może się udać.

To chyba jedyna adaptacja gry, w której jakość naprawdę wierzę. HBO, mocna ekipa twórców, świetna obsada, wierność oryginałowi i świetnie prezentujące się zwiastuny potęgują nadzieję na coś przynajmniej solidnego. Byle do stycznia!

Netflix, 2K oraz Take-Two Interactive zrealizują film inspirowany popularną serią gier "BioShock". Reżyser Francis Lawrence przekonuje, że streamingowy gigant dał twórcom wolną rękę, a sam filmowiec - ma na koncie całkiem sporo lubianych tytułów - i, co ważne, brak dużych wtop. Lawrence podkreślił, że jego celem jest przełamanie klątwy growych ekranizacji i wierność materiałowi źródłowemu.

‎Pod koniec maja tego roku Sony potwierdziło, że serial "God of War" został zakontraktowany przez serwis streamingowy ‎‎Prime Video‎‎ firmy Amazon.‎ Showrunner "Koła czasu", Rafe Judkins, będzie w zespole produkcyjnym. Tytuł skupi się na luce fabularnej pomiędzy epizodem greckim a nordyckim oraz na wydarzeniach z pierwszej części na PS4. Ma opowiedzieć, w jaki sposób przebiegała podróż i do czego doprowadziła. Zobaczymy też wspinaczkę na najwyższą górę. Podobno w gronie scenarzystów znaleźli się Mark Ferguson i Hawk Ostby ("Iron Man" i "The Expanse").

Za tę kinową adaptację odpowiada Chad Stahelski, który właśnie dopieszcza "Johna Wicka 4". Ma to być pełnoprawna japońska produkcja, której siłę będą stanowić tamtejsi aktorzy i kultura. Scenarzystą jest Takashi Doscher. Pozycje producentów obejmują: Chad Stahelski, Alex Young, Jason Spitz, Asad Qizilbash, Carter Swan i Peter Kang. Nad całym projektem czuwają 87Eleven Entertainment, PlayStation Productions i Sucker Punch Productions.

Okej, ta pozycja jest nieco naciągana - wszakże Młotek 40k to przede wszystkim strategiczna gra bitewna. Ma ona jednak rozległe tło fabularne, które uzupełniają m.in. książki i, no właśnie, gry wideo. Teraz dowiedzieliśmy się, że - jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem - ulubieniec nerdów Henry Cavill zostanie gwiazdą i producentem wykonawczym serialu "Warhammer 40 000", który powstaje dla Amazona. Firma jest na etapie domykania negocjacji z producentem gry Games Workshop, po tym jak o prawa do adaptacji walczyły rywalizujące firmy. 

Serial na podstawie Fallouta został zapowiedziany już ponad dwa lata temu i od tamtego czasu nie dowiedzieliśmy się o nim zbyt wiele. Wiemy jedynie, że nad adaptacją czuwać będą Lisa Joy i Jonathan Nolan. Geneva Robertson-Dworet i Grahama Wagnera zatrudnieni są jako showrunnerzy, a sporo do powiedzenia będą mieć również Todd Howard i James Altman z Bethesdy. Produkcja nie ma być bezpośrednią adaptacją żadnej z gier, a raczej opowieścią osadzoną w uniwersum. Historie, które zobaczymy na ekranie, będą odwoływać się do wydarzeń z gier, ale spróbują stworzyć niezależną od nich wartość.