Żadne urządzenie, czy aplikacja nie uczynią z człowieka superszpiega. Mimo to, powstają narzędzia, które pozwalają na przeróżne „tajne” akcje. W tym zestawieniu znalazł się zaawansowany wykrywacz ruchu.
Kto nigdy nie czuł się jak T-800 z pierwszego Terminatora, teraz ma okazję. Zeskanowanie kurtki harleyowca pod wybrany rozmiar? Bułka z masłem dla oprogramowania Google.
Sympatyczny robot kojarzący się z nazwą Android wśród wielu wzbudza sympatię nie mniejszą, niż Linuksowy pingwin. Teraz można zaprojektować go na swoje podobieństwo.
Na samym początku warto wspomnieć, że póki co aplikacja obsługuje jedynie treści w języku angielskim. Wszyscy, którzy mają problem w rozumieniu tej mowy, niestety muszą poczekać na rodzime odpowiedniki narzędzia. Jednak nie warto się zrażać, tekst czytany jest zawsze wyraźny i bezproblemowy do zrozumienia nawet dla tych, którzy swoją znajomość języka oceniają jako średnią.
Prawdziwa legenda gier w końcu jako darmowa aplikacja!
Aż dziw bierze, że tak długo trzeba było czekać na odpowiednią aplikację na Android. Owszem, była już cała masa nieoficjalnych konwersji i wariacji, ale nigdy wcześniej nie pojawiła się darmowa gra w klasycznym, znanym jeszcze z automatów wydaniu. Namco Bandai Games dołączyło także wieloosobowy tryb turniejowy on-line. Niestety, do wykorzystania wszystkich opcji niezbędne są mikropłatności. Skoro jednak istnieją nerdy zdolne wydać sporo pieniędzy na gadżety związane z żółtym potworkiem, „bo to oldskulowe”, drobna opłata nie powinna stanowić przeszkody. Tym bardziej, że w zawodach są do zdobycia fizyczne nagrody, jak pluszowe wersje kolorowych duchów.
PicsArt - perełka wśród prostych programów graficznych
Funkcja rysowania pozwala na tworzenie prostych szkiców, zarówno przy użyciu odpowiednich pędzli, jak i autokształtów. Obsługuje nawet warstwy, o których Paint (który jest świetnym programem) może tylko pomarzyć. Tu też znalazły się miejsca na przeróżne efekty. Dzięki temu można nanosić np. robocze pomysły na projekt strony internetowej, czy dać dziecku tablet do pobawienia się w podróży wtedy, gdy akurat pod ręką nie ma kredek.
Mobilna baza seriali - koniec z przegapianiem odcinków!
Po zapoznaniu się z aplikacją, pierwsze co przyszło mi do głowy to podobieństwo do witryny tvcountdown.com. Program dostępny na urządzenia mobilne ma jednak tą zaletę, że przechowuje i przekazuje znacznie więcej informacji. O ile na podanej stronie internetowej rzeczywiście możemy odliczać do premiery kolejnych epizodów wybranych serii, to nie zrobimy tam absolutnie nic więcej. Inaczej, niż w proponowanym programie.
Smart Rotator - koniec z denerwującym obracaniem tabletu
Po wyborze odpowiednich ustawień wystarczy zminimalizować Smart Rotator i cieszyć się wynikami. W końcu w dowolną grę można pograć tak, jak się chce, a nie jak wymyślili twórcy. Męczyło mnie, kiedy do nakarmienia Poe musiałem ustawiać tablet kamerą do góry, aby wykończyć zombie w Samurai vs Zombie Defense 2 trzeba było obrócić go na bok, a przy pokonywaniu kolejnych poziomów w Vector na jeszcze inną stronę.
Tytuł Samurai vs Zombies Defense brzmi co najmniej interkulturowo, żeby nie powiedzieć abstrakcyjnie. Bohaterowie rodem z Kraju Kwitnącej Wiśni zmagają się z jedną z ulubionych, amerykański katastroficznych wizji. Mimo wszystko, po pierwszych minutach spędzonych z grą można się zorientować, że zombie są sobą niemal tylko z tytułu. Wyposażone w przeróżne zdolności i bronie potwory są raczej demonami z innego wymiaru, niż wygłodniałymi trupami. Nieważny jest jednak rodowód bestii, kiedy w istocie chodzi po prostu o radosną rzeź.
Kalendarz WILQ na komórki to przejaw hipokryzji jego twórców?
Mimo to, zdarza się coś nowego, za co aż chce się dać Opolaninom zarobić. Dziś ruszyła promocja na pierwszą oficjalną, dużą aplikację od twórców superbohatera „z nosem jak łechtaczka słonia”. Kalendarz WILQ na rok 2013 jest dostępny w App Store i Google Play za symboliczną cenę 2,99 zł. Dodatkowo, dla wszystkich którzy jeszcze dziś zdecydują się na zrobienie niebanalnego zdjęcia urządzenia z uruchomionym programem, mogą wrzucić je jako komentarz pod konkursowym wpisem na Facebooku. Do wygrania są kody na pobranie płatnego programu w App Store za darmo. Świetna okazja, żeby zarazić kogoś WILQ-iem.
Poradnik życia dla no-life'ów... w nerdowskim stylu
Shuffle My Life to projekt, który wprowadza nowe pomysły do codziennej rutyny jedzenie-praca-sen. Zarówno strona internetowa, jak i aplikacja dla systemu Android mają jeden prosty cel: przedstawiać użytkownikom losowe, proste, życiowe wyzwania. Czysto teoretycznie mają one urozmaicić nudne życie, wprowadzić ekscytację i poczucie spełnienia.
Zeus Defense pozwala nam stać się najważniejszą postacią na Olimpie. Szefem wszystkich szefów wśród greckich bóstw. Jednak bycie najpotężniejszym w takim świecie ma swoje konsekwencje. W tym wypadku zadaniem jest ochrona swoich wyznawców przed szponami przeróżnych mitycznych bestii.
HelloSign - bo podpisywanie dokumentów może być proste
HelloSign to wieloplatformowa aplikacja. Jest dostępna w wersji serwisu www, jako wtyczka do GMaila, a także aplikacja w systemie Android. Pozwala na zrobienie zdjęcia dowolnemu dokumentowi, opatrzenie go podpisem lub notatką i wysłanie przez internet. Oczywiście, ma też możliwość modyfikacji już gotowych plików.
W całym tym zamieszaniu chodzi przede wszystkim o to, żeby nowocześnie wyglądać na kawie w Starbucks. Poprawka, oczywiście przede wszystkim o to, żeby to aktualności dobrze wyglądały. Tak, aby stały się nie tylko czytelne, ale i atrakcyjne dla oka, z graficznymi efektami i wygodą czytania. I wcale nie ma znaczenia, że pierwsza taka aplikacja ukazała się na kompletnie nielansiarskie urządzenia odznaczające się budzącym powszechne obrzydzenie nadgryzionym jabłkiem. Mowa tu oczywiście o Flipboard, będącym do niedawna aplikacją zastrzeżoną dla systemu iOS, która niecały rok temu ukazała się także w wersji na system Android.
Obecnie wiele portali stosuje automatyczny skrypt oceniający siłę hasła i na jej podstawie dopuszcza daną frazę do użycia. Problem pojawia się, kiedy wymuszonych, dobrych ciągów jest więcej, a spamiętanie ich graniczy z cudem. Oczywiście, można zapisać je na kartce, chociaż w XXI wieku ta metoda wydaje się archaiczna. Na szczęście PassWallet znacznie ułatwia ten proces.
Wydzwoń sobie osiągnięcie - zabawa w korzystanie ze smartfona
Te i inne pomysły rodzą się przede wszystkim po to, żeby uprzyjemniać czynności z zasady męczące i wymuszone. Można jednak sięgnąć po zastosowanie bardziej trywialne – znajdowanie dodatkowych źródeł rozrywki w zwyczajnych, nieobowiązkowych czynnościach. Tym tropem poszli twórcy Phonechievements.
Zrób to sam - dziesiątki memów do samodzielnego montażu
Jak samemu stworzyć tego typu komentarz dla sytuacji politycznej, wyrażenia uczuć, czy zwykłego żartu? Przy pomocy aplikacji WhatSuite będącej jednym z generatorów internetowych memów. Udostępniając dziesiątki gotowych obrazków, narzędzie to pozwala w łatwy sposób dodawać do grafik własny, często pokrętny sens.
Ten wirtualny budzik na pewno poderwie Cię z łóżka!
Rozwiązaniem nie jest ustawienie naprawdę irytującego lub niesamowicie głośnego dźwięku alarmu. Jaki by nie był, solidny cios w wyłącznik nokautuje go na dobre. Egzamin zdają przeróżne wymyślne wariacje budzików. Jedną z nich jest śmigiełko, które wraz z uruchomieniem melodii ulatuje w powietrze i tylko znalezienie go w pokoju i włożenie na miejsce dezaktywuje dźwięk.
Tym bardziej warto przeglądać listy inne niż ta domyślna z Google Play. Można wtedy trafić na sporo ciekawych obiektów przydatnych w codziennym życiu i znacznie ułatwiających np. codzienne przeglądanie internetu. Oczywiście, kiedy mniej więcej wiemy co nas interesuje, wystarczy wpisać w wyszukiwarkę hasło, jak na przykład „RSS” – i sprawa staje się jasna. Czasem jednak początkujący użytkownik nie jest świadomy takiej opcji – stąd warto zapoznawać się z nieznanym.
Najlepsza mobilna wyszukiwarka połączeń komunikacji miejskiej
Jak działa jakdojade.pl? Bardzo prosto – wystarczy wybrać swoje miasto (spośród 14 dostępnych), a następnie ustalić miejsce początkowe i docelowe. Program sam odnajduje najbliższe przystanki, pokazuje wszelkie opcje przesiadkowe i wylicza dokładny czas przejazdu oraz ewentualnego dojścia na piechotę.
Jednak istnieją też inne sposoby. Zarówno rodzima, jak i zagraniczna oferta mobilnych narzędzi testujących wiedzę językową jest bardzo szeroka. Naprawdę skutecznych i wciągających programów jest jednak tylko parę. Warto z nich skorzystać, dodając przy okazji do tabletu czy smartfonu funkcję edukacyjną, co dodatkowo usprawiedliwi zakup drogiego urządzenia.
Pocket: najwygodniejsze mobilne przeglądanie stron internetowych offline
Pocket działa niezwykle intuicyjnie. Wystarczy w dowolnej przeglądarce, np. Chrome, użyć opcji „Udostępnij”, a później wybrać ikonę programu. Zapisane strony pojawiają się w menu aplikacji w formie przejrzystych kafelków. Łatwo, prosto i przyjemnie.
Polskie Radio to – zaskoczenie – aplikacja obsługująca Polskie Radio. Łączy się przez WiFi lub 3G i na żywo (z kilkunastosekundowym opóźnieniem względem nadawania analogowego) odtwarza kanały: Jedynka, Dwójka, Trójka, Czwórka, External oraz Czwórka (wideo). Do tego wszystkiego dostępne są informacje o wybranych serwisach oraz ramówka.
Interfejs jest bardzo prosty. Pozwala na dobór odpowiedniego instrumentu (gitara elektryczna, akustyczna lub klasyczna) i szarpanie za struny poprzez dotykanie ich w odpowiednim miejscu na progu. Do tego można dołożyć wizualny efekt drgania i całość jest miła nie tylko dla ucha, ale i dla oka. Odruchowo chwyciłem tablet jak prawdziwy gryf i… to działa całkiem nieźle. W dwóch trybach, chwytów oraz gry solowej, obsługa jest dość intuicyjna. Oczywiście, ciężko wydobyć rzeczywiste efekty jak palm muting. Mimo wszystko, jako wirtualny rejestrator pomysłów, My Guitar sprawdza się świetnie, gdy akurat pod ręką nie ma realnego instrumentu. W ostateczności może działać jako elektroniczny stroik.
Nowe, darmowe w Google Play: Atrium - stabilny mobilny Facebook
Pierwsze uruchomienie aplikacji to prosta konfiguracja. Tuż po instalacji Atrium i zalogowaniu się do swojego konta, w języku domyślnym dla użytkownika program prosi o nadanie mu opcjonalnych uprawnień. Są wśród nich m.in. możliwość dostępu do informacji kontaktów, czatu na Facebooku czy wiadomości w skrzynce. Zezwolenie na zarządzanie poszczególnymi elementami zwiększa funkcjonalność programu, jednak nic nie stoi na przeszkodzie, żeby podzielić się tylko tymi danymi, które będziemy wykorzystywać przy mobilnej pracy z portalem.
Nowe w Google Play: Vybe - personalizacja wibracji
Pierwsze skojarzenie z tego typu opcją telefonów, to żałośni macho-meni, będący pomieszaniem Dolpha Lundgrena z metroseksualistą, odziani w obcisłe różowe koszulki polo, odbierający telefon, który oznajmia bardzo głośno, że „twoja kobieta cię namierza”. Wariacji mniej lub bardziej niefortunnych dzwonków osobistych można spotkać wiele. Oczywiście, jest to całkiem przydatne, kiedy jakaś zwykła, rzeczywiście pasująca pod sygnał połączenia przychodzącego, melodia jest różna dla szczególnie ważnych kontaktów.
Programiści odpowiedzialni za DroidPad mieli jasny cel – stworzyć aplikację, która połączy się z komputerem za pomocą WiFi lub kabla i umożliwi sterowanie nim. Założenie udało się spełnić całkowicie. Narzędzie potrafi emulować mysz w dwóch sposobach sterowania (wychylając tablet lub smartfona albo używając go jako touchpada), a także joystick i narzędzie do sterowania prezentacjami.
Okazuje się, że przy próbach „kombinacji” na plikach, standardowe wyposażenie już nie wystarcza. W moim przypadku, chciałem zgrać edytowany przeze mnie plik .mp3 jako dzwonek do nowo zakupionego telefonu. Wolałem jednak, zamiast wydawać pieniądze na dedykowany kabel USB, przesłać utwór przez Bluetooth. O ile na laptopie nie byłby to problem, mój PC tego modułu zwyczajnie nie posiada. Czemu by więc nie zrzucić pliku na tablet i z niego nie przesłać go bezprzewodowo do telefonu?
Vector - nowa gra #1 na Android w klimacie Mirror's Edge
To właśnie człowiekiem, który wyrwał się spod władzy systemu, kierujemy. Naszym głównym zadaniem jest ucieczka po dachach przed… no właśnie, przed kim? Powiedzmy sobie, że to coś w stylu nawiewania przed agentem Smithem z Matriksa. Jest szybki, zwinny i w razie spotkania kopie prądem, co jest jednoznaczne z powtarzaniem poziomu.
Zabójcza promocja - polskie kryminały: e-booki za 9,19 zł
Książkowe kryminały pozwalają na to, by w domowym zaciszu stać się pełnoprawnym detektywem, choć bez licencji. Teraz każdy miłośnik intrygi i zabójstw może zgromadzić na swoim czytniku kolekcję rodzimych dzieł tego gatunku. Trwa właśnie atrakcyjna promocja na takie e-booki.