Oto triumfator z Lazurowego Wybrzeża. Który film został nagrodzony Złotą Palmą w Cannes?

To, co już od początku wyróżniało tę edycję na tle poprzednich, to sam dobór członków jury. W tym towarzystwie znalazło się bowiem czterech mężczyzn i tyle samo kobiet. Tym razem został zachowany parytet płciowy, co można potraktować jako efekt wieloletnich starań reprezentantek kina, aby przestały być spychane na dalszy plan.

Kto zatem odpowiadał za wybranie filmu nagrodzonego Złotą Palmą? Byli to Elle Fanning i Maimouna N'Diaye, reżyserki i scenarzystki - Kelly Reichardt i Alice Rohrwacher, twórca komiksów Enki Bilal oraz reżyserzy i scenarzyści Robin Campillo i Jorgos Lantimos. Przewodniczącym jury w tym roku był zaś meksykański reżyser i scenarzysta Alejandro González Iñárritu. W tym zaszczytnym gronie znalazł się także Paweł Pawlikowski, reżyser „Idy” i „Zimnej wojny”.

Festiwal otwierała komedia Jima Jarmuscha, czyli „The Dead Don't Die”. Ponadto na Lazurowym Wybrzeżu zostały m.in. zaprezentowane nowe dokonania Kena Loacha, Joon-ho Bonga, Abdellatifa Kechiche’a, Xaviera Dolana, braci Dardenne czy Terrence’a Malicka.

Z pewnością niemałą sensacją był pokaz 9. filmu w dorobku Quentina Tarantino, w którym obok Leonardo DiCaprio, Brada Pitta czy Margot Robbie wystąpił Rafał Zawierucha jako Roman Polański. „Pewnego razu… w Hollywood” zebrało szereg pozytywnych recenzji i spotkało się z bardzo ciepłym odbiorem wśród publiczności. Obraz doczekał się 6-minutowej owacji na stojąco po seansie.

Zainteresowanie od samego początku wzbudzało także nowe dzieło hiszpańskiego reżysera Pedro Almodóvara, czyli „Ból i blask”. Twórca kazał czekać na swój film dobre trzy lata, czyli od czasu premiery „Juliety”. „Ból i blask” to z kolei produkcja zgoła odmienna od tamtej, bo autobiograficzna. Główną rolę gra w niej Antonio Banderas. Jest ona czymś w rodzaju rozliczenia nie tylko z własną twórczością, ale i życiem reżysera.

Listę pozostałych nagrodzonych znajdziecie pod linkiem.