Cyfrowe nowości muzyczne: Spotify, Deezer, Wimp i Rdio #39

Jessie J atakuje listy przebojów ze swoim trzecim longplayem "Sweet Talker". Co znajdziecie na albumie brytyjskiej wokalistki? Na pewno przebój Bang Bang nagrany z Arianą Grande i Nicki Minaj oraz mnóstwo szybciej oraz wolniej płynącego przez uszy popu. Fani Jessie J z pewnością nie będą zawiedzieni.

Już jest! Drugi album Jessie Ware miał wczoraj swoją premierę i dzisiaj ląduje w serwisach streamingowych. Czy "Tough Love" powtórzyło sukces "Devotion" z 2012 roku? Cóż, poprzeczka była zawieszona bardzo wysoko, ale najnowszy longplay Jessie potrafił jej dosięgnąć, choć na pewno nie strącił, do tego trochę zabrakło. "Tough Love" to bardzo dobry krążek, ale "Devotion" był po prostu idealny. Nowy materiał Jessie Ware jest momentami przekombinowany i nie do końca wiadomo było, w którą stronę producenci chcieli pójść. Na pewno wokal Brytyjki się nie zmienił i nadal jest w świetnej kondycji, szczególnie daje o sobie znać w tytułowym kawałku.

(Kasia) Stankiewicz wróciła po ośmiu latach z nowym krążkiem - "Lucy and the Loop". Przede wszystkim, album brzmi bardzo zachodnie i to nie ze względu na teksty, ale na aranże, które pachną momentami Woodkidem. Jeżeli miałbym podsumować krótko "Lucy and the Loop" to powiedziałbym, że to album nienadający się do radia, świetny w całości nie w kawałkach. Dlatego też singiel Lucy brzmi tak... ubogo melodyjnie, ale nabiera kolorów, gdy zestawi się go z resztą piosenek. Jeżeli czekaliście na powrót Stankiewicz (wow, osiem lat), to po prostu musicie posłuchać "Lucy and the Loop".

Dziadek Ozzy nadal żyje i - o dziwo - wciąż się trzyma, niestety nie wydaje nowego longplaya, a tylko kompilacje pt. "Memoirs of a Madman". Album niczym nie zachwyci fanów Ozzy'ego, to po prostu zbiór 17 piosenek z ostatnio wydanych longplayów. Jednakże, biorąc pod uwagę zaawansowany wiek artysty, cieszmy się tym co jest, czyli starym dobrym hard rockiem.

Pozostając w tych samych klimatach, zwracamy się ku Trzynastej W Samo Południe, czyli polskiej formacji rockowej, którą poznaliśmy dzięki programowi X-Factor. TWSP to oldschoolowe granie, więc debiutancki album "Hell Yeah" niczym nie zaskakuje. To po prostu zbiór szarpania gitar i walenia w "gary" z przebijającym się momentami surowym wokalem. Albumu możecie posłuchać przedpremierowo w serwisie Wimp.

No i jest, "Songs of Innocence" trafił również na inne serwisy niż iTunes. Czy brakowało mi irlandzkiej grupy? Ani trochę, przesłuchanie tego krążka raz na iTunes w zupełności mi wystarczy. Fani zespołu mogą jednak się cieszyć, że najnowszy longplay dołącza do cyfrowego zbioru.