Kto powinien wcielić się w Davida Bowie’ego? Muzyk może doczekać się filmu biograficznego
„Bohemian Rhapsody” został ciepło przyjęty przez fanów muzyki i kina na całym świecie. W kolejce czeka już „Rocketman” a wytwórnie filmowe czują pismo nosem. I chcą zaspokoić nowoodkryty popyt na filmy o gwiazdach rocka.
David Bowie to już prawdziwa legenda muzyki popowej i rockowej. Artysta ma na swoim koncie blisko 30 płyt studyjnych i niezliczoną liczbę kultowych już singli. Ma na swoim koncie również całkiem udaną przygodę ze światem filmu: występował między innymi w „Ostatnim kuszeniu Chrystusa”, „Prestiżu”, „Miasteczku Twin Peaks” czy „Labiryncie”.
David Bowie odszedł od nas w 2016 r., pozostając niemal do końca aktywny zawodowo, przede wszystkim muzycznie. Ma ogromną rzeszę fanów, do których zaliczają się między innymi członkowie zespołu tworzącego Spider’s Web. I wiele wskazuje na to, że – podobnie jak Freddie Mercury – również i on doczeka się filmu biograficznego.
David Bowie i film biograficzny? W jakiś sposób w cały projekt zaangażowany jest syn muzyka.
Duncan Jones to ceniony reżyser, autor takich dzieł, jak Moon czy Warcraft. I – jak zdradził na swoim koncie twitterowym – trwają rozmowy na temat potencjalnego filmu biograficznego o jego ojcu. Stopień zaangażowania Jonesa w film o Bowie’em nie jest znany – tweet reżysera zdradza tylko, że jakiś podmiot konsultuje z nim obsadę potencjalnego filmu.
Jones pozostaje przy tym zdystansowany i dowcipny. W swoim tweecie umieścił ankietę, prosząc internautów o wybór aktora lub aktorki najlepiej nadających się do roli jego ojca. Na chwilę obecną wygrywa Meryl Streep, a na drugim miejscu uplasował się Idris Elba.
No właśnie, kto mógłby zagrać Davida Bowie’ego?
To postać charakterystyczna również w sensie wizualnym, dobranie odpowiedniego aktora nie będzie prostą sprawą. Pierwszą kandydatką, jaka przychodzi do głowy, jest oczywiście Tilda Swinton. Brytyjska aktorka jest tak podobna do wokalisty, że niektórzy wręcz podejrzewali, że to tylko Bowie pod pseudonimem. Nawet wspólny występ obojga w jednym z teledysków (patrz wyżej) nie rozwiał wszystkich wątpliwości co poniektórych.
Fani Davida Bowie’ego wielokrotnie i przy różnych okazjach typowali też Eddie’ego Redmayne’a jako stosownego kandydata. Faktycznie, jest pewne podobieństwo. Na dodatek Redmayne zasłynął między innymi dzięki swojej genialnej kreacji Stephena Hawkinga w filmie „Teoria wszystkiego”.
W krótkiej sondzie przeprowadzonej na wybranych członkach zespołu Spider’s Web pojawiły się też propozycje takich nazwisk, jak William Dafoe, Sam Rockwell czy Benedict Cumberbatch. Mnie najbardziej uradowała propozycja Matthewa McConaugheya. „No tak, przecież on potrafi zagrać wszystko”. Choć Bowie z jego akcentem były dość kontrowersyjną interpretacją.
