„Debil” to opinia ekspercka. Rzecznik Praw Obywatelskich broni Jakuba Żulczyka
Adam Bodnar stanął po stronie Jakuba Żulczyka. Rzecznik Praw Obywatelskich wystosował swoją opinię na temat ewentualnego wyroku skazującego pisarza do prokuratury. Twierdzi, że byłby on złamaniem zasad wolności słowa. Poza tym opinia autora miała charakter ekspercki.
W poniedziałek Jakub Żulczyk zrzucił prawdziwą bombę. Napisał w swoich mediach społecznościowych, że prokuratura wystosowała przeciwko niemu akt oskarżenia o znieważenie głowy państwa. Chodzi o wpis z zeszłego roku, kiedy to pisarz skomentował sposób, w jaki Andrzej Duda złożył gratulacje Joe Bidenowi z racji wygrania wyborów w USA. Znany ze swojego ciętego języka autor „Ślepnąc od świateł” napisał wtedy wprost:
Andrzej Duda jest debilem.
Odkąd tylko informacja o akcie oskarżenia trafiła do opinii publicznej, nie milkną komentarze w tej sprawie.
Po stronie Żulczyka stają politycy opozycji, niektórzy dziennikarze i koledzy po piórze oraz wydawca pisarza. W sposób pośrednio krytyczny o działaniach prokuratury rozpisują się również zagraniczne media. Cały świat czyta o tym, że polski autor określił prezydenta mianem „moron”.
Teraz w obronie Żulczyka stanął również Rzecznik Praw Obywatelskich. Jak podają Wirtualne Media, Adam Bodnar wysłał do prokuratury swoją opinię. Według niego wyrok skazujący byłby złamaniem zasady wolności słowa:
Przepisy prawa polskiego i międzynarodowego zapewniają ochronę także wypowiedziom posługującym się pewną przesadą, prowokacją, a nawet inwektywą, zwłaszcza, gdy ich przedmiotem są kwestie budzące silne kontrowersje, a wypowiedź ma charakter polemiczny.
RPO w jasny sposób zaznacza, że wpis Żulczyka nie był prywatną opinią, bo słowa, o które się rozchodzi zostały poprzedzone szczegółową krytyką zachowania prezydenta.
Wypowiedź miała więc charakter ekspercki:
Jakub Żulczyk odniósł się bowiem bezpośrednio do swego wykształcenia (studia amerykanistyczne), które potwierdza jego wiedzę w zakresie zamieszczonej wypowiedzi. Komentarz ten został wzmocniony ostatnim zdaniem, które miało charakter silnie krytyczny i prowokacyjny. Analizując ostatnie zdanie w kontekście całej wypowiedzi, można stwierdzić, że miała ona silnie krytyczny charakter, jednak jej celem nie było znieważenie, a przedstawienie wyraźnej opinii.
Adam Bodnar przypomniał też istotną kwestię w temacie oskarżenia Żulczyka. Chodzi o fakt, że w 1997 roku Europejski Trybunał Praw Człowieka uznał, że polityka można nazwać „idiotą”, nawet jeśli określenie to ma charakter obraźliwy. Teraz czekamy na ruch prokuratury.