Diversion End - Internet ratunkiem na miernotę produkcji telewizyjnych?

Jakiś czas temu pisaliśmy o "Hordzie", czyli serialu internetowym osadzonym w postapokaliptycznych realiach, z zombie w tle. I choć zbiórka na PolakPotrafi okazała się nie do końca udana, a twórcom udało się uzbierać niespełna dziesięć procent zakładanej kwoty, nie wygląda na to, żeby niepowodzenie ich zniechęciło. Na swoim profilu na Facebooku regularnie publikują nowe informacje i zdjęcia z planu. Trzymam kciuki za to przedsięwzięcie i nie mogę doczekać się premiery.

I choć jeszcze do niedawna na polu webseriali Polacy nie specjalnie mieli się czym pochwalić, wszystko wskazuje na to, że idzie ku lepszemu. Oto bowiem pojawiły się informacje o "Diversion End", internetowym serialu tworzonym przez grupę absolwentów szkół filmowych, która - jak wyznał reżyser, Paweł Jóźwik - "po doświadczeniu zebranym na zachodzie i ze świadomością potrzeb na konkretne rodzaje kultury w Polsce, postanowiła zrealizować autorski, mocny oraz bezkompromisowy projekt".

"Diversion End" ma opowiadać o młodych ludziach, którzy przez nieszczęśliwy zbieg okoliczności wkroczyli w brutalną wielkomiejską dżunglę. Głównym bohaterem jest Olek, przystojny, acz niezbyt pewny siebie dwudziestokilkulatek, związany z piękną, rozmiłowaną w perwersji femme fatale Ritą. Podczas stosunku, w trakcie którego jednym z rekwizytów jest pistolet, dochodzi do wypadku, w wyniku którego Rita zostaje postrzelona. Olek prosi o pomoc w pozbyciu się ciała znajomego policjanta, Błażeja. Tak rozpoczyna się mroczna historia, której bohaterowie walczą o to, by ich życie powróciło do dawnego porządku .

Scenariusz "Diversion End" poruszać ma wiele niewygodnych współcześnie tematów oraz stawiać przed widzem pytania o granice dobra i zła, jak również o to, czy w pewnym sytuacjach one w ogóle istnieją. Akcja osadzona będzie w XXI wieku w nieokreślonej przestrzeni miejskiej i ma zapewniać rozrywkę, która pozwoli oderwać się od codzienności i dostarczyć ekstremalnych wrażeń.  W realizację tego serialu internetowego zaangażowani są między innymi Paweł Jóźwik (reżyser), Łukasz Suchocki (zdjęcia), Adam Bobik, Dagmara Brodziak, Michał Krzywicki i Michalina Olszańska (aktorzy).

Realizacja takiej produkcji oczywiście kosztuje niemało. Twórcy "Diversion End" szukają więc wsparcia za pośrednictwem portalu Indiegogo - celem jest uzbieranie 35 tys. euro, które mają być przeznaczone między innymi na wyposażenie, wynajem lokacji, kostiumy, postprodukcję i promocję. Jeśli chcielibyście wspomóc kampanię, zajrzycie tutaj. Przyznaję, że progi wpłat są dość wysokie jak na polską kieszeń, ale jak zawsze w takich akcjach - liczy się każde wsparcie. A może przy okazji warto pokazać telewizji, że lubimy ambitne, rodzime projekty i tandetne zachodnie formaty przestały już nas zadowalać.