„Klątwa skorpiona” jest jednym z najciekawszych filmów Woody’ego Allena. Nowojorczyk tworzy zabawną i lekką komedię kryminalną, w której znakomicie gra rolę błyskotliwego agenta ubezpieczeniowego. Staje on w obliczu grubej afery do rozwikłania, ale jest ona bardziej zawiła niż mu się wydaje.

„Gra” nie jest tak wybitna jak „Siedem” i „Fight Club”, ale nadal pozostaje jedną z najlepszych produkcji Davida Finchera. Największymi atutami filmu są mroczna atmosfera i zaskakująca, trzymająca w napięciu fabuła z efektownym finałem. W filmie obejrzymy Michaela Douglasa jako 48-letniego milionera, który stał się zgorzkniały i przestał cieszyć się życiem. Na swoje urodziny otrzymuje od brata dziwny prezent, jaki całkowicie zmieni jego spokojną i uporządkowaną egzystencję.

Po niezbyt udanym „Autorze widmo” Roman Polański tworzy zaskakujące dialogami i grą aktorską dzieło. Zobaczymy w nim Jodie Foster, Johna C. Reilly'ego, Kate Winslet i Christopha Waltza jako dwa małżeństwa, między którymi coraz bardziej zaognia się konflikt. Mamy do czynienia z niebywałym przedstawieniem ludzkich masek i konwencji, ale i ogromnym kalejdoskopem emocji. Skromny, dziejący się na niewielkiej przestrzeni film, jakim jest „Rzeź”, to znakomity pokaz aktorskiej i scenariuszowej wirtuozji.

„Tetro” Francisa Forda Coppoli jest kinem osobistym, bowiem autor „Ojca chrzestnego” tworzy oryginalny scenariusz i opowiada widzom o swojej artystycznej rodzinie. Film korzysta z czarno-białej stylistyki, okazuje się pełen symboliki, ale i przerysowania. Efekt tego to zaskakująca, bezkompromisowa i szczera produkcja.

Słynny film Davida Lyncha to przede wszystkim oryginalna, zaskakująca fabuła i nietypowe postacie. Twórca dociera w głąb tego, co znajduje się pod powierzchnią, pokazując ciekawy obraz amerykańskiego społeczeństwa i zdejmując z niego maskę.

Bracia Coen zawsze mają ciekawe pomysły i nie inaczej jest w przypadku „Fargo”. Film opowiada bowiem o Jerrym, który porywa swoją żonę, aby wyciągnąć od teścia okup i przeznaczyć go na otwarcie własnego interesu. Oczywiście nie wszystko idzie zgodnie z planem, przez co produkcja obfituje w ciekawe sytuacje i trzyma w napięciu.

Film Olivera Stone'a, będący biografią aktywisty antywojennego Rona Kovica, to przejmujący obraz człowieka dotkniętego wojną w Wietnamie. W jego rolę, tworząc jedną z najlepszych kreacji w swojej karierze, wcielił się Tom Cruise. „Urodzony 4 lipca” to ogromnie ważnym film o tym, czym naprawdę jest wojna, do którego scenariusz wspólnie napisali Stone i sam Kovic.

„Deszczowa piosenka” to bezsprzecznie najlepszy musical, jaki kiedykolwiek powstał, dlatego zawsze będzie doskonale bawił. Piękna muzyka i niesamowity taniec, a do tego ciekawa i humorystyczna fabuła czynią z filmu wspaniałe i jedyne w swoim rodzaju widowisko.

Produkcja Akiego Kaurismakiego to piękny film opowiadający o ludzkiej dobroci. Mamy w nim nietuzinkowe postacie i urzekającą historię, a przy tym ciepłą atmosferę. „Człowiek z Hawru” zapewnia doskonały relaks, dzięki czemu jest znakomitą propozycją na niedzielne popołudnie.

Słynący z gangsterskiego kina Martin Scorsese stworzył tym razem film przygodowy z elementami fantasy. I to nie byle jaki, bowiem „Hugo i jego wynalazek” jest magicznym wehikułem czasu stanowiącym niebywały hołd dla kinematografii, w którym jedną z postaci okazuje się autor „Podróży na księżyc” Georges Méliès. Produkcja stanowi pozycję obowiązkową dla każdego kinomana.

W roku 1962, gdy „Zabić drozda” weszło na ekrany kin, było filmem kontrowersyjnym, traktującym bowiem o segregacji rasowej. Dzisiaj nie ma on takiego znaczenia jak dawniej, nadal jednak pozostaje wybitnie zrealizowanym dziełem pełnym emocji.

„Żądło” jest jedną z najlepszych komedii kryminalnych. Robert Redford i Paul Newman zagrali w niej dwóch oszustów, którzy chcą się zemścić na niebezpiecznym gangsterze za śmierć przyjaciela. Siła filmu tkwi w zaskakującej fabule, ciekawych postaciach i humorze.

Dzięki barwnym postaciom „Na krawędzi nieba” opowiada uniwersalną historię. Mamy tu między innymi owdowiałego Aliego, który zakochuje się w prostytutce i zamieszkuje z nią. Film jest ciekawym, egzystencjalnym kinem. Każdy znajdzie w nim pewną prawdę o sobie.

„Blade” to wciągające kino akcji, w którym wampiry nie są pozbawione cojones. Twardszy jest jednak tytułowy bohater, co owocuje efektownymi scenami walk. Poza tym film cechuje mroczna atmosfera (sugestywny jest zwłaszcza początek) i całkiem ciekawa fabuła.

„Piękny umysł” to poruszająca biograficzna historia zdobywcy Nobla w dziedzinie ekonomii Johna Nasha. Ron Howard („Frost/Nixon”, „Człowiek ringu”) tworzy przejmujący obraz genialnego człowieka owładniętego przez paranoje, którym musi stawić czoła. Russell Crowe stworzył tu imponującą kreację, a sam film jest nieszablonowy i pozostaje na długo w pamięci.

Doskonale znany film z Jimem Carreyem, który intryguje pomysłową fabułą, dlatego wart jest obejrzenia nawet po raz kolejny. Bohater, 30-letni agent ubezpieczeniowy, od swoich narodzin nieświadomie bierze udział w swoistym reality show – jest ciągle obserwowany, a towarzyszący mu ludzie to wyłącznie aktorzy. Z czasem się o tym dowiaduje i rozpoczyna walkę o wolność.

Wczesne kino spod znaku Almodóvara, a więc trochę umowne i groteskowe, zarazem nie tak trudne tematycznie jak jego nowsze filmy. Zobaczymy tu Antonio Banderasa jako umysłowo chorego Ricky’ego, który odrzucony przez gwiazdę kina dla dorosłych (Victoria Abril) postanawia uwięzić ją w jej własnym mieszkaniu i spowodować, że się w nim zakocha.

„Bonnie i Clyde” mają w sobie ciekawą fabułę, nieszablonowe postacie i trzymającą w napięciu akcję. Film opowiadający o słynnym gangsterskim duecie okradającym banki pomimo upływu lat nadal wciąga i bawi.

Jeden z najwybitniejszych polskich filmów akcji autora „Pokłosia” Władysława Pasikowskiego. Klimat, postacie, fabuła i dialogi są tu zaskakująco dopracowane i charakterystyczne. Tworzą tym samym ponadczasowe kino, w którym zobaczymy między innymi Bogusława Lindę, Marka Kondrata, Janusza Gajosa i Cezarego Pazurę.

„Matnia” to metaforyczna historia o ucieczce przed konwencjonalnym, tradycyjnym życiem, którego ofiarą stała się bohaterka filmu. Podobnie jak w przypadku „Wstrętu”, Roman Polański stworzył klaustrofobiczną atmosferę, nietuzinkowe postacie i pomysłową fabułę, oddając jednak jeszcze lepszą produkcję od poprzedniej.

Akcja filmu dzieje się na przełomie lat 60. i 70., a jego bohaterem jest „kowboj” Joe Buck. Przybywa on z Teksasu do Nowego Jorku, aby oferować kobietom swoje usługi seksualne. Film ma ciekawą, przewrotną fabułę i pojawiają się w nim nietuzinkowe postacie – poza Joe (Jon Voight) mamy między innymi oryginalnego Ratso (znakomity Dustin Hoffman), który zostaje jego przyjacielem.

Widowiskowe kino z Tomem Cruisem jako walecznym samurajem pełne przejmujących, efektownych bitew. Film jest wypełniony patosem, ale zachwyca realizacją, a zwłaszcza wspomnianymi starciami. Dostajemy więc silnie oddziałującą produkcję o ogromnym rozmachu.

Kultowy film z Brucem Lee nigdy się nie znudzi. Zawsze będzie bowiem zachwycał niesamowitymi walkami, które w dzisiejszym kinie są często wspomagane efektami komputerowymi. Poza tym „Wejście smoka” ma wciągającą fabułę i charyzmatyczne postacie, co razem tworzy ponadczasowe i jedyne w swoim rodzaju kino.

Produkcja Tony’ego Scotta to przede wszystkim sugestywny klimat i wciągająca akcja. Mamy tu ciekawe postacie na czele z młodym pilotem zagranym przez Toma Cruise’a, prostą, nieprzekombinowaną fabułę i po prostu świetną muzykę. Obowiązkowa klasyka kina sensacyjnego.

Trzymający w napięciu dreszczowiec Romana Polańskiego ze znakomitą rolą Harrisona Forda, w którym udało się wykreowanie nastroju niepokoju i wyobcowania. Zdany tylko na siebie bohater musi odnaleźć żonę, która nagle zniknęła po ich wspólnym przybyciu do Paryża.

„Grindhouse: Death Proof” jest lekkim i przyjemnym kinem autorstwa Quentina Tarantino. Jego bohater to psychopatyczny kaskader Mike, który zabija za pomocą swego wozu. Nie mamy do czynienia ze skomplikowanym fabularnie filmem, ale daje on za to ogromną frajdę.