REKLAMA

„FUTU.RE” Głuchowskiego to książka z kampanią reklamową godną kasowego filmu

"FUTU.RE" to nadchodząca książka Dmitrija Głuchowskiego – twórcy bestsellerów z serii Metro. Po komercyjnym sukcesie jego ciemnych, dusznych horrorów oraz stworzeniu arcyciekawego uniwersum pisarz próbuje sił z zupełnie nową marką. Co świetne, nadchodząca opowieść posiada niezwykle ciekawą kampanię reklamową. Przedsięwzięcia mogłyby pozazdrościć niektóre filmowe produkcje.

FUTU.RE to książka z kampanią godną kasowego filmu
REKLAMA
REKLAMA

"FURU.RE" zostanie opublikowane w naszym kraju nakładem wydawnictwa Insignis. Przetłumaczona na język polski książka trafi na półki prawdziwych i wirtualnych księgarń już 4 marca. Poza papierowym i elektronicznym wydaniem możemy również zgadywać, że dostaniemy także audiobooka czytanego przez Krzysztofa Banaszczyka. O czym jest "FUTU.RE"? To kolejne podejście Głuchowskiego do świata przyszłości. Tym razem jest jednak zupełnie inaczej. Ciasne, duszne i ciemne korytarze moskiewskiego metra zamieniamy na sięgające chmur wieżowce oraz rozwój technologii, który dał nam wieczne życie. Brzmi jak idylla?

Dmitrij Głuchowski nie byłby sobą, gdyby jego "FUTU.RE" wychwalało kierunek w którym zmierza nasza cywilizacja.

Jak o książce pisze polski wydawca:

"FUTU.RE" jest opowieścią o świecie, w którym śmierć została pokonana; badania naukowe, prowadzone jeszcze przez nasze pokolenie, zapewniły kolejnym nieśmiertelność, zatrzymały starzenie się i sprawiły, że ludzkość weszła w posiadanie Graala, poszukiwanego przez nią od zarania dziejów. Ziemię zaludniają wiecznie młode, zdrowe i piękne istoty. Jednak każda utopia ma swoje cienie. Przeludniony świat pęka w szwach.

Środki potrzebne do życia muszą być ściśle racjonowane – dotyczy to również mieszkań: Europa, Ameryka, olbrzymie połacie pozostałych kontynentów zostały zabudowane ogromnymi wieżowcami, których najniższe kondygnacje przykryły znany nam świat, a najwyższe sięgają ponad chmury. To w nich, w koszmarnie ciasnych kubikach, gnieździ się ludzkość, zmagająca się z niedoborem środków i legislaturą, która ma utrzymać przeludnienie w ryzach.

futu.re 2

Trzeba przyznać, że "FUTU.RE" posiada świetną kampanię reklamową. Również w języku polskim, przy udziale wydawnictwa Insignis.

Wystarczy wpisać w adres wyszukiwarki Chrome tytuł książki, aby od razu przenieść się na oficjalną witrynę nadchodzącej powieści. Sprytne, prawda? Normalnie domena .re należy do wyspy Reunion – liczącej 800 tysięcy ludzi najdalej wysuniętej na zachód część archipelagu Maskarenów. Wręcz prosiło się o wykorzystanie tej domeny biorąc pod uwagę nazwę samej książki. W ten sposób twórca ma pewność, że większość potencjalnych czytelników trafia bezpośrednio na jego witrynę, otrzymując procesjonalnie wykonaną reklamę.

Na stronie internetowej, również w języku polskim, na odwiedzającego czeka wiele dobrego. Przede wszystkim możemy przeczytać pierwszy rozdział nadchodzącego "FUTU.RE", wyrabiając sobie opinię. Jestem świeżo po lekturze i muszę napisać, że Głuchowski kupił mnie na tyle abym dał szansę książce w momencie jej premiery. Pisarz po raz kolejny pokazał się z tej wizjonerskiej, niezwykle kreatywnej strony. Ponownie możemy się przekonać, że autor jest mistrzem w tworzeniu niezwykle oryginalnych, niepowtarzalnych światów, których próżno szukać w innych powieściach.

Lekturę "FUTU.RE" umila sugerowany przez wydawcę utwór New World Order.

REKLAMA

Kawałek możemy włączyć i wyłączyć w każdej chwili. Dodatkowo na witrynie znajduje się mnóstwo grafik, które przedstawiają wizję nowego, znacznie bardziej zatłoczonego i niesamowitego świata Głuchowskiego. Wiele z tych prac dotyczy właśnie pierwszego rozdziału, który możemy bezpłatnie przeczytać oraz przesłuchać. Jeszcze więcej dobroci czeka nas po wejściu na anglojęzyczną odsłonę witryny – pięć rozdziałów do przeczytania, każdy z dedykowanym utworem muzycznym.

Jestem na tak. Z chęcią położę ręce na "FUTU.RE", kiedy tylko książka pojawi się w sklepach. Polska premiera powieści zaplanowana jest na 4 marca 2015 roku. Niedługo potem oczekujcie recenzji na łamach sPlay.pl.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA