Krótki teaser i wideo "making of" powoli przekonują mnie do filmowej wersji "Ghost in the Shell"
W nadchodzący weekend zobaczymy pierwszy pełny zwiastun filmowej adaptacji "Ghost in the Shell". Na przystawkę już teraz można zobaczyć zarówno króciutki teaser jak i materiał "making of", które pobudzają apetyty.
"Ghost in the Shell" to obok "Akiry" i "Spirited Away" moje ulubione japońskie animacje. Na ich aktorskie adaptacje nie czekam wprawdzie zbyt mocno, bo wątpię, czy owe anime nadają się do przeniesienia na hollywoodzkie ekrany. Jednak materiały związane z produkcją filmu "Ghost in the Shell", sprawiają, że jestem w stanie dać kredyt zaufania tej produkcji.
Tak prezentuje się krótki teaser trailera (przyznam, że ta dziwna moda trochę mnie irytuje, ale co poradzić):
Spodziewałem się czegoś znacznie gorszego, a tymczasem zarówno Scarlett Johansson jak i cała faktura wizualna, bliskie są stylistyce znanej z anime.
W sumie, ze wszystkich kultowych japońskich animacji, "Ghost in the Shell" jest tą, którą stosunkowo najłatwiej przenieść na wersję aktorską. O ile oczywiście zostanie to odpowiednio zrobione.
Poniższy materiał "making of" z kolei odsłania kulisy trailera. Pokazuje także kolejne ciekawe ujęcia oraz niedługi wywiad z samą Johansson.
Potencjał na świetną superprodukcję i dobrą franczyzę jest na pewno, zobaczymy co z tego wyjdzie. A okaże sie to już 29 marca 2017 roku, kiedy to planowana jest światowa premiera "Ghost in the Shell".
