REKLAMA

"Gottland" Mariusza Szczygła trafi na ekrany kin

"Gottland" to perła polskiej literatury faktu. To tylko moje zdanie, ale sądzę, że zgodzi się z nim wielu czytelników tego wydanego w 2006 roku zbioru reportaży. I niezmiernie cieszy fakt, że dzieło Szczygła doczekało się ekranizacji. Na srebrny ekran trafi 7 listopada.  

„Gottland” Mariusza Szczygła trafi na ekrany kin
REKLAMA

"Gottland" to rzecz o Czechosłowacji pełnej groteski, jakby żywcem wyjętej z książek Kafki. Przedstawiona przez pryzmat jednostek uwikłanych w historię, decyzji, które przyszło im podjąć i ich konsekwencji. Aktorka Lida Baarova, która była kochanką Goebbelsa, Otakar Szvec, który stworzył największy na świecie pomnik Stalina, lecz popełnił samobójstwo, nim go ukończył, Tomáš Bata, który stworzył państwo w państwie - ukazując postawy swoich bohaterów i wybory, których dokonywali, Mariusz Szczygieł opowiada o kluczowych wydarzeniach z przeszłości i jej wpływie na teraźniejszość.

REKLAMA

REKLAMA

Ekranizacja "Gottlandu" będzie pełnometrażowym dokumentem, zrealizowanym przez studentów szkoły filmowej FAMU. Nie będzie jednak jego dosłowną interpretacją, a jedynie punktem wyjścia do dalszych rozważań na temat poruszanych przez Szczygła kwestii. Składający się z pięciu części film przybierze intrygującą formę, czerpiąc z kina dokumentalnego, fabularnego oraz animacji.

Na ekrany kin "Gottland" trafi 7 listopada. Wcześniej obraz będzie można obejrzeć podczas Warszawskiego Festiwalu Filmowego, który odbędzie się w dniach 10-19 października.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA