REKLAMA

Mieszane pierwsze reakcje na „Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie”. Część dziennikarzy krytykuje fan service

Światowa premiera „Skywalker. Odrodzenie” nastąpi za dwa dni, ale część widzów już miała okazję zobaczyć produkcję J.J. Abramsa na oficjalnej premierze dla mediów. W sieci pojawiło się mnóstwo pierwszych reakcji, część niezwykle pozytywna, a część mocno krytyczna. Fani „Star Wars” mają się czego obawiać?

gwiezdne wojny skywalker odrodzenie
REKLAMA
REKLAMA

Epizod IX „Gwiezdnych Wojen” to bez dwóch zdań jeden z najbardziej wyczekiwanych filmów 2019 roku. Zakończenie sagi Skywalkerów budzi olbrzymie emocje wśród widzów z całego świata. Część fanów wiąże z dziełem J.J. Abramsa olbrzymie nadzieje, a wielu innych nie ukrywa swoich obaw. Głównie dlatego, że Disney do tej pory częściej zawodził wielbicieli gwiezdnej sagi, niż był w stanie ich zadowolić.

Wszystko wskazuje na to, że „Skywalker. Odrodzenie” również wywoła olbrzymie dyskusje i podzieli środowisko fanów. Skąd to przypuszczenie? Produkcja została już pokazana amerykańskim mediom, a ich przedstawiciele gromadnie chwycili za telefony, by opowiedzieć o swoich wrażeniach za pomocą Twittera. Z ich wypowiedzi jedno można wywnioskować na pewno - „The Rise of Skywalker” to potężny film, który kończy sagę Skywalkerów w spektakularny sposób.

Pierwsze reakcje na „Skywalker. Odrodzenie” są bardzo mieszane: od entuzjastycznych po pełne zawodu. Recenzenci krytykują zwłaszcza fan service.

Well... #TheRiseOfSkywalker is a drastic departure from TLJ, but also not as invigorating as TFA. It is a movie packed with action (it’s seriously nonstop), but also jammed with fan service. @starwars fans - brace for the debates. pic.twitter.com/DjKo9ejRWw

— CinemaBlend (@CinemaBlend) 17 grudnia 2019

THE RISE OF SKYWALKER is everything I wanted it to be — because there’s never been a STAR WARS movie like this before.

It’s dark and scary, but hopeful and beautiful.

It ends the trilogy while also ending the saga as a whole.

I know I’m rambling — but I worship this movie. pic.twitter.com/XoJFl8Rv8n

— Jake Hamilton (@JakesTakes) 17 grudnia 2019

There is good in Star Wars: The Rise Of Skywalker. But there is more that is disappointing. There are a number of choices that just don't track, fan service that doesn't work, and ignored details that are missed. I'm bummed. #StarWarsRiseofSkywalker pic.twitter.com/Ztk0VzGc6H

— Eric Eisenberg (@eeisenberg) 17 grudnia 2019

Pośród dziesiątek różnorodnych opinii na pierwszy plan przebija się kilka faktów. J.J. Abrams najwidoczniej nie miał wielkiej ochoty kontynuować stylu i fabuły wytyczonych przez „Ostatniego Jedi”. Według dziennikarzy „Skywalker. Odrodzenie” przypomina oryginalną trylogię znacznie bardziej niż Epizod VIII.

Z jednym istotnym zastrzeżeniem - niewiele tu momentów wytchnienia. Akcja najnowszej części sagi podobno pędzi od pierwszej do ostatniej minuty. Film jest też dopakowany różnymi wątkami do granic możliwości, co nie dla wszystkich jest pozytywną informacją. Pojawiają się nawet głosy, że Abrams mógłby podzielić „The Rise of Skywalker” na dwa czy nawet trzy różne filmy i byłaby to pozytywna zmiana.

#RiseOfSkywalker has a bumpy start but finds its footing and when it does, it flies - especially the third act. Dug the conclusion of certain key storylines, some of which I didn’t think I wanted. Random big likes - the use of Rey’s theme, lots of lightsabers and D-O. #StarWars

— Perri Nemiroff (@PNemiroff) 17 grudnia 2019

My favorite Star Wars are the ones that take their time and focus on the characters. The whole first half felt like all exposition. It does get better. And Lando rules. But there’s just so much plot it feels so rushed. And the Emperor stuff is so weird.

— Mike Ryan (@mikeryan) 17 grudnia 2019

Star Wars: The Rise of Skywalker has everything you want and more.

Which I don’t necessarily think is a good thing.

I loved parts, I didn’t love others, and I’m leaving the theater very, very conflicted about it. pic.twitter.com/dOYAP6Ntbi

— Germain Lussier (@GermainLussier) 17 grudnia 2019

Nie oznacza to, że zupełnie brakuje pozytywnych głosów. Pierwsze reakcje są szczególnie pochlebne dla aktorów.

Część najwcześniejszych odbiorców nie widzi też nic negatywnego w tym, że film jest wypakowany akcją. Niektórzy krytycy chwalą więc Abramsa za godne zakończenie nie tylko trylogii Disneya, ale też całej, trwającej ponad 40 lat sagi. Czy podobnego zdania będą także fani? A może dołączą się raczej do chóru krytyków?

Na ten moment trudno jednoznacznie stwierdzić, choć wielu amerykańskich recenzentów zapowiada gorące dyskusje w fandomie. A zważywszy na to, że przy okazji „Przebudzenia Mocy” i „Ostatniego Jedi” również nie brakowało sporów, to nowa trylogia zapewne zostanie zapamiętana jako rzecz jeszcze bardziej kontrowersyjna od prequeli.

Pierwsze pokazy przedpremierowe „Skywalker. Odrodzenie” w Polsce zapowiedziano już na 18 grudnia.

2/ There are SO many moments of pure audience delight. At one point in mid of #RiseofSkywlker, someone yelled "Yeah JJ!" and the whole audience erupted into cheers. This happened several more times.

It is the most 'original trilogy' movie since the 'original trilogy'. pic.twitter.com/qPd9LBzov4

— Matthew Ball (@ballmatthew) 17 grudnia 2019

Abrams brings a magical energy to these characters and their interactions. I can’t wait to see it again.

— Peter Sciretta (@PeterSciretta) 17 grudnia 2019

REKLAMA

The Rise of Skywalker has a ton of content packed into one movie as well and wastes no time. It’s like two Star Wars movies in one. Lots of fan service bonuses too 😉

— Rob Keyes (@rob_keyes) 17 grudnia 2019

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA