REKLAMA

Hakerzy chwalą się danymi, które ukradli HBO. Twierdzą, że mają Grę o tron

Kilka dni temu HBO padło ofiarą hakerskiego ataku. Zewnętrznym sprawcom udało się obejść zabezpieczenia medialnego giganta, a następnie wykraść około 1,5 TB danych. Domniemani cyberprzestępcy chwalą się łupami w sieci. Korzystają ze strony WinterLeak. Ma się na niej znajdować czwarty, przedpremierowy odcinek popularnego serialu Gra o tron.

Hakerzy, którzy ukradli 1,5 TB danych HBO chwalą się łupami w sieci
REKLAMA
REKLAMA

Witryna WinterLeak wygląda jak modelowa strona internetowa z lat 90-tych. Ciekawskiego internautę witają niewyszukane hasła typu „HBO is falling” czy „Winter is coming”. Co znacznie bardziej interesujące, strona WWW zawiera odnośniki do łupów, które hakerzy znaleźli pośród 1,5 TB danych pobranych z serwerów HBO. Wśród nich znajduje się na przykład czwarty odcinek serialu Gra o tron, który swoją premierę będzie miał dopiero za tydzień.

Inne, przedpremierowo opublikowane, pliki wideo to dwa epizody serialu Barry, 2. odcinek drugiego sezonu Insecure, pierwsze trzy odcinki nowej serii Ballers oraz dwa epizody Room 104. To wszystko produkcje wytwórni HBO, które dopiero będą miały swoją premierę.

 class="wp-image-91166"
Witryna WinterLeak

Odnośniki do seriali z WInterLeak nie działają poprawnie.

Być może jest to spowodowane wielkim zainteresowaniem, którym cieszy się witryna założona przez domniemanych sprawców ataku. Możemy mieć jednak do czynienia z osobami, które jedynie udają, że są w posiadaniu cennych danych, które zostały wcześniej wykradzione.

REKLAMA

Domniemani cyberprzestępcy starają się uwiarygodnić i udostępniają prywatne dane pracowników HBO. Na przykład loginy oraz hasła wysoko postawionej Viviane Eisenberg, która piastuje stanowisko wiceprezesa do spraw sądowych dla HBO. Do sieci trafiły kluczowe dane zabezpieczające jej profile na LinkedIn, Facebooku, Gmailu, PayPalu, Evernote i wielu, wielu innych popularnych sieciowych platformach.

Jak pisałem wcześniej, na ten moment żaden z odnośników WinterLeak nie działa poprawnie. Co za tym idzie, nie można zweryfikować, czy udostępnione przez domniemanych sprawców dane naprawdę pochodzą z serwerów HBO i naprawdę są niewyemitowanymi odcinkami autorskich serii tego medialnego giganta. Warto jednak zwrócić uwagę, że do niedawna nie działała również sama strona WinterLeak. Teraz witryna wróciła do życia. Niewykluczone, że z czasem dokładnie to samo będzie czekało odnośniki do przedpremierowych epizodów seriali.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA