Jeżeli tak ma wyglądać powrót Hellboya, to ja to kupuję. Mamy pierwsze zdjęcie Davida Harboura
W końcu doczekaliśmy pierwszego zdjęcia prezentującego Davida Harboura w roli Hellboya. Fani komiksów nie powinni być rozczarowani: filmowa postać jest wręcz żywcem z nich wyjęta i prezentuje się doskonale.
Fani Hellboya mają niestety powody do narzekań. Guillermo del Toro nigdy nie skończył swojej trylogii o czerwonym wielkoludzie, pozostawiając duży niedosyt i nienasycony popyt na kolejne produkcje. Tym bardziej jesteśmy ciekawi, jak nowy film - zaczynający cała opowieść od nowa i reżyserowany przez Neila Marshalla - będzie się prezentować. Zwłaszcza, że nowy Hellboy ma być filmem tylko dla dorosłych.
W tytułową rolę wcieli się David Harbour, którego zapewne pamiętacie z serialu Stranger Things. Nie wszyscy byli zachwyceni tym wyborem, aktor ten nie należy do posiadaczy wyjątkowo atletycznej figury. Charakteryzacja – jak się okazuje – potrafi jednak zdziałać cuda.
David Harbour jako Hellboy prezentuje się świetnie.
Po prawdzie, wygląda on bardzo podobnie do postaci granej przez Rona Perlmana z poprzednich filmów z 2004 i 2008 roku. Ma dłuższe włosy, nieco bardziej pokiereszowane ciało, a jego Prawa Ręka Zagłady ma nieco inną fakturę, wszystko inne jednak się zgadza z poprzednimi produkcjami.
Data premiery filmu niestety wciąż nieznana.
Produkję nadzoruje Neil Marshall. Znamy go z filmów Zejście czy Doomsday, wyreżyserował też kilka odcinków Gry o tron. Harbourowi na planie towarzyszyć będą Ian McShane w roli Trevora Bruttenholma, Milla Jovovich w roli Nimue i Sasha Lane w roli Alice Monaghan. Wygląda na to, że to naprawdę może się udać…
