Te horrory miały być straszne, a są śmieszne. Sprawdziliśmy, gdzie obejrzeć niezamierzenie zabawne filmy grozy
Nadeszło Halloween. Noc duchów, wampirów i różnych potworów. Jutro będziemy wspominać zmarłych, ale dzisiaj czas na nieco zabawy. Z powodu pandemii organizowanie zwyczajnych imprez nie należy do najbezpieczniejszych działań, więc wypada zostać w domu i obejrzeć horror. Nie wszyscy jednak lubią się bać, a może chcieliby świętować wigilię Wszystkich Świętych. Z myślą o nich przygotowaliśmy listę filmów grozy, których twórcy zamiast przerazić widzów, to ich rozbawiają.
Stworzenie dobrego horroru nie jest łatwym zadaniem. Twórcy dość często popadają w niezamierzoną śmieszność. Może to się zdarzyć za sprawą słabych efektów specjalnych, czy po prostu zwykłej nieudolności. Czasami chęć przestraszenia widzów utyka też w sferze pretensji, a efekt finalny zamiast przerażać, bawi.
Niezamierzenie śmieszne horrory w serwisach VOD
Prawda czy wyzwanie
„Prawdę czy wyzwanie” najłatwiej określić mianem horroru z filtrami z nakładkami z Instagrama. Miało być strasznie, a jednak, kiedy tajemnicza siła atakuje kolejnych nastolatków i ich twarze wykrzywiają się w dziwnych, przerysowanych minach, śmiech sam ciśnie się na usta. Dodać należy do tego jeszcze groteskową grę aktorów, którzy mierzą się z niebezpieczeństwem krzycząc, piszcząc i wymachując rękami, a otrzymamy istny festiwal kiczu i absurdu.
Wilczyca
Ten film okazał się takim hitem komercyjnym, że doczekał się nawet sequela („Powrót wilczycy” również jest dostępny w serwisie Ipla). Marek Piestrak z dumą robił kino mocno gatunkowe nad Wisłą, chociaż nie wychodziło mu to najlepiej. „Wilczyca” przesiąknięta jest romantyczną atmosferą grozy, ale jednocześnie bawi teatralną grą aktorską, dramaturgiczną nieporadnością, przerysowaną posępnością i kultowymi już dialogami.
Film dostępny na platformie Ipla.
Koko-di Koko-da
W tym wypadku trudno stwierdzić, czy film jest bardziej nudny, czy jednak bardziej zabawny. Sami musicie zdecydować. Bohaterowie utykają w pętli czasowej. Jest to motyw eksploatowany już w kinie na wszelkie możliwe sposoby, ale tym razem twórcy tak długo ukrywają, o co tak naprawdę chodzi, że można zacząć ziewać. Ataki tajemniczej grupy cyrkowców przywodzą na myśl kreskówki i są tak absurdalne, że śmiech również będzie tak absurdalne i utrzymane w kreskówkowej estetyce, że śmiech również będzie na miejscu.
The Haunting of Sharon Tate
W zeszłym roku obchodziliśmy 50. rocznicę masakry wyznawców Charlesa Mansona, w trakcie której zginęła m.in. Sharon Tate. Wiele osób uznaj, że to właśnie wtedy, w sierpniu 1969 roku, Hollywood utraciło swoją niewinność. Nic więc dziwnego, że tematu zdecydował się podjąć Quentin Tarantino. Prócz niego o tych tragicznych wydarzeniach zdecydowali się opowiedzieć inni filmowcy. W „The Haunting of Sharon Tate” Daniel Farrands zdecydował się na podejście eksploatacyjne. W tytułową rolę wciela się tu Hilary Duff, która robi wszystko aby zapobiec słynnym morderstwom. I cóż… Zakończenie proponowane przez twórców z pewnością was rozbawi. A i wcześniej powodów do śmiechu nie brakuje.
The Life Zone
Rod Weber przedstawia historię trzech kobiet, które budzą się w nieznanym sobie miejscu. Różni je niemal wszystko, a łączy jedno. Każda z nich poddała się zabiegowi aborcji. O tym, że zrobiły źle próbują je przekonać pewna lekarka, skrywająca mroczną tajemnice i starszy mężczyzna pokazujący im serię filmów pro-life. Temat jest oczywiście kontrowersyjny, ale reżyser podchodzi do niego w zbyt pretensjonalny sposób. Miał być horror, a tak naprawdę wyszła komedia. Niezależnie po której stronie sporu stoicie, momentami popłaczecie się ze śmiechu z nieudolnie budowanej atmosfery i nieporadnej dramaturgii.
Film dostępny w iTunes.
Verotika
Z całym szacunkiem do Glenna Danziga, powinien on trzymać się jednak muzyki. Być może z zazdrością spoglądał w stronę Roba Zombie i postanowił pójść jego śladem, stając za kamerą horroru. „Verotika” to adaptacja komiksów wydawanych przez firmę, którą założył wokalista The Misfits. Zobaczymy tu trzy historie i naprawdę będziemy zachodzić w głowę, która z nich jest głupsza i bardziej absurdalna. Dodajmy do tego nieudolną reżyserię, a otrzymamy, jak już zwracali na to uwagę internauci, „The Room” kina grozy.
Film dostępny w iTunes.