Jak wrażenia po drugim odcinku X Factor?
Może trochę przedwcześnie konstruuję sądy, ale po słabej pierwszej edycji i fatalnej drugiej, w trzeciej wreszcie ktoś nosi znamiona talentu godnego szlifowania. A może się mylę?
Sobotni X Factor można było oglądać w TVN, ja oczywiście nadrobiłem zaległości za pośrednictwem strony internetowej programu. Już w pierwszym odcinku pojawiło się kilka osób, które swoim śpiewem, ale i otoczką artystyczną, zwrócili moją uwagę.
Jednym z lepszych występów był popis Kasi Zielińskiej "Lins", która prawdopodobnie bardzo dużo wie na temat śpiewania, natomiast niekoniecznie już na temat emocji Polaków. Kochamy zabiedzonych, nieśmiałych ludzi, zupełnie nieświadomych swojego talentu. Młoda wokalistka była natomiast bardzo pewna swego i już w komentarzach można dostrzec, że w związku z tym może być jej trudno zjednać sobie niezbędną do zwycięstwa sympatię widzów kraju, w którym tego typu programy notorycznie wygrywają małe, bezdomne dziewczynki. No, ale ponoć wygrać Idola/X Factor to przekleństwo, więc może wyjdzie jej to na dobre.
Dobre wrażenie zrobiła również Kaja Czulewicz. Największą wadą siedemnastolatki jest jednak jej wiek, a przez to dobór repertuaru. Różowa czapka na pewno nie pomoże na kolejnych etapach, bo już teraz spodziewam się sklasyfikowania jej w gronie "idolki nastolatek". Szkoda, bo dziewczyna ma talent, ale sama popełniła błąd klasyfikując się wizerunkowo w gronie Miley Cyrus. Zupełnie nie porwał mnie natomiast występ "The Voices" - tego typu grup w polskich talent show było już sporo i w wielu wypadkach lepszych. Po raz kolejny ekipa programu na siłę formuje sobie grono zespołów, które zwyczajnie nie dają rady.
Hitem odcinka była zdaniem jury Agnieszka Czachor, która niewątpliwie ładnie wykonała jeden z coverów Shelter od The xx, choć osobiście nie dostrzegłem w tym wykonaniu niczego, co mogłoby mnie porwać w programie tego typu. Niestety, ale w balladach przeważnie brakuje show, a to w X Factorze element konieczny. Rodzynkiem w tym gronie utalentowanych dziewczyn był Filip Mettler, który pokazał kawał głosu i zdolności wokalnych, choć trochę nudną, "ciepłokluchowatą" osobowość. Jestem ciekaw w jaki sposób pokieruje swoim talentem na dalszych etapach.
Ponadto nie zabrakło dziwnych ludzi, ambitnych starszych pań i kontrowersyjnych wypowiedzi jurorów. Ale te aspekty, to akurat już całkiem dobrze znamy z poprzednich edycji. A jak Wasze wrażenia?
Program X Factor można oglądać co sobotę o 20.00 w stacji TVN lub na stronie internetowej programu.
