Jakimowicz stracił pracę w TVP. "Nie pasował z tym, co robił"
Jarosław Jakimowicz już nie będzie współtworzył materiałów w "Pytaniu na śniadanie". Jak podaje serwis O2. specyficzny prezenter telewizyjny został zwolniony z pracy w śniadaniówce. Mówi się, że "nie pasował do zespołu".
Jarosław Jakimowicz od kilku tygodni nie pojawiał się w programie śniadaniowym TVP - "Pytanie na śniadanie". Prezenter związany ze stacją TVP, w porannym programie przygotowywał materiały na takie tematy, jak chociażby, "Jak wstąpić do wojska" oraz "Jak nie dać się okraść na wakacjach".
Jarosław Jakimowicz stracił pracę w TVP. Nie będzie współpracował już z "Pytaniem na śniadanie".
Teraz nieobecność prezentera wytłumaczył serwis O2. Według portalu Jakimowicz stracił dobrze płatną posadę i został zwolniony z porannej śniadaniówki TVP. Słynący z kontrowersyjnych opinii Jakimowicz ponoć nie pasował do formatu TVP i do ekipy śniadaniówki Telewizji Polskiej.
Jarek nie pasował do zespołu. Nie pasował z tym, co robił, nie pasował do formuły programu. Zarządzono radykalne zmiany. I tak stracił dobrze opłacaną posadkę współpracownika "PNŚ" - przekazał informator serwisu O2. Na ten moment zarówno sam Jakimowicz, jak i biuro prasowe TVP nie udzielili żadnego komentarza odnośnie zwolnienia kontrowersyjnego gwiazdora. Jedną z jego najbardziej osobliwych opinii była wypowiedź na temat dziennikarzy TVN -u. Warto dodać, że wpis na temat dziennikarzy TVN wymusił ingerencję Komisja Etyki, która orzekła na jego niekorzyść.
Jakimowicz broni artystów występujących w Opolu
Ostatnio Jakimowicz "błysnął" również na inny temat. Po tym, gdy mnóstwo artystów i osób publicznych skrytykowało festiwal w Opolu, jako miejsce politycznych gierek i manipulacji, Jakimowicz podkreślił, że każdy, kto obraża występujących na scenie w Opolu artystów, jest "zazdrosną mendą".
Każdy, który obraża występujących na scenie w Opolu artystów, to zwykła, zazdrosna menda. Oderwany od żłobu bez dostępu do widza, słuchacza, walczy jak menda o uwagę. Do tego wydaje się im, że mają prawo decydować o marzeniach innych. Parszywy terror - pisał Jarosław Jakimowicz. Wygląda więc na to, że osobliwe poglądy Jakimowicza są niewygodne, nawet dla przedstawicieli flagowej śniadaniówki TVP.