REKLAMA

To już pewne! John Williams zajmie się muzyką do ósmego epizodu Gwiezdnych wojen

To była tylko formalność, ale mamy wreszcie oficjalne potwierdzenie: kompozytor John Williams zajmie się muzyką w kolejnej części Gwiezdnych wojen.

kathleen kennedy star wars
REKLAMA
REKLAMA

Gwiezdne wojny powróciły do kina po wielu latach przerwy. Po wykupieniu praw do sagi George’a Lucasa przez korporację Disney zapowiedziano aż 6 nowych filmów: całkowicie nową trylogię rozpoczętą Przebudzeniem Mocy w reżyserii J.J. Abramsa oraz trzech spin-offów, z których pierwszym będzie tegoroczny Rogue One (o polskim tytule… Łotr 1. Gwiezdne wojny – historie).

Pierwsza trylogia Star Wars powstała na przełomie lat 70. i 80. ubiegłego wieku.

Nic dziwnego, że za nową produkcję odpowiadają zupełnie inni ludzie. Co prawda w Przebudzeniu Mocy powróciło kilkoro dobrze znanych bohaterów - czyli Luke, Leia i Han - a zagrali ich aktorzy pasujący wiekiem do podstarzałych legend Odległej Galaktyki, ale za produkcję odpowiada kolejna generacja filmowców.

Jedna osoba pozostała jednak na swoim stołku i zajmuje się nową trylogią. Mowa o legendarnym już kompozytorze, który stworzył niezapomnianą ścieżkę dźwiękową do oryginalnych Gwiezdnych wojen. W czasach, w których Hollywood zachłysnął się disco i rock and rollem, George Lucas postawił na muzykę klasyczną i był to strzał w dziesiątkę.

Nowi włodarze marki Star Wars nie próbują wymyślać koła na nowo.

Przebudzenie Mocy można nazwać remakiem Nowej nadziei i to samo dotyczy muzyki w filmie. Co prawda twórcy nie poszli po linii najmniejszego oporu i nie wykorzystano już wcześniej nagranych utworów, a stworzono nowe, ale są one bardzo zbliżone klimatem do tych z poprzednich produkcji.

Z jednej strony nikt chyba nie wierzył, że John Williams odda Gwiezdne wojny komuś innemu, ale nie zapominajmy, że pierwszy spin-off sagi - Łotr 1 - musiał poradzić sobie bez Williamsa na pokładzie. W tym obrazie za muzykę odpowiedzialny jest Alexandre Desplat.

John Williams na szczęście potwierdził, że nie żegna się jeszcze z Gwiezdnymi wojnami.

Kompozytor potwierdził, że zajmie się muzyką w filmie Gwiezdne wojny: Epizod VIII. Produkcja nie ma jeszcze co prawda oficjalnego podtytułu, ale wedle ostatnich informacji jej premiera przewidziana jest na grudzień 2017 roku. Williams widział już wstępną wersję tego filmu i zajmie się pracą w przeciągu najbliższych kilku tygodni.

John Williams, który był zaangażowany do prac nad pierwszymi sześcioma filmami Star Wars - a także takimi produkcjami jak E.T., Szczęki, Jurrasic Park i serią Harry Potter - przyznał, że do pracy nad filmem Star Wars Episode VIII skusiła go postać Rey grana przez Daisy Ridley. Nie chciał dopuścić innego twórcy, który miałby dbać o motywy muzyczne w scenach z jej udziałem.

Nie tylko Gwiezdne wojny.

Przyznam też, że chociaż jestem fanem Gwiezdnych wojen, to jednak muzyka z Przebudzenia Mocy nie zapadła mi w pamięci. Nie było ani jednego motywu, który tak by się wyrył w głowie jak Marsz Imperialny lub Duel of the Fates - niemniej jednak nie wyobrażam sobie, by muzykę do kolejnego epizodu robił ktoś inny.

REKLAMA

Mowa w końcu o legendzie świata kina. 84-letni John Williams zdobył w końcu między innymi 49 nominacji do Oskara, 5 Oskarów (za filmy Lista Schindlera, Szczęki, E.T., Gwiezdne wojny, część IV: Nowa nadzieja i adaptację musicalu Skrzypek na dachu) oraz 22 statuetki Grammy.

Kompozytor John Williams weźmie się za ósmy epizod Gwiezdnych wojen, a do tego ma pełne ręce roboty - zajmuje się też muzyką do kolejnej odsłony serii Indiana Jones.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA