Kill Your Darlings, czyli sex, drugs and rock&roll w literackim świecie

W zwiastunie widzimy dokładnie to, czego mógłbym się po nim spodziewać – młodych studentów pełnych pasji i buntu w sobie, którzy zaczynają coś, co stanie się znakiem rozpoznawczym lat 50-tych, końcem pewnej ery i początkiem czegoś, co później będzie nazwane ruchem beatników, a niedługo potem kontynuowane przez długowłosych hippisów.

Akcja dzieje się w 1944 roku, na Uniwersytecie Columbia, gdzie spotykają się cztery, wybitne umysły literackie tj. Allen Ginsberg (Daniel Radcliffe), Jack Kerouac (Jack Huston), William Burroughs (Ben Foster), Lucien Carr (Dane DeHaan). Do studentów dołączy 30-letni profesor – David Kammerer (Michael C. Hall), którego połączy coś „specjalnego” z Carrem.

John Krokidas (reżyser i scenarzysta) wprowadzi nas w świat wielkich przemian, zarówno społecznych (walka z ustalonymi normami) jak i przemian wewnętrznych poszczególnych bohaterów oraz pokaże proces odkrywanie samego siebie – substancje pomagające zerwać kontakt z rzeczywistością były jak najbardziej wskazane. Może to wszystko brzmi jak banalna historyjka rodem z Cosmo, ale ta opowieść oparta na faktach jest doprawdy fascynująca - Kammerer pewnie pomachałby teraz z zaświatów.

Już patrząc na obsadę filmu mam wrażenie, że czeka nas dobre kino. Daniel Radcliffe udowodnił, że na wielkim ekranie poza Harrym Potterem potrafi sobie radzić, co pokazał w Kobiecie w Czerni. Pozostała nazwiska, czyli DeHaan (zobaczymy go w The Amazing Spider-Man 2 w roli Harry’ego Osborna), Huston, Foster to świeża krew, która może zajmować powoli miejsca starych wyjadaczy. Oprócz tych panów zobaczymy też oczywiście panie, a najważniejszą z nich będzie Edie Parker, żona Kerouaca, którą zagra Elizabeth Olsen.

Film miał swoją premierę na festiwalu Sundance w tym roku (a aktualnie szczęśliwcy mogą go oglądać na festiwalu TIFF), do kin amerykańskich trafi 18 października.