Baj, baj, Świeżaki. Teraz dzieciaki w Biedronce i Lidlu będą zabijać się o lody Ekipy
Dzieciaki krzykną przy tym newsie „zaebyście”, a dorośli zrobią skwaszoną minę i powiedzą „Ale że co?”. A no to, że najbardziej pożądane lody ostatnich lat trafiły do Biedronek. Póki co, testowo i tylko w niektórych. Serwery Google już się na nowo grzeją od zapytań o lody Ekipy w wyszukiwarce.
Grupa youtuberów pod wodzą Karola „Friza” Wiśniewskiego jest teraz na ustach wszystkich dzieciaków. Nawet ostatnio na osiedlu byłem przypadkowym świadkiem ostrej wymiany argumentów, w której poszło o to, dlaczego jedna z dziewczynek nie lubi Dubiela (były członek konkurencyjnego Teamu X). To zupełnie równoległy świat, którego dorośli nigdy nie będą w stanie zrozumieć.
Sezon na lody przed nami, więc prawdziwy szał dopiero się zacznie
Jednak każdy z nas był kiedyś młody i mieliśmy różne zajawki, które nawet nasi rodzice nie do końca kumali. Nie wierzę, że któraś mama lub tata cieszył się, że ich dziecko wydaje całe kieszonkowe na karteczki lub tazosy z czipsów. Teraz to samo jest z lodami Ekipy, które powstały w ramach współpracy ze znaną firmą Koral.
„Dzień dobly. Ci są lody Ekipy?” – na to pytanie sprzedawcy z osiedlowych sklepów reagują już alergicznie. Popyt grubo przewyższył podaż. A to tylko zwyczajne lody za dwa złote, które przypominają legendarnego Kaktusa – też są owocowym sorbetem na patyku, ale oblanym polewą o smaku gumy balonowej.
Nie pytajcie mnie jak smakują, bo jeszcze ich nie jadłem, a głupio mi trochę spytać, bo mam więcej niż 12 lat. Tak zwani „janusze biznesu” już korzystają na nowej modzie.
Lody Ekipy już są w niektórych Biedronkach, a po weekendzie będą w Lidlu
Dowody na to, że to towar deficytowy, możemy znaleźć na Allegro. Możliwe, że słyszałeś lub czytałeś u nas, że ludzie wystawiają same opakowania po lodach za tysiące złotych. Początkowo myślałem, że to sprytna akcja marketingowa lub dość nowatorski prank, ale wychodzi na to, że rodzice chwytają się wszelkich sposobów, by zadowolić swoje pociechy.
Po sieci krąży jednak poniższy screen z OLX (tak, tam też można kupić opakowania, ale w nieco niższych niż na Allegro cenach). I naprawdę jestem w stanie uwierzyć w jego autentyczność.
Wychodzi na to, że gorączka złota powoli dobiega końca – przynajmniej dla sprzedawców opakowań. Wkrótce lody sygnowane marką Ekipy przestaną być „ekskluzywne”, bo szał na nie odkryła sieć Biedronka. I wygląda na to, że będzie sprzedawać je taniej niż zwykłe sklepy spożywcze.
Według informacji portalu wiadomoscihandlowe.pl, pierwsze partie już trafiły do wybranych Biedronek. Nie znamy jednak dokładnych adresów, a nawet miast. Na razie sieć robi to testowo, ale nie trzeba być ekspertem rynku, by domyślić się, że zaraz pojawią się w ogólnopolskiej ofercie, a chwilę później i w innych marketach.
Aktualizacja (23.04)
Niemal cały zapas lodów Ekipy w Biedronce rozszedł się już pierwszego dnia. Trudno to sobie wyobrazić, ale pierwszy lód został sprzedany w Krakowie przy ul. Glogera w czwartek... już 20 minut po północy.
Średnio klienci Biedronki na jednym paragonie kupowali 6 lodów, a pojedynczy lód był sprzedany średnio raz na 16 sekund (dane na podstawie paragonów zawierających ten produkt). Rekord sprzedaży padł w Warszawie przy ul. Bartyckiej. W czwartek 22.04 sprzedało się tu łącznie aż 230 sztuk kultowego smakołyku.
Inf. prasowsa Biedronki
Lody Ekipy w Biedronce są tylko w wybranych sklepach - sieć nie podaje, w których, ale wiadomo, że poszło już 3/4 nakładu, więc pewnie niedługo znikną wszystkie.
Również Lidl zamierza popłynąć z nurtem. Lody Ekipy będą w sklepowych lodówkach sieci już po weekendzie.
O słynnych, szczególnie wśród młodzieży, sorbetach obecnie mówią wszyscy, a od poniedziałku, 26 kwietnia, będziemy mogli znaleźć je w ofercie sklepów sieci Lidl w całej Polsce.
Inf. prasowa Lidla
Lidl poinformował też, że nowa oferta będzie dostępna do środy, 28 kwietnia lub "do wyczerpania zapasów, we wszystkich sklepach stacjonarnych sieci Lidl Polska".
* Zdjęcie główne: kadr z YouTube / Psycho Squad
